Myśle, że przez to, że ludzie tak bardzo wymagali od tego serialu są zwiedzeni. Ja powiem tak gra aktorska jest na plus. Henry bardzo dobrze wczuł się w role wiedźmina. Jest powściągliwy, bardzo dobra mimika. Jaskier jest postacią, która trafia w same sedno widza. Jeżeli chodzi o Anye, mogła zagrać lepiej. Popisała się sceną z dżinem i tylko tym pokazała moim zdaniem umiejętności. Scenografia pozostawia wiele do życzenia. Jest zbyt „czysto” potrzeba więcej krwi, brudu, nieładu aby pokazać klimat serialu to samo tyczy się charakteryzacji. Pierwszy odcinek nie zachęca, mam wrażenie, że gubi widza w tym co się dzieje. W późniejszych odcinkach jest lepiej. Bardzo na plus jest fakt tej chronologii, która dodaje zdecydowanie klimatu. Widz dowiaduje się, widzi zmiany w bohaterze z każdym odcinkiem. Układanie tego w głowie o dziwo nie jest trudne, a nawet przyjemne. Dla mnie ten serial ma potencjał duży tylko muszą trochę podkręcić klimat, więcej mroczności. Interpretacja też jest bardzo dobra. Fakt , że różni się od książki nie powinien powodować takiej wielkiej fali hejtu z naszej strony.