Dramat to jest twój polski.

O mamy wybitnego profesora od polonistyki. A to zrozumiesz. TY K*RWO JEBA*NA CHĘDOŻONA PRZEZ MURZYNÓW.
Jak popełniłem błąd to zezwalam ci łaskawie na poprawę :D

Jak można się było spodziewać - kolejny internetowy niedouczony prymityw...

No niestety znowu tak trafiłem, no ale może kiedyś się douczysz jak ci szkołę wybudują w tym Podlasiu :D

Po co ty dyskutujesz z tym typem. Przecież on niedawno, w wątku o "Pierwszym kuszeniu Chrystusa" (taka tandeta, że zbiera na odruch wymiotny, i wcale nie dlatego, że prześmiewa religie, ale ze względu na to jak prymitywnie to robi - ale jemu dla zasady się podoba) zamieścił skecz zachodniego komika wystawiony w Abu Zabi i utrzymywał, że skecz jest wielce obraźliwy dla muzułmanów, a się śmieją, więc powinniśmy jako Polacy (zaścianek) brać z nich przykład.

Skecz nie jest w żaden szczególny sposób obraźliwy dla muzułmanów, a sugerowanie, że Zjednoczone Emiraty Arabskie - kraj rządzony przez szejków pławiących się w luksusie, chcący uchodzić za centrum biznesowe Bliskiego Wschodu, ściągający do siebie setki największych zachodnich firm itp. - to państwo reprezentatywne dla ortodoksyjnego Islamu świadczy o tym, że gość się z małpą na łby pozamieniał. To jest kompletny ignorant, odporny w dodatku na wszelką wiedzę (ignorant z wyboru).

PS. I odwal się od Podlasia ;) Ludzie tutaj reprezentują, z mojego doświadczenia, znacznie wyższy poziom intelektualny, niż w większości innych regionów kraju. Połowa polskiej informatyki stoi na imporcie z Podlasia.

A to, że jak niektórzy nagle wyjadą do Wawy czy inszego większeogo miasta, to nagle zmieniają się w buraków ze słomą w butach (i wielkich Warszawiaków itp.) to już jest przykry, ale typowy syndrom tzw. nuworysza. Zazwyczaj dotyczy to tych, którzy nic więcej ponadto sobą nie reprezentują (i mają kompleks pozera).

eltoro10000 na takiego właśnie wygląda ;)

Nie no z tym Podlasiem to już ikoniczny żart internetowy :D Uważam że ma swój urok, a co niektórych chyba boli że muszą siedzieć w Wawce czy innym dużym mieście, wszędzie beton, praca w korpo to się wyśmiewają. Szkoda że tak się to zmieniło że albo wyjdziesz do dużego miasta albo musisz kombinować.