Nie wiem czy to właściwe miejsce, ale może po sukcesie Wiedźmina, ktoś z Netflixa/HBO przeczyta też trylogię husycką o Reynevanie i zapragnie ją sfilmować? Osobiście uważam, że byłaby nawet łatwiejsza do przeniesienia na ekran niż Wiedźmin - mniej postaci, mniej wątków, historia toczy się jednoliniowo. Jedynie problemem mogą być wojny husyckie, nie sądzę, żeby większość mieszkańców USA/Europy Zachodniej/Azji wiedziało wystarczająco o wojnach husyckich, czy samych husytach, podejrzewam, że mogą nie wiedzieć nawet kim byli husyci, skąd się wzięli ani umiejscowić wojen husyckich w czasie...Ale wszystko da się opowiedzieć, choćby w skróconej formie.
Ktoś jeszcze tak myśli? Jakieś pomysły na obsadę?