To jest kompletne nieporozumienie, że dopiero w 4 sezonie dostaliśmy aktora z krwi i kości, który mógł się wcielić w jedyną postać którą nie spie..... Cały 4 sezon obejrzałem z zaciekawieniem, dużej mierze ze względu na te postać. Końcowa scena i wybicie szczurów KUR....POEZJA! Irytujący wątek szczurów rozjechany przez miecz Leo, i to wszystko po zjedzeniu jednego jajeczka. Scena wręcz prawie wyjęta z książki. Chciałbym ujrzeć mini serial z Leo w stylu Mandalorian. Czegoś tak brutalnego, bezwzględnego w świecie Wieśka brakuje. Ogólnie jakby się wycięło debilny wątek czarownic, Yen uśmiercono, szczury pokazało tylko przez 5 minut, to ten sezon naprawdę byłby dobry. Drużyna Geralta daje radę, Regis jest dobrze zagrany, wiadomo nie pasuje kolorystycznie, ale nadrabia aktorstwem, a Leo ubarwia sezon swoim szaleństwem. Duży też plus dla Lesflixa, że nie ma już u nich debilnych wątków typu kobieta kocha faceta i na odwrót, bo dobrze wiemy i widzimy na ulicy, że aktualnie przeważają pary tej samej płci i takie też muszą być ukazywane. Liczę, że w kolejnym sezonie ukażą też te mniejszości i ujrzymy faceta zakochanego w kobiecie. :)