Niestety ale jest średnio, że skierowaniem na słabo.
Przegadane sceny, chaos w scenariuszu, gra aktorska nie najwyższych lotów. Do Geralta się nie czepiam, bo jest dobrze, ale reszta?
Walki nagrane dobrze, ale walka ze strzygą na pięści? Ludzie, co to miało być? Myślałem że parsknę śmiechem :) Gdzie są wiedzminskie znaki, eliksiry?
Dotrwałem do piątego odcinka, a zajęło mi to 3 dni.
Grałem we wszystkie części Wiedźmina, czytałem sagę. Jestem fanem tego uniwersum, ale ten serial kompletnie nie nie wciągnął. Brak tu jakiegoś klimatu, nie czuję tego kompletnie.
Jestem właściwie po 3 odcinkach, ale mogę się zgodzić. Na początku zapowiadało się całkiem nieźle, klimat miasta jak przybywa do niego Gerald, bardzo fajna walka Geralda z Renfri, choć już sam wątek z deczka przegadany. No i te CGI nie powala, chociażby w ujęciu bitwy z Nilfgaardem. Faktycznie troszkę mało nakreślona postać wiedźmina, mogli bardziej pokazać proces przygotowania do walki, czy magię jaką posługują się wiedźmini. Spodziewałbym się czegoś lepszego co miałoby wyjść z pod pieczęci Bagińskiego, ale cóż, być może to nie te budżety jeszcze i nie ten czas.