Obecny sezon był bardzo pomieszany i miał zbyt szybkie tempo. Mam nadzieję, że w drugim będzie nieco spokojniej i z ważne kwestie staną się rzeczywiście ważne.
No i ta Triss... no po prostu muszę coś w tym temacie powiedzieć, bo to jest tragedia. Kompletnie źle dobrana aktorka, która nie wstrzeliła się w graną postać pod względem umiejętności i wyglądu.
Poza tymi paroma rzeczami było całkiem przyzwoicie. Henry Cavill według mnie bardzo dobrze zagrał wiedźmina (pomijając jeden szczegół - zbyt dużo mimiki jak na Geralta), Ciri również bardzo dobrze zagrana, a z Yennefer tragedii nie ma. Poza głównymi bohaterami, to jeszcze aktorka grająca Tissaię odwaliła kawał dobrej roboty, a Jaskier z odcinka na odcinek coraz bardziej zaczyna mi pasować.

To wszystko, to jednak tylko moja opinia. Jakie są Wasze przeczucia na sezon drugi i co zmienilibyście patrząc przez pryzmat pierwszego sezonu?