PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
2019 -
7,0 196 tys. ocen
7,0 10 1 196306
5,4 50 krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

Wiedźmin znowu podbija świat. Wiele osób zastanawia się czy zostanie kulturowym hitem i.... Jest na dobrej drodze ku temu. Tytuł gry roku i źródło, jaką jest saga Sapkowskiego, przyciąga nas niczym ćmę do światła. Czy warto obejrzeć serial i dać mu szansę? Decyzja należy do nas, ale warto się nieco dowiedzieć zarówno przed i po seansie, aby uporządkować myśli.
Jeżeli tytuł wiedźmina obił Ci się o uszy, ale nie miałeś styczności z grami, ani serialem i książkami to nie do końca może Ci się podobać seans z wiedźminem. Rozkręca się powoli, miesza trochę wątków i... Fabułę oraz czas. Dla niecierpliwych, którzy wolą więcej akcji niż gadania i budowania świata oraz postaci, to nie serial dla nich...Przynajmniej na początku bo pod koniec się rozkręca. Pierwsze odcinki to świat przedstawiony, bohaterowie, czas i miejsce akcji... Każdy z odcinków przedstawia inną historie oraz epizod w życiu bohaterów. Dopeiro od 7/8 jest już właściwa fabuła. Tu zaczynają się schody, ponieważ trochę twórcy poplątali czas.Dla mniej uważnego widza, może się to zwyczajnie skończyć czkawką i frustracją. Są 3 postacie i każda z nich ma osobny czas i miejsce. Wydarzenia związane z Ciri biegną czasem teraźniejszym, natomiast opowieści o Geralcie i Yennefer są w przeszłości. Czas dwójki dorosłych próbuje dogonić w serialu Cirille, opowiadając ich własne historie. Charakter, cele w życiu, ich pierwsze spotkanie i inne przeplatajace się w podobnym czasie historie z nimi (warto zaznaczyć dla tych co nie czytali książek, że Geralt i Yennefer maja około 100 lat, gdy spotykają Ciri) dlatego twórcy serialu zdecydowali się opowiedzieć najpierw o ich przeszłości, a z czasem wydarzenia które widzimy, zbliżają się do tych, w których uczestniczyła Cirilla. Dlatego jeśli ktoś chce oglądał średniowieczne czary i walkę, to nie jest ich za dużo, bo nie na tym polega urok wiedźmina.
Dla tych, których uwiodla tylko aż (!) gra, to są lepsze perspektywy. Podobała wam się fabuła w grze, intrygująca o postaciach mniej standardowych? To znak, że nie tylko serial warto obejrzeć, a zagłębić się również do źródła (chyba że nie lubicie czytać, bo książki... To inna bajka) W serialu doświadczycie tych historii, które budowały nasze postacie, pokazując ich poglądy oraz wartości.
Natomiast najcięższy orzech do zgryzienia mają Ci co czytali prozę Sapkowskiego. Jak już na początku mówiono przy powstawaniu serialu, miał być on czymś odrębnym od książek i gier, chociaż mocno na nich bazować. Serial ma fundamenty książek, a jednak zachowuje swoją odrębność. Nie skupia się tylko i głównie na Geralcie (przynajmniej jak na razie w 1 sezonie), widać że twórcy chcą tak samo pokazać nam postacie damskie i to nie tylko z perspektywy Geralta, bądź wydarzeń związanych bezpośrednio z nim. Jest to ciekawy i fajny zabieg, zobaczymy w przyszłości jak dalej to poprowadzą.
Niezapominajmy jednak, ze historie z serialu są z książek : strzyga, złoty smok... Przypomnijmy także, że jest dużo wydarzeń których wprost nie mieliśmy opisu w sadze, a były wspomniane: Bitwa pod Sodden; Dżinn, Yen i Geralt... Moge się mylić, bo czytałam już dawno, lecz miło jest zobaczyć takie smaczki w serialu. Fani prozy też coś znajdą dla sb, jeżeli dadzą mu szansę.
Jest jednak trochę wad, które należy wymienić : nieszczęsne zbroje Nilfgardczykow to jedno, ale postać Foltesta zbagatelizowana i trochę inne podejście do Calanthe. Jaki był Foltest, mieliśmy mocny przekaz w drugiej odsłonie gry. Nie chodzi o aktora, bo głos ma świetny;lecz to w jaki sposób odgrywa Foltesta oraz jego wygląd zewnątrzny. Zwyczajnie nie wytwarza aparycji króla, komnata w której ma dłuższą chwilę z Geraltem też tyłka nie urywa... Foltest został niedopracowany. Natomiast Calanthe została trochę zmieniona i to było... Niespokojne uczucie. Momentami miała ducha książkowego, ale ten jej brak zaufania do Geralta jakoś nie za bardzo się wpasowal. Mimika twarzy aktorki była tak dobra, że wywołuje rządze mordu. Z kolei Cahir będzie miał znacznie więcej czasu niż w książce.
Są też dobre strony serialu jak efekty graficzne :krajobrazy i magia (!), dużo krwi i dopracowane techniki walki mieczem, potwory - nekkery(!). Cytaty wprost z książek, bądź posiadające ducha, Jaskier i jego głupota oraz ballady. Aktorzy o niezgadzajcym się wyglądzie, też dają radę. Trzeba spróbować docenić to co się dostało, bo nie jest to kropka w kropke jak z książek i nie będzie. Są rozwinięte i dodane wątki - chociażby czarodzieje nilfgardu i ich mroczna potęga; doppler, który swoim pojawieniem w serialu puszcza oczko, dla tych, co pamiętają dokładnie misje z trzeciej części gry i nie tylko... Ma to swoją wizję, która łączy różnych ludzi.

Madzik197711

Przygoda z Dżinnem była jak najbardziej opisana(nie w sadze, ale we wstępnych opowiadaniach). Brakowało mi egzorcyzmu który wypowiedział Gerald, a miał po prostu oznaczać "idź się wychędożyć". Takich smaczków mi brakuje najbardziej, np. nawiązania do szewczyka Dratewki przez nakarmienie smoka owcą z siarką. Byłoby fajnie to zobaczyć.