W filmie są różni reżyserzy i różni scenarzyści tak co drugi odcinek.
Może stąd się wziął lekki chaos.
W czarnym lustrze to się sprawdziło ale tam każdy odcinek to oddziela historia i oddzielne podejście mile widziane.
Tu mamy napisaną i spójną historię.
Na koniec Cavill nie ma głosu do postaci Wiedźmina. Od drugiego odcinka włączyłem dubbing bo byłem zmęczony tym dziwnym mówieniem (takie na siłę obniżany tembr głosu).
Żeby nie było - mam w domu 5 dziewczyn i to ich zdanie :)