Od razu zaznaczę, że nigdy nie czytałem książek, tylko grałem w trylogię, więc jakiekolwiek nieścisłości z książkami nie biły mnie po oczach. A fakt że "Wiedźmin" to kulturowe dobro narodowe, na pewno podnosi ocenę.
Od samego początku, miałem wiele obaw zwianych z tym serialem, a moje oczekiwania nie były rozdmuchane, i podszedłem do tego serialu na chłodno, i jestem zachwycony !. Ujrzenie Geralda na ekranie to coś wspaniałego, i do tego w pełno budżetowym dziele na które nie skąpiono środków. Stroje (zwłaszcza ten Geralda), są świetne, poza i tu największy jak dla mnie minus tego serialu czyli zbroje Nilfgardczyków, które są okropne, na prawdę nie rozumiem, jak ktoś mógł uznać że one się nadają. Gdy widzę Nilfgardczyków w tych zbrojach, jakoś ciężko mi uwierzyć w to że taki najeźdźca jest groźny, bo widząc ich raczej wywołuj u mnie śmiech. Jednak te zbroje z gry "Wiedźmin" były o niebo lepsze, masywne ciężkie zbroje budziły respekt i tego mi tutaj zabrakło.
Klimat jest rewelacyjnie pasujący, taki średniowieczno/fantasy , jak dla mnie super, a brak tej całej "Słowianskości" o której tyle się gada, jakoś nawet w 0,001% mi nie przeszkadza, powiem więcej , cały klimat i lokacje i otoczka, przerosły moje oczekiwania.
Parę słów o aktorach, jedni zagrali lepiej inni gorzej, ale ogólnie jest bardzo dobrze, z tych najważniejszych.
- Henry Cavill -Gerald, czyli rola o która można było się najbardziej martwić, jest zagrana świetnie, gdzieś tutaj długo przed premier serialu pisałem, że cieszę się iż to on dostał rolę tytułowego "Wiedźmina" ponieważ, jest wielkim fanem tej marki, i włoży w tę rolę całe serce. dałem mu kredyt zaufania i się nie zawiodłem, bo widać przez cały czas że facet daje z siebie wszystko, a w scenach walk wymiata. właśnie takiego Geralda oczekiwałem nudziarza i sztywniaka :).
- Joey Batey - Jaskier, to kolejna bardzo jasna i wyrazista rola, z której jestem bardzo zadowolony. fakt iż ten aktor jest również piosenkarzem widać, i na pewno pomogło w kreowaniu tej roli, ponieważ widać naturalność podczas śpiewania. Koleś jest niezbyt bystry, beztroski i zabawny czyli cały jaskier :)
- Anya Chalotra - Yennefer, tutaj muszę przyznać że bardziej mi się ta aktorka podobała w pierwszych odcinkach, gdy była jeszcze pod postacią quasumodo :P. Wtedy wypadła świetnie. Po przemianie też jest dobrze widać ta zuchwałość i pewność siebie
- Freya Allan - Ciri, Bardzo dobra rola, dziewczynka świetnie sobie radzi, mam tylko zastrzeżenie to jej sztucznych zielonych oczów, które wyglądają nienaturalnie, ale to tylko szczegół, bo w najważniejszych aspektach się sprawdza
Wszelkie dalsze role jak Myszowór, królowa Calanthe itd oceniam na Bardzo dobry
Cały serial obejrzałem na raz, po pierwszym odcinków powiedziałem sam do siebie (tak, to jest właśnie to), i poczułem wielka ulgę, a reszta odcinków zleciała mi błyskawicznie pomimo ponad 8 godzin trwania.
Na drugi sezon czekam jak najbardziej, z racji tego że serial jest produkcja Netflixa, to następny sezon powinien powstać całkiem szybko. Jak to zwykle była z takimi super produkcjami, ciężko utrzymać wysoki poziom przez kilka sezonów, ale mam nadzieję że na dwóch "Wiedźmin" nie poprzestanie, i wszystkie będę oglądał z zapartych tchem, jak to było przy oglądaniu sezonu 1. Oceniam ten serial na 9/10, chociaż zastawaniem się nad 10, bo ciężko mi jest się tutaj do czegoś przyczepić