do Wiedźmina należy podejść na luzie i dać się porwać małym szczegółom. Historia za jaką się zabrali nie miała prawa się udać tak jakby chcieli zatwardziali fani ponieważ 8 odcinków to zdecydowanie za mało czasu ... 8 odcinków wystarczyłoby może (podkreślam może) gdyby każdy odcinek to była historia samego Geralta bez udziału Yennefer i Ciri, i mówię tu o samych opowiadaniach, lub ewentualnie jeden sezon to np. jeden Tom już Sagi nie opowiadań. W związku z powyższym wyszedł trochę misz masz z wieloma uproszczeniami, które są w stanie w miarę ogarnąć fani, ale niekoniecznie zaakceptować. Serial kompletnie nie jest skierowany do widza z zewnątrz, któremu obca jest tematyka Wiedźmina. I poruszam tu sam aspekt fabuły i scenariusza. Nie przeszkadza mi kompletnie pomieszanie ras, osadzenie w świecie i kulturze. Niektóre kreacje aktorskie nie do końca były trafione. Na koniec fabuła nie musi być kropka w kropkę ale musi mieć sens i poukładanie. Tym się charakteryzują produkcje kinowe i TV. Czasem wiele odstępstw od pierwowzoru jest mniej istotne dla seansu i clou historii aniżeli jedna istotna zmiana np. gdyby Wiedźmina miał zagrać Idris Elba (to taki przykład)