Scenarzysta z reżyserem wyciągnęli z Sapkowskiego więcej niż ten napisał. Po pierwszych 3 odcinkach byłem załamany. Wszystko wydawało mi się bez składu i ładu. Pomieszane wątki, brak walk z potworami itd. W 4 lekki szok, zaczyna się wszystko zazębiać, ma sens. Od 5 w górę jazda bez trzymanki. O to chodziło! Biorąc pod uwagę środki jakimi dysponowała ekipa, to wykorzystali to do ostatniego grosza. Logiczna akcja, bez zbędnych scen, prosto to celu. Wszystko zgrabnie, z lekkością i niespotykaną jak na serial precyzją. Nie dziwię się, że Netflix jeszcze przed premierą 1 sezony podjął decyzję o nakręceniu 2 serii. Oceny na Imdb 8.8/10 tylko potwierdzają słuszność decyzji.
Twój wpis to dowcip roku. Z rewelacyjnego dzieła, które daleko wykracza poza fantasy, nie ma praktycznie precedensu w literaturze anglojęzycznej, stworzyć bezbarwny, byle jaki, poprzekręcany fabularnie, a przez to niespójny gniot, który nie dość, że nie oddaje Sapkowskiemu należnego hołdu, to nawet nie zapewnia zwykłej rozrywki na w miarę znośnym poziomie.