Osobiście to jestem rozczarowany kilkoma postaciami. Nie podobało mi się to co zrobili z Myszoworem. W książkach był bardziej stonowany i mądrzejszy. Ponadto Vilgefortz był zdecydowanie za słaby. Przegrał walkę z Cahirem... Praktycznie nic nie pokazał od strony magicznej. Blado trochę wypadł. Te dwie postacie chyba najbardziej mnie raziły :/