PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 197 tys. ocen
7,0 10 1 196744
5,5 57 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Jakąś popier... która trzy razy stworzyła miecz i jej się skończyła magia? Najpotężniejszemu ludzkiemu czarodziejowi z uniwersum? I na dodatek przegrał z Cahirem? Którego Bonhart rozpruje później jak prosiaka? Serio? Ogólnie serial jest ok, takie solidne 7/10 ale wkurzyłem się ostatnim odcinkiem.

ocenił(a) serial na 4
Torain

"Którego Bonhart rozpruje później jak prosiaka?"

Pal licho tego Bonharta. Cahir dostanie oklep od Ciri na Thanedd.

Elur

True

BlackPiterback

Miał za zadanie pojmać księżniczkę Cirillę podczas oblężenia Cintry przez wojska cesarstwa, lecz jego misja zakończyła się niepowodzeniem. Popadł w niełaskę cesarza; na skutek poniesionej klęski i paru nieopatrznie wykrzyczanych słów kilka lat spędził w lochu. Dostał jednak kolejną szansę.

Po raz drugi miał podjąć próbę pojmania Ciri podczas przewrotu na Thanedd, lecz i tym razem jego starania zakończyły się fiaskiem (to właśnie wtedy Geralt po raz pierwszy darował mu życie). Popadł wówczas w całkowitą niełaskę cesarza i był oficjalnie poszukiwany przez Nilfgaard. Do imperium wysłał go, spętanego, Isengrim Faoiltiarna, lecz przypadkowo uwolnił go wiedźmin, gdy Cahira przekazywano z rąk havekarów w ręce nilfgaardzkich żołnierzy (wtedy Geralt drugi raz darował mu życie). Cahir ruszył za wiedźminem, gdyż chciał się do niego przyłączyć w celu odnalezienia Ciri. Ostatecznie udało mu się dołączyć do drużyny Geralta, zaraz po tym, jak wiedźmin uciekł z niewoli w cintryjskim obozie.

Fringilla Vigo (ciotka)

Nie było już czarnego rycerza z Cintry. Był klęczący w kałuży krwi blady, ciemnowłosy młodzieniec o oszołomionych błękitnych oczach i ustach wykrzywionych w grymasie strachu. Czarny rycerz z Cintry padł od ciosów jej miecza, przestał istnieć (...) Nie znała go, nigdy go nie widziała. Nie obchodził jej. Nie bała się go.

Jeniec milczał. Skrępowany i ułożony w drewnianym pudle wyglądał jeszcze nędzniej i bezbronnej niż na Thanedd, a tam Geralt widział go na kolanach, rannego, dygoczącego ze strachu w kałuży krwi. Wyglądał też znacznie młodziej. Wiedźmin nie dawał mu więcej niż dwadzieścia pięć lat.

Co do Vilgefortza - Vilgefortz – potężny czarodziej, przywódca magów w II bitwie o Sodden w 1263 roku, później członek Kapituły Czarodziejów.Bardzo przystojny, inteligentny, utalentowany i zdolny do wszystkiego. Jak każdy czarodziej: bardzo ambitny. Był dobrze zbudowanym mężczyzną, zabójczo przystojnym oraz niezwykle młodym jak na potężnego maga. Posiadał szlachetne i imponująco piękne rysy twarzy. Mówił bardzo szczerym i przekonującym głosem, co w mniemaniu Geralta oznaczało nieobliczalność.
Współpracował z Emhyrem, kiedy ten jeszcze nie był cesarzem, lecz wyrzutkiem, banitą w swoim kraju.

W tamtym momencie był już na tyle potężny, aby wytworzyć na Głębi Sedny, „magiczny wsysacz”, który niechybnie zabił matkę Ciri - Pavettę. Przez wiele następnych lat był jedynym czarodziejem, któremu Emhyr ufał całkowicie.

Z uwagi na zasługi podczas II bitwy o Sodden, został członkiem Kapituły Czarodziejów, gdzie szybko piął się w górę osiągając szczyt.

W krótkim czasie miał w rękach całą Kapitułę i Najwyższą Radę Czarodziejów, jednak jego ambicje sięgały dalej, niż władanie skrycie jednym światem.

Tor Lara (ze st. Wieża Mewy) — wieża na wyspie Thanedd, na jej ostatnim piętrze znajdował się Teleport Lary, zwany też Portalem Benaventa.

Według legend teleport ten miał prowadzić do Tor Zireael. W rzeczywistości portal był spaczony, chaotyczny. Oprócz tego Portal Benaventa emanował tak silnie, że potrafił wykrzywić każdy teleport w niedalekiej odległości od wieży. To tak w kwestii Yennefer i jej teleportacji tam.

Kwestia magii Adeptek, którym udawało się przebrnąć przez egzaminy, i dopiero po jakimś czasie okazywało się, że nie nadają się na czarodziejki (z powodu lenistwa lub niskiej inteligencji), akademia nie zostawiała na lodzie. Większość z nich, a zwłaszcza te wysoko urodzone, zostawała prawniczkami.

- Dwa diamenty, rubin, trzy ładne nefryty, interesujący agat. - Nenneke znała się na
wszystkim. - Hę cię kosztowały?
- Dwa i pół tysiąca temerskich orenów. Zapłata za strzygę z Wyzimy.
- Za poszarpaną szyję - skrzywiła się kapłanka. -
Cóż, kwestia ceny. Ale dobrze zrobiłeś, obracając gotówkę w te świecidełka. Oren stoi
słabo, a ceny kamieni w Wy-zimie nie są wysokie, za blisko do krasnoludzkich kopalni w
Mahakamie. Jeśli sprzedasz te kamyki w Novigradzie dostaniesz co najmniej pięćset novigradzkich
koron, a korona to obecnie sześć i pół orena i zwyżkuje.
- Chciałbym, żebyś to wzięła.
- W depozyt?
- Nie. Nefryty zachowaj dla świątyni jako, dajmy na to, moją ofiarę dla bogini Melitele. A
pozostałe kamienie... są dla niej. Dla Yennefer. Oddaj jej, gdy odwiedzi cię ponownie, co pewnie
stanie się niebawem W kwestii kiedy poznał Yennefer a kiedy Triss. I jeszcze wiele, wiele więcej.