Takie mocne 5+/10. Serial nie jest zły, ale za sprawą spłycenia wielu wątków (czasem aż to razi), dość prostych dialogów i pozmieniania kilku istotnych (dla mnie) elementów względem źródła, np.: Cahir wygrywający z Vilgefortzem, najpotężniejszą postacią w całej sadze, która miała sposób na zneutralizowanie każdego i wszystkiego - po wampira wyższego włącznie (przypominam, że Cahir wybitnie silny w książkach nigdy nie był), no i chociażby takie pominięcie spotkania Ciri i Białego Wilka w Brokilonie, który miał duży wpływ na ich relację. Cóż, niedosyt i to duży. Mam wrażenie, że serial, a przynajmniej jego pierwszy sezon okrojony jest z tej całej magii książkowej, którą stworzył Andrzej Sapkowski. A szkoda...