Czwarty sezon netflixowego Wiedźmina jest bardziej wierny książkom niż poprzednie, ale głupoty, które wcześniej stworzyli ci durni scenarzyści ciągną się za serialem do teraz. Choć widać, że dostali po dupie od widzów oraz od Cavilla, który odszedł i w końcu przeczytali książki. Wątek loży czarodziejek, które w serialu...
więcejJeśli zamknę oczy podczas, gdy w kadrze pojawia się Sztywnysław z Żelbetowni. No nie mogę zdzierżyć Liama jaki Wiedźmina, on jest postacią wycięta z innego, jakiegoś serialu kategorii B.
Ten sezon próbował chyba ratować to co kochamy w Geralcie ale nieudanie. Sporo bylo wędrówki z kompanią i walki z potworami co uwazam za plus. Liam jest dobrym aktorem ale z tą dobroduszną buźką nie miał szans pokazać nam Geralta rodem z pierwowzoru. Gdy sie uśmiecha to cała twarz mu sie śmieje. Probowali tą...
Jeśli ktoś zastanawia się czy sezon 4 zapewnił odkupienie serialowi to od razu mówię, że absolutnie nie, ale za to obawiam się zagwarantował nam, iż nikt przez następne dekady nie odważy się spróbować zekranizować swojego Wiedźmina, a seria trafi do swoistego limbo, z którego nikt nie będzie chciał jej wyciągnąć....
Liam daje radę, świetny Regis, złowrogi Bonhart.
Oceny serialu są mocno zaniżone, pewnie głównie od osób którym nie podoba się zmiana Geralta. Nie jest to co prawda wybitne dzieło, ale całkiem przyzwoity średniak z paroma banałami (próba walki niczym z Gry o Tron). Widać dużą poprawę względem poprzedniego sezonu....
Ktoś znający całą serię książek Sapkowskiego o Wiedźminie powie mi, co ten czwarty sezon ma wspólnego z sagą? Pokaże wspólne elementy po za tym, że ktoś to opowiada, a nawet to, że nie jest to drzewo driudów?
I co z tym seksem i całowaniem wciskanym na siłę? Co za masakra. Wiedźmin dostaje baty od każdego po za dwoma...
Sezon 4. Odcinek 2.
Regis zmienia opatrunek Wiedźminowi. Okład zawiera jakąś miksturę która uśmierzy ból. Aktorzy stanęli na wysokości zadania. Gdy to oglądam to aż mnie boli. I ten niesamowity grymas "bólu na twarzy Geralda". Świetna scena. Gratulacje.
Ogólnie serial jest taki sobie, ale ostatni 4 sezon wybija się nad poziom reszty. Trochę szkoda że Netflix tak pokpił sprawę ale cóż zrobić. Dobry Regis, Cahir i możliwa nowa twarz Geralta. Leo Bonhart jest genialny, naprawdę takim zmianom względem materiału źródłowego można przyklasnąć. Reszta kuleje czasem łapiąc...
WHERE ARE UUUUUU HENRYYYY WHERE are You ????? ;( smuteczek. Az mnie piecze po oczach. Niestety . Dla mnie Henry to Henry
O dziwo najlepszy sezon. Duże zaskoczenie spodziewałem się piachu. Nawet Geralt jakis jakby lepszy. Nie byłem fanem Henrego tylko z tego powodu, że czytał sage. Grał trochę drewniane. Miłe zaskoczenie. Leo przejął końcówkę.