Nie jestem fanem oglądania seriali. Gry o tron nie przebrnąłem nawet przez 1wszy sezon. Ale wiedźmina połknąłem w 3dni i było warto.
Właściwie nie ma się do czego doczepić. Dobra gra aktorska, ciekawe tereny, wciągająca fabuła, niezła muzyka. Pierwsze 6 odcinków wymiata, później robi się taka hollywood-cka papka, szczególnie ostatni odcinek. Sam Gerald został zagrany bardzo przekonywująco i charyzmatycznie, prawie dorównując Żebrowskiemu. Jaskier jest tutaj lepszy od Polskiego Zamachowskiego. Jedynie Ciri i trochę Jeneffer nie dotrzymują kroku. Ale i tak te niedociągnięcia nikną bo reszta jest bardzo starannie dopracowana.