Jestem po skończonym sezonie. Wrażenia mieszane. Story line odnośnie Geralta i Ciri jak najbardziej na plus. Wszystko trzyma się i tutaj trzeba pochwalić Lauren za umiejętne przedstawienie Ciri na tym wczesnym etapie. Po za ostatnią sceną cukierkowatego spotkania Geralta z Ciri wszystko jest ok. Natomiast Yennefer całkowicie mi nie podeszła. Czasami wręcz wkurzała mnie jej głupota i zachowanie. Zrobiono z niej taką poszkodowaną, zagubioną idiotkę. Wiem, że jest ona tak samo jak Ciri wprowadzona wcześniej do historii aby móc ją poznać i sama postać nie występowała w pierwszej książce. Niestety w przeciwieństwie do Ciri Yen wypada tutaj marnie. Może w następnym sezonie będzie to wszystko naprostowane bo już będzie można oprzeć się na książkach. 1 sezon miał na celu wprowadzenie widza w świat wiedźmina, przedstawienie postaci i to udało się całkiem nieźle. Geralt, Jaskier i Ciri całkowicie na plus. Yennefer, Triss i ogólnie całe magiczne towarzystwo to porażka. Ostatnia bitwa o Sodden była po prostu słaba. Zarówno wizualnie jak i pod względem akcji. Nuda, aż przewijałem co nudniejsze momenty. Do tego CRINGE na całego oglądając wyczyny tych "magów". Za dużo też używano "przeznaczenia". Przeznaczenie aż wylewa się z ekranu hehe. Destiny this, destiny that.
Podsumowując: Główny rdzeń jakim jest Geralt i najbliższa jego otoczeniu historia jest bardzo dobra. Wyjątkiem jest właśnie całe "magiczne" towarzystwo ( Yennefer, Triss i ekipa). Na tym polu jest bardzo dużo do poprawy pod wieloma względami. Może tutaj producenci się zaplątali we własny pomysł. Może trzeba było skupić się tylko na Geralcie z 1 książki gdzie nie ma ani Ciri, ani Yennefer itp. Poznawać świat oczami Geralta i tylko jego oczami. Tylko z jego perspektywy. Cały wątek biednej, młodej Yennefer można by było wsadzić w jakąś dodatkową, poboczną mini serie i odpalić już po skończonej głównej serii Wiedźmina..a tak wyszło gorzej niż mogło. Yen to i tak silna, kobieca postać, która będzie przewijać się przez resztę serii także te usilne przedstawianie jej głupot w 1 sezonie raczej nie było potrzebne.
Bardzo podobały mi się wątki wszelkich "potworów": dopplerów, strzyg itp. Tutaj jest ładnie zachowany klimat. Podobnie relacje Geralta z plebsem i pozostałymi postaciami.
Poprawić można także stronę wizualną: CGI. Czasami wyglądało bardzo sztucznie. Jest to natomiast dopiero pierwszy sezon, który sporo zarobi także pod tym względem powinno być tylko lepiej.
Mam nadzieję, że w 2 sezonie dostaniemy ciekawszą historię, wolniejsze tempo ale za to bardziej nasycone głębią. Od drugiego sezonu twórcy mają trzymać się już tylko książki i nie przedstawiać postaci wcześniej niż w oryginale.. i oby tak było bo jak widać można się na tym sparzyć.