Czyli podsumowując, krytykujesz krytykę, po czym w ostatnich 3 linijkach robisz to samo... bravo.

Nie krytykuję krytyki tylko idiotyzm, krytyka kolego jest wtedy gdy argumentujesz swoje zdanie i umiesz zwrócić uwagę na stronę negatywną ale też pozytywną oraz umiesz wejść w dyskusję z osobami o przeciwnym zdaniu. Idiotyzm jest jak wystawiasz 1/10, zakładasz temat na filmwebku i płaczesz w każdym poście że:
"leficowy netflix fuuu mużyny ale wiedżmon jest tylko suowiańskikm tylko p0lski , stop LGBT, 1/10 dno 0 kilmatu suowiaśkiego kwiiii"

Co do mojej opinii, fakt rozpisałem się o negatywach aż na te 3 linijki, więcej jakoś nie znalazłem żeby mi przeszkadzały. Mogę się też rozpisać o pozytywach ale wolę tego nie robić bo liczba gwiazdek które wystawiłem najlepiej chyba obrazuje to co sądzę o serialu no i boję się że zaraz jakiś "znafca i poważny krytyk" wyskoczy i zacznie wylewać swoje żale.

Smok był właśnie zajebisty.

"zajebisty" smok to był w GOT lub Hobbicie, ten to jedynie może konkurować ze smokiem w "Jak wytresować smoka"

Już nawet Ostatni smok z 1996 prezentował lepszą wersje :)

ale tu nie ma się czego czepiać smoki jak smok :)

Ten smok był zajebisty w swojej oryginalności, nigdy nie widziałem smoka który by tak wyglądał, i złoty kolor był bardzo piękny. Wszystkie potwory w tym serialu to najwyższa półka. Ale jak dajesz takiemu serialowi ocenę 5/10 to nic dziwnego że wszystko będziesz krytykował :)

Porażająca logika, naprawdę. A teraz idź pilnować mostu nad przęłeczą trollu.

Może przez ostanie 20 lat był w śpiączce i nie widział żadnego innego kinowego potworka?

Nie wiem, ale smok z netfixa kiepski.

bo był

ale i tak o niebo lepszy niż to "dzieło" z polskiej wersji Wiedźmina ;)

Nie wiem czy to akurat jest powód do chwalenia. Nasz powstał prawie 20 lat temu, ze znacznie słabszym budżecie. A widziałem co Tomek Bagiński potrafi. Strzyga nawet fajnie wyszła, choć w kiepskiej jakości nie widać aż tak jej czerwonych włosów, ale smok to już inna historia.

Ponoć cały sezon miał 6 mln $ budżet, więc nie wiem, czy nasza "superprodukcja" miała mniej, ale z resztą się mogę zgodzić. Pamiętaj też, że smok w Wiedźmin PL wyglądał gorzej niż nie jeden z produkcji lat 90-tych ;).

Wiem, wiem sam o tym pisałem że budżet bardzo skromy bo to wychodzi niecały milion na odcinek.A co to jest? Sam smok. Hm. No dla mnie nie ma podjazdu do takiego choćby z ,,Ostatniego Smoka" I taki byłby chyba najlepszy, bo Borch/Smok był inteligentny i uprzejmy, i lubił ludzi i ten wygląd z Ostatniego Smoka, tylko troszkę podrasowany i ozłocony by idealnie pasował.

Pełna zgoda

Polski "Wiedźmin" miał 20 milionów złotych budżetu...

... ale jego producentem był Lew Rywin. Gość, który w księgi rachunkowe wpisywał stoliki ze sklejki jako dębowe stoły...

A zresztą...

https://film.wp.pl/rywin-kiwa-tvp-6024823293240449a

Może i tak. Nie zmienia to faktu, że smok był ch#jowy ;). Weź też pod uwagę, że to różnica tylko +/-4 mln, a nowy Wiedźmin jest ok dwa razy dłuższy i do tego ceny poszły w górę.

Jak Lew Rywin wziął się za produkcję to najprawdopodobniej na serial poszło ok. 1/3 tej kwoty. Stąd było "chuj*wo". Ten aferzysta (który na malwersacji się urządził) zniszczył wiele, wieeeeele filmów w tamtym okresie.

Ceny poszły w górę ale też efekty komputerowe stały się szerzej dostępne i tańsze. Pod względem kostiumów "Wiedźmin" Netflixa nie bardzo odstaje od polskiej produkcji. W zasadzie przyłożono się jedynie do wyglądu głównych postaci. Ba... w polskiej wersji sylvana zagrał odpowiednio dobrany aktor i wyglądało to lepiej niż ktoś z kiepsko nałożonym cgi w miejscu głowy.

Pamiętajmy też iż polski wiedźmin miał 13 odcinków zamiast 8...

Na YT jest pełno porównań - zobacz zbroje Nilgardu u nas, a Netflixa. Dramat żeby w serialu globalnym wyszło to gorzej. No i piękna pani lata.

Nie znasz się to zamknij filmweba i skończ się kompromitować trollu.

Co za pedał hahahahaha

Dlaczego pedał. Ja chce żebyś ty pedale mi ojebał gałę i tyle.

Jak facet ma marzenia żeby drugi facet ojebał mu gałę to jest pedałem i tyle. Skompromitowałeś się po raz kolejny trollu.

Nie, po prostu lubię spełniać marzenia. A wiem że o tym marzysz. Ja niestety pedałem nie jestem, więc ci tego nie zrobię, ale ty od biedy. Zamknę oczy i wyobrażę sobie Emily Ratajowski i będzie git. A ty spełnisz marzenie.

Warto zwrócić uwagę na jedną kwestię, fakt smokiem się nie popisali ale nie ma co porównywać tego smoka do tych z GoT i Hobbita. GoT miał potężny budżet to i smoki były dopieszczone, Hobbit także posiadał budżet o jakim Wiedźmin może pomarzyć. Netflix nigdy nie pakuje dużo kasy w nowe projekty, jak popularne by nie były stąd i CGI smoka mierne. Może po sukcesie pierwszego sezonu sypną więcej grosza na drugi.

Poza tym smok w Hobbicie i Smoki w GoT odegrały dużą rolę w fabule i pojawiały się dość często więc sensownym było zrobienie ich jak najlepiej, w wiedźminie był to jeden odcinek, stąd też średni był sens robienia ich z takim rozmachem. Wyobraź sobie że w Gocie cały czas, w tych wszystkich scenach, patrzysz na model smoka z wiedźmina, albo w Hobbicie, oczy bym sobie wydłubał.

No i jednak mogli dodać ruchomą szczenę jak smok mówił.

Z drugiej strony jak wiesz że potem ci odpadną takie rzeczy to możesz sypnąć grosza i zrobić jak należy.

Wiadomo, że film o Wiedźminie miał mieć budżet w wysokości 30 mln dolarów. Netflix z pewnością nie wyłoży takich pieniędzy na 1. sezon. Według szacunków „Pulsu Biznesu” firma Platige Image i Tomasz Bagiński w przypadku pierwszej serii mogą liczyć na kwotę około 6 mln zł. Jeśli jednak serial spodoba się widzom, a wyniki oglądalności będą dla włodarzy Netfliksa satysfakcjonujące, budżet serialu może oscylować na poziomie nawet 20-30 mln dolarów za sezon. To oczywiście wstępne i najbardziej optymistyczne szacunki.

Raczej 6 mln dol, nie zł jeśli piszemy o całym sezonie, już takie TWD miało średni budżet na odcinek 2 mln a wiało miejscami nędzą. Ale fakt, popularność = kolejne sezony = większy budżet. Z tak mizernym wyglądało bardzo dobrze, a co dopiero z 4-5 razy większym na sezon, pozostaje tylko czekać.

Tak z pewnością. Gdyby Bagiński faktycznie od siebie więcej dołożył to wszyscy by zbierali szczenę z podłogi, a nie takie podziały jak są teraz.

Totalnie się zgadzam. Mnie smok się też podobał. Dla mnie wszędzie te smoki wyglądają jak ze Shreka XD A tutaj był jego inny wizerunek, jako istoty inteligentnej, podobnej do tej ludzkiej czy wyższej nawet i nie musiał wyglądać jak Smaug czy te potworzyska Denerys. Tutaj w końcu coś innego.

Sam zamysł świetny, dyskutujemy raczej o jego wykonaniu wizalnym.

Znaczy no... nie było może idealnie, ale i tak jest 100 razy lepszy niż ten nasz XD

A to raczej nie podlega dyskusji, nasz był tragiczny.

Bo zorientowany polski widz wie, że opowieści o Wiedźminie są oparte o podania słowiańskie i powinny w nich występować słowiańskie potwory: Strzygi, Wiedźmy, Wampiry, Utopce, Topielce, Zjawy, Wodniki, Zmory, Bagienniki, Upiory itp... I co tutaj robią Elfy??? Elfy i Wiedźmin?! Totalny absurd!
A poza tym, Wiedźmin to Dark Fantasy, a nie jak to baśń z krainy lodu.

Ty tak na poważnie?
Dobrze wszystko z główką?
Wampir jako typowo słowiański potwór, wiedźmini jako element słowiańskiej mitologii XD, prawie się złapałem na ten b8 ale zrąbałeś trolla wstawką o Elfach.

Sapkowski czerpał z różnych źródeł... Nie, nie tylko słowiańskich. Bruxa jest wzięta z kultury romańskiej i wcale nie była rodzajem wampira a czymś w rodzaju wiedźmy. Pochodzenie wampiryzmu nie jest dokładnie znane (prawdopodobnie przywędrowało z terytorium Chin), ale na pewno NIE POCHODZI z mitologii słowiańskiej. Istoty wampiryczne występują w różnych podaniach i występowały w nich równolegle tylko pod innymi nazwami. Strzygę masz, Wiedźmę też, wspomnianych potworów nie było za dużo w książce. Raczej pojawaiły się epizodycznie i nie miały żadnego znaczenia fabularnego. Co tu robią elfy?? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam Twoją wypowiedź i robisz sobie jaja a ja tego nie ogarnęłam.... Elfy to chleb powszedni w książkach.

Szkoda czasu na pisanie, widać że zarzutki rabi ;)

Naprawdę pytasz o Elfy?

W Polsce jest wielu fanów wiedźmina, serial był rekalmowany chyba jak żaden inny na Netflixie, ludzie mieli wysokie oczekiwania, były wypowiedzi że być może serial przebije grę o tron, być może media za mocno tu się w to zaangażowały. Serial zmienia ogromną ilość wątków. Grze o tron do pięt nie dorasta, a wielu fanów wierzyło że po słabej ekranizacji przez Polaków, tutaj wreszcie będzie dobrze, dla mnie nie jest.

Jakieś 13 opowiadań, z czego część wywalili i dali drącą i koszmarną Yennefer. Zrobić 1 sezon z Ostatniego życzenia, 2 krótszy o odcinek lub taki sam czyli 7 odcinków gdzie ostatni to cintra, a moze i sodden(choć sodden by było fajne jako wspomnienia triss) i potem 5 sezonów po 10 odcinków. I było by fajnie. Ale nie trzeba być feministką, męski główny bohater to szowinista, jak tak może być. GIRL POWER. Pokażmy że w tej historii kobity rządzą.

O widzę że pan znawca od pisania serialu, rozkładania materiału na odcinki żeby nie były nużące i budowania postaci. W twojej wizji mielibyśmy rozwleczoną historię pełną zapychaczy. Przykład? Patrz TWD, rozkładali materiał z komiksów a przecież to nie książka tylko serial i dziury trzeba było czymś wypełnić więc mamy 4 odcinki chodzenia po lesie bez celu.

Ale zamknij japę i do miecza trollu.

Troll bo ma inne zdanie i umie je uargumentować oraz stara się prowadzić kulturalną dyskusję?

Kto się spodziewał po nowym projekcie netflixa z budżetem 6mln nowej gry o tron?
"ludzie mieli wysokie oczekiwania" - kto im kazał pompować swój własny balonik? Ja podszedłem do tego w stylu: o wiedźmina robią, fajnie.

Miałem takie same podejście aż obejrzałem kilka odcinków i zobaczyłem jak według mnie to spieprzyli, może wymagałem za dużo, żeby historia była zgodna z treścią książki ale zdania nie zmienie

W którym miejscu historia aż tak potwornie różni się od książek? Zarys fabuły ten sam, zmiany mniejsze i większe owszem są ale twórcy o tym mówili grubo przed premierą że będą celowo zmieniać niektóre rzeczy żeby nikt potem nie był zaskoczony.

Nie no malutko zmienili.Nawet to zmienili czym się Lauren zachwycała czyli początkiem - Później mówiono że człowiek ten nadszedł od północy, a objuczonego konia prowadził za uzdę. Tu nawet płotkę zostawił i poszedł pieszo. Po prostu dziecko jesteś psychofanem, łykasz każde gówno, serial nie ma startu by być w topce seriali fantasy.

Skąd ta agresja? Oś ta sama, fanem nie jestem i nie byłem, to że pojawiły się zmiany (największe chyba w odcinku drugim) to był do przewidzenia.

Ale słyszałeś Eista - trolle i ryby głosu nie mają.