Po obejrzeniu serialu i tygodniowej przerwie zaliczyłem jeszcze raz wersję polską i muszę napisać że pod kątem gry aktorskiej i scenariusza to wersja Netflixa nie wytrzymuje konkurencji.
Oczywiście że widać przepaść w zakresie efektów specjalnych i ogólnie wizualnej stronie seriali ( mam nadzieję że zapomnę rodzimy odcinek o smoku) ale serial Netflixa jest dość nudny a dialogi i relacje wzajemne bohaterów mało wciągające .
Czasami odniosłem wrażenie że twórcy nie do końca byli przekonani o której postaci wątek ma być dominujący . Pierwsze trzy odcinki zdecydowanie dotyczyły Geralda ale reszta to to raczej Gerald stał się postacią trzecioplanową .
W polskiej wersji mamy doskonały klimat , scenariusz i muzykę jedynie co szwankuje to sceny walki ( ale bez dramatu) oraz efekty specjalny w szczególności odcinek o smoku należ do najgorszych pod tym względem
Żebrowski w roli Geralda jest również ciekawszy niż Henry Cavill choć ten aktor jest i tak najlepiej dobrany w serialu Netflixa.
Jaskier w serialu z 2019 to porażka bo 1000 lat świetlnych brakuje mu do kreacji Zamachowskiego .
Ogólnie mogę napisać że mogło być z tego serialu trzęsienie ziemi a niestety jest typówka Netflixowa , jest jeszcze nadzieja że kolejne sezony zostaną lepiej dopieszczone a Netflix weźmie pod uwagę fakt tak podzielonych opinii o serialu The Witcher .