Wiedźmin

The Witcher
2019 -
6,9 202 tys. ocen
6,9 10 1 202239
5,4 48 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Myślę, że ten serial można oceniać z czterech różnych punktów widzenia. Jako osoba znająca książkę, serię gier lub obie te rzeczy, albo nic z wymienionych. Jestem zaznajomiony ze światem Wiedźmina, ale głównie znam go tylko od strony przedstawionej w grze. Całościowo jest to naprawdę kawał dobrego kina i pomimo zestawienia, które poniżej przedstawiam, dałbym wysoką ocenę 8/10. Od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru tego recenzować jak profesjonalista, a po prostu przedstawić rzeczy, które zapadły mi w pamięci i chciałbym się nimi podzielić.

DUŻE ZALETY:
++ Aktor grający Geralta. (Mimo przedpremierowych wątpliwości, naprawdę dobrze się wcielił w rolę. Widać emocje i dobrą grę.)

PLUSY:
+ Aktorka grająca Ciri. (Niektórzy uważają, że powinna to być młodsza osoba. Być może znając książkę tak jest, ale dla mnie odbiór tej postaci był przyjemny i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Myślę, że jeśli chodzi o wiek, to trudno dopasować to idealnie do realiów tworzenia wielosezonowego serialu.)
+ Aktorka grająca Tissaia de Vries. (Po prostu świetna gra aktorska i tyle.)
+ Aktorka grająca Yennefer. (Mimo wątpliwości, nieźle sobie radzi ze swoją rolą.)
+ Efekty specjalne. (Wiele osób uważa, że efekty mógłby być lepsze. Pewnie mógłby być takie w paru scenach, ale całość jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. To nie jednorazowy Avatar, aby móc każdą klatkę animować do granic możliwości. Zakładam, że jeśli nie ma nawet porównania do tanich produkcji, to nie ma czego się czepiać.)
+ Krew, okrucieństwo i golizna. (Można jej pełno znaleźć i cieszę się, że nie zostało to ocenzurowane.)
+ Jeśli JUŻ JEST W DANYM MOMENCIE, to dobre udźwiękowienie.

NEUTRALNA STRONA:
* Ubiór, zbroje, odwzorowanie wsi itd. (Nie ocenię tego na plus, ani na na minus. Z punktu gracza, takie rzeczy jak zbroja stosowana w Nilfgraadzie, naszyjniki Wiedźminów, w grze miały ładniejsze kształty. Nie wiem, jak to się ma do powieści. Słyszałem jedynie, że był pomysł Netflix'a aby dogadać się z twórcami gry, odnośnie użycia praw do ich projektów, ale nic z tego nie wyszło. Ostatecznie, zaprezentowana wersja jest normalna, nie rodzi pytań, więc nie ma się czego czepiać.)

MINUSY:
- Czasami brakuje w tle epickiej muzyki ludowej, która mogłaby podsycić klimat. Powinno być jej więcej.
- Aktorka grająca Triss Merigold (Według mnie bardzo dobrze gra, ale po prostu z głosu i wyglądu nie pasuje do tej roli. Nie ma czegoś "takiego", radości i ciepła które powinno się uwydatniać, szczególnie podczas scen z Geraltem.)
- System czasowy wątków i odcinków. (Połowa sezonu dla widza w ogóle niezaznajomionego z tym światem może być koszmarem. Mamy przeniesienia w czasie wydarzeń, jeden wątek pokazuje wydarzenie sprzed, a drugi już po. Oczywiście na sam koniec, wszystko się układa w całość, ale początek zbytnio miesza. Według mnie, zabrakło jednej rzeczy, która by to zniwelowała. Przy każdym rozpoczęciu odcinka/wątku powinien pojawiać się napis z rokiem, którego dotyczy. Wtedy całość byłaby spójniejsza.)
- Wyczuwalna nienawiść do mężczyzn? (W paru odcinkach wręcz wyczuwa się nienawiść do facetów, jakby wszystko to było ich wina. Mam na myśli zwroty, które są wypowiadane zupełnie bez kontekstu historii, a brzmią jakby zostały wciśnięte przez jakiegoś propagandzistę równości płci. Przynajmniej takie miałem wrażenie.)

DUŻE WADY:
-- Obsada aktorska z premedytacją do odcienia skóry. (Chciałbym napisać, że ten tytuł dopadła poprawność polityczna i wiele osób na to wskazuje, ale mam nadzieję, że to zbieg okoliczności. Chociażby rola Fringilli Vigo podobno w książce wygląda inaczej. Ale nie czytałem książki i trudno mi to powiedzieć. Mogę za to opisać przemyślenia, odnośnie całego istnienia osób z bardzo ciemną karnacją w filmie. Miałem wrażenie, że na siłę były one wciskane zawsze w KAŻDEJ grupie, szczególnie w postaciach trzecio-planowych, co bardzo rzucało się w oczy. Proszę mnie nie zrozumieć źle, nie ma nic zupełnie przeciwko temu, jeśli sens spektaklu pozostaje normalny. Aczkolwiek został on zachwiany. Przecież w świecie tej historii jest pełno nierówności, a szczególnie DYSKRYMINACJI na tle wyglądu, co doskonale pokazuje stosunek chłopów i szlachty do elfów i innych stworzeń, w tym wiedźminów. Są całkowicie pogardzani. Natomiast bardzo wyróżniające się wyżej wspomniane osoby na tle tamtejszej społeczności, zupełnie nie są tym dotknięte. W tym nie ma sensu i przedstawiony świat zaczyna wtedy budzić wątpliwości.)

Podsumowując, trudno dopasować idealnie wszystko do serialu, ale w niektórych kwestiach można było lepiej wypracować jakość końcowego produktu. Owe dzieło nie jest jakimś drugoligowcem, ale też nie zasiada na tronie u szczytu rankingu. Uważam, że jest to warte obejrzenia i czekam na kolejny sezon. Także bez względu na ocenę, cieszy mnie sam fakt, że uniwersum Wiedźmina poszerzyło się o inne dzieło.