Wiedźmin
powrót do forum 1 sezonu

Temu kto mi wyjaśni tę zawiła chronologie. Gdybym nie znała książek to raczej bym nie zrozumiała nic albo niewiele z wydarzeń pokazanych na ekranie. I choć nie chcę być malkontentem to co mam zrobić? Przelknelam wiele. Czarne Zerrikanki? Świetnie, nawet doskonale pomyślałam kiedy się pojawiły. Ale chwilę później myślę sobie a idź pan w ch... Tea i Vea były krwiozercze i straszne ale nie pozbawione wdzięku. A te dwa babochlopy co, no nic właśnie. Czarne elfy? Luzik, w sumie nikt nie wie jak wyglądały elfy, mogły być czarne albo i fioletowe. Przelknelam. Krasnoludy które są karzelkami? Ok niech im będzie, ten z Gry o tron też był a proszę co pokazał. Przelknelam. I tak oglądanie zleciało mi na przelykaniu. Ale irańsko pakistańska Yennefer to jest przegięcie. Znaczy nie wiem jakiej narodowości jest aktorka ale wygląda na Pakistanke. Opadajace powieki i śniada skóra oraz zmysłowe pełne usta przepelnily czarę goryczy. Nie przelknelam, nie mogłam.
Ładne widoki, fakt. Bardzo apetyczny Geralt, fakt. Fajne widowisko, fakt. Zabawny Jaskier jest. Może być. Yennefer - do ekranizacji 1001 nocy.

Malpa_Straszliwa

Anya Chalotra ma hindusko brytyjskie pochodzenie. Ojciec z Indii matka z Brytanii. Nie wiem skąd ci Pakistan przyszedł do głowy.

Igi1997

Kurde bo tak wygląda, no :D ja Ci szalenie dziękuję za sprostowanie ale ona nie wygląda wcale jak hinduska. Co mi nie przeszkadza bo ładna jest dziewczyna bardzo. Tylko jednak jak ktoś tak nałogowo wiedźmina czytał jak ja to ma pewne wyobrażenie głównych postaci. I skoro serialowy Geralt jest do siebie podobny to mogłaby i Yenna. Ale ogólnie muszę przyznać że dobrze się bawiłam, widowicho jest jak trzeba.

Malpa_Straszliwa

Fakt. Mimo znaczących różnic ma swój urok.

Malpa_Straszliwa

Jest podobna - ma czarne, falowane włosy, fiołkowe oczy, zmysłową figurę, ubiera się w czerń i biel. Nawet niuanse opisane w książce jak trochę za długi nos i wysunięty podbródek się zgadzają. Największą różnicą jest nieco ciemniejsza karnacja. Mieszane pochodzenie i nietypowa uroda Chalotry nawet pasują do postaci czarodziejki tajemniczego pochodzenia z lekką domieszką krwi elfów. Z pewnością wyróżnia się, nie wygląda po prostu jak typowa, atrakcyjna brunetka - to jest jednak ważniejsza przy kreowaniu postaci, aby zapadała w pamięć, nie musi być idealna, a drobne odchyły, niedoskonałości dodają tylko charakteru.

szmyrgiel

Stop stop stop. Nie każe jej być idealną. Doceniam jej urodę. Jednak u Sapkowskiego była blada, miała wąskie usta, i ogólnie wyglądała mniej więcej jak Kidman gdyby jej zrobić burzę czarnych lokow. I skoro Geralt wygląda zgodnie z pierwowzorem literackim to mogłaby i ona. Nie podoba mi się ona w tej roli i już. Moje prawo. Nie twierdzę że jest brzydka, że kiepsko gra czy co tam jeszcze. Na Yennefer mnie ona nie pasuje bo ma za mało zolzowaty i zimny wygląd. Ja osobiście chciałabym zobaczyć ją nie jako zmysłową piękność a właśnie tak jak była opisana w książkach. Ostatecznie całe pokolenia Polek jej nienawidzily za to że była właściwie niezbyt piękna a Geralt świata poza nią nie widział :)

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

....ale geralt z serialu netflixa nic a nic nie przypomina tego z książek... geralt z książek był raczej brzydki, o paskudnym uśmiechu, cavill jest "ładny". książkowy był szczupły i żylasty, zwinny, szybki i sprawny, raczej w typie lekkoatlety, cavill to istny "paker" który ledwie może miecz zza pleców sięgnąć (ciekawi mnie gdzie on na szlak, wg mózgów netflixa, wszystkie te sztangi i hantelki zabiera, na płotce?). nawet takie bzdety jak strój się nie zgadzają bo w serialu ma jakąś zbroję/pancerz z utwardzanej grubej skóry, w książkach skórzaną kurtkę.

kgibas666

No fakt że brak mu paskudnego uśmiechu i kilku blizn może ale jednak podstawowe cechy wiedzminskie zachowuje. Czyli ma białe włosy, dwa miecze, dziwaczne oczy i jest raczej niesympatyczny. Co do stroju to nie wiem czy jest sens o tym mówić, wystarczy spojrzeć na suknie Yen. Tu chodzi o to żeby wszystko wyglądało na maksa sexy, w swojej kurtce Geralt może lepiej zaprezentować swój gołoklat chociaż brzmi to totalnie bez sensu :D jednak nadal twierdzę że netflixowy Geralt bardziej przypomina literacki pierwowzór niż netflixowa Yennefer. A to jest według mnie spory grzech ponieważ postać Yennefer mogła wybrać swój wygląd. Kobieta o wielkiej magicznej mocy decydująca się na wygląd sexy lali to już jest absurd. Popatrzmy na Tissaiah, jej urodę. Jest arystokratyczna i wyniosła ale chłodna i pozbawiona kokieterii. Yenna była na tyle próżna że oczywiście zdecydowała się na piękna cielesna powłokę ale jej charakter nie pozwoliłby jej upodabniac się do kociaka z Playboya. I tu właśnie Netflix skrzywdził Yennefer bo po tym serialu mało kto już sięgnie po sagę. I ludzie na całym świecie będą żyć w przekonaniu że Yenna była zwykłą panienka z ładnymi cycuszkami podkreslanymi strojami i ich brakiem. A tymczasem to była prawdziwa bitch on wheels, szkoda.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

...po części nie mogę się zgodzić. no przecież czarodziejki w książkach sapka są (dokładnie) nienaturalnie i nadludzko piękne i seksowne. proces starzenia się jest powstrzymany dzięki magii i glamarye gdzieś na poziomie dwudziestokilkulatki... i w ogóle są magicznie "upiększane". z drugiej strony owszem, wcale nie oznacza to że powinny wyglądać jak pamela anderson. co do a. chalotry to akurat ona w moim mniemaniu wcale to, a wcale nie nadaje się na seksbombę z playboya, taka se jest, i z twarzy i figury, może nie mój typ po prostu. nie pasuje jednak (i tu się z tobą jak najbardziej zgadzam) na yennefer. to w ogóle trudny casting jest z tymi czarodziejkami. w książkach łatwo coś opisać ale dopasować potem wizualnie w filmie, by każdy to tak samo odczytał... jest trudne. yennefer powinna być silna, samoświadoma, doświadczona itd. w książkach niejednokrotnie jest to specyficzne, mrożące krew spojrzenie czarodziejek wspomniane. tak samo ich majestat itp. no ale jak to pokazać w filmie? tu akurat jest potrzebny i talent i chęci i zrozumienie materiału źródłowego, i to zarówno u aktorów jak i twórców. w tym jednak serialu tego BARDZO MOCNO zabrakło.

kgibas666

Zwyczajnie rozpieprzyli sens w ogóle związku Geralta z nią. Ona była inna, dziś powiedzielibysmy że gotka, aksamitka z obsydianem, czarne długie włosy, blada skóra fioletowe blyski w oczach i babsko niczego się nie balo. Ale była przy tym piekielnie inteligentna i miała ogromną moc która wręcz skrzyla się w powietrzu dookoła. Taka kobieta ze względu na swoją siłę jest już marzeniem 90% facetów. I możemy się tylko domyślać że właśnie ta moc w połączeniu z faktem że Yen miała wszystkich gdzieś powalila twardą sztukę na kolana. Geralta znaczy. A w serialu ja nie zobaczyłam żadnego powodu żeby miała ona go na te kolana powalic. I nie wiem, to wina wyglądu Szalotki, jej mimiki czy kiepsko rozpisanego scenariusza? A może ona nie umie grać? Nie wiem, wiem tyle że nie obsadzilabym jej w roli Yennefer.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

ja bym jeszcze dodał, że netflix pogrzebał również inny ważny atrybut yennefer. mam na myśli jej tajemniczość. informacje jakie dostajemy w książkach na jej temat są szczątkowe. tak naprawdę większości trzeba się domyślać. tymczasem netflix poświęcił połowę pierwszego sezonu na jej origin story... po co??? (aha i nie mogę się znów zgodzić z czymś tam... mam na myśli te "marzenia 90% facetów" myślę że wbrew temu co sądzą często kobiety... faceci bywają jednak bardzo różni. poza tym, tak jak nie uważam że geralt jest jakimś archetypem i wzorcem, prawdziwego przedstawiciela swej płci, tak jest i z yennefer, ale tam... w sumie to moja prywatna opinia bo chyba w ogóle w stereotypy nie wierzę)

kgibas666

Akurat mnie się podobało to że tyle czasu poświęcono Yennefer i jej pochodzeniu. Właśnie dlatego chyba że nie było tego w książkach i moje oczekiwania ani wyobrażenia nie przeszkodzily mi w odbiorze. Ale tym bardziej po takim wprowadzeniu człowiek by się spodziewał że ona wyewoluuje w genialną postać. Tymczasem lata w kieckach pokazujących cycki (swoją drogą ładne te jej ciuchy) i dmucha dymem w twarz panu który nie może spełnić obowiązków małżeńskich. I jedyną podstawą do uwazania ją za czarodziejke że hej jest metne tłumaczenie o mocach chaosu.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

akurat netflixowy zabieg z nabijaniem się z braku potencji męskiej uważam za czysto feministyczny i mocno niedojrzały. książkowa yennefer nie zniżała się do tak prymitywnego poziomu, i choć czasem nawet geraltowi z "tym" magicznie "pomagała" to przecież nie bywało to przecież dla niej podkładką do kpin. (właściwie tu to akurat chyba jest to jakaś ogólnoludzka kalka wetknięta przez sapka, bo przecież każda atrakcyjna kobieta jest czarodziejką wyczarowującą  wzwody) z tym że z tego co pamiętam yennefer strofowała o coś podobnego ciri, by ta nie bawiła się "uczuciami" pisarczyka jarre. szczerze ci powiem że dla mnie "babskie" kpiny z impotencji są na tym samym poziomie co męskie drwiny z małego biustu, niski, oj niski to poziom.  co do czasu antenowego poświęconego yennefer... jeśli jesteś kobietą to rozumiem że może cię taki zabieg cieszyć, mnie jednak martwi że stało się to kosztem przygód i wątków dotyczących jaskra i geralta bo ewidentnie "zaginęli tu gdzieś w akcji" :(

kgibas666

No właśnie o tym mówię. Wielka czarodziejka ale skuteczność ma o tyle lepszą od viagry że działa natychmiastowo. I tak, jestem kobietą chociaż bardziej małpa. I nie widzę nic feministycznego w tym że ona bierze kasę za wyczarowanie wzwodu. To raczej ją deprecjonuje więc gdzie w tym feminizm? Feminizm by był gdyby nie pokazała nawet fragmentu golego cycka a za to jednym spojrzeniem sprawiała że faceci by robili w porty ze strachu. A te czary na wzwod- to po prostu głupie. Przecież zamiast tej sceny można było dac na ten przykład klienta który stracił wzrok albo słuch i pozwolić Szalotce go magicznie wyleczyć. Albo cokolwiek co nie byłoby tak głupie.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

z tym "feminizmem" to chodziło mi bardziej o jakiś narratorski, odautorski... który można wyłapać w ogólnym wydźwięku tej sceny, a odpowiedź na pytanie po co w ogóle była ta niepotrzebna scena? jest właśnie taka, dla potrzeb podkreślenia poglądów "tfurców" serialu. nie inaczej jest przecież jeśli chodzi o rozmowę między yennefer a królową kalis, czy cała ta deklamacja nad trupkiem dziecka na plaży... i wiele innych drobiazgów. nie uważam że ten serial jest jakoś przesadnie tym przesiąknięty w porównaniu z innymi "cudami" kinematografii ostatnich lat... ale jednak co nieco się tu trafia. co do golizny... podejrzewam że tu "to" jednak musiało być. nie oszukujmy się to jest produkt i finansiści też mają coś do powiedzenia, zwyczajnie chcą zarobić. robi się badania marketingowe na temat co się ostatnio sprzedaje i po "GOT" to był raczej mus. nie inaczej zresztą moim zdaniem jest z feminizmem, pozwala się na takie smaczki bo to wywołuje kontrowersje, nagłaśnia tytuł i jest darmową reklamą. wierz mi że gdy tylko nutka "progresywnych" przesłań w filmach przestanie producentom przynosić zera na kontach tak szybko zniknie z kina popularnego.

ocenił(a) serial na 1
szmyrgiel

... w sumie to masz rację... do tego durnego serialu "taka" yennefer nawet pasuje XDDDDDD a tak serio, wygląd to kwestia bardzo drugorzędna. po prostu ta yennefer to wcale nie jest yennefer którą znamy z książek. w książkach mamy silną, niezależną, świadomą, inteligentną i kompetentną postać, taką jaką mogła by być osoba dobijająca setki. w serialu mamy niedoważone, iście nastoletnią modą, brzydkie kaczątko które jeszcze nie wie czego chce ale już wie że "patriarhat". żałosne qófno......

kgibas666

Siemanko. Gotów na drugi sezon? :) To już w piątek. Oj czekam na twoje wpisy, bardzo lubię czytać twoje żale. :)

ocenił(a) serial na 1
Igi1997

no siemanderko :) jakoś specjalnie nie czekam i w ogóle to nawet nie wiem kiedy obejrzę, pewnie jak któregoś z kumpli na gorzałkę namówię i oglądanie. wiadomo, bez alko i "grupy wsparcia"się nie obejdzie... by jakoś z humorem przez to przebrnąć. ale tobie życzę "miłego seansu" XD

ocenił(a) serial na 1
Igi1997

....a tak w ogóle, to jeszcze ci dodam, iż mam nadzieję na jakąś paradę równości, odstawioną przez wiedźminów procesją wokół kaer morhen XDDDDDDDD

kgibas666

Ja się wcale nie zdziwię jak Vesemir okaże się gejem. No i już się szykuję na czarnych miesniakow w roli wiedźminow. I cieszę się że sagę Sapkowskiego znam i będę mogła psy wieszać na drugim sezonie :D

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

a ja tam jakoś akurat nie czekam. myślałem że może obejrzę, a teraz sam nie wiem. widziałem kilka scenek na YT z drugiego sezonu i jedyne co odczułem to zniechęcenie... pewnie obejrzę tak jak ostatnio, czyli przy libacji z kumplem... a i tak nie obyło się bez nerwów, histerycznego śmiechu z zażenowania i łez goryczy :'(

kgibas666

Najbardziej boli chyba to że Sapkowski był executivem i nie widać żeby specjalne bronił serialu. Z drugiej strony pewnie nie mógł a pomimo wszystko Wiedźmin netfliksowy da się obejrzeć. Zabraknie tu rzecz jasna kluczy kulturowych które sprawiają że my czujemy wiedzminska słowiańskosc ale zrobione jest to bardzo ładnie. Nie ma wiele wspólnego z wiedźminem którego my znamy i kochamy ale też ma on przemówić do widzów z całego świata. Gdyby zachować całkowitą zgodę z pierwowzorem literackim to byłby serial dla nas i krajów wschodnioeuropejskich ale nie dla wszystkich. Gdyby zrobić młodszą Ciri to podnioslyby się pewnie krzyki o pedofilii, gdyby zrobić Yennefer silną i wyrafinowana to żaden z tych co wierzą w tę religię gdzie kobieta ma być zaslonieta i nie gadać by tego nie chciał oglądać. No i zrobili coś co w założeniu powinno odpowiadać wszystkim. Osobiście chętnie obejrzę drugi sezon chociaż raczej zobaczę pierwszy odcinek a potem zaczekam i obejrzę całość na raz.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

i znów nie mogę się zgodzić (wybacz) ale uważam że jest odwrotnie z tą "słowiańskością". widzisz, jakoś gra "wiedźmin 3" jest hitem a ocieka naszymi swojskimi klimatami. myślę właśnie że taka "egzotyka" dla przejedzonego randomowością zachodniego widza, może być a nawet jest, atrakcyjna... tyle że musieli by to zrobić "nasi" twórcy bo przecież twórcy zachodni nie mają za bardzo jak oddać smaku naszej "słowiańskiej cebulowej podwędzanej". co do golizny to ona jest w serialu netflixa bo to jeden z kilku punktów do odhaczenia by upodobnić produkcje do "gry o tron"... tak sądzę.

kgibas666

Co jest z tym serwisem? Od wczoraj nie moge odpowiedzieć. Strasznie Filmweb jest nieprzyjazny dla użytkowników :( sorry, odechciało mi się gadać.

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

tak, to prawda czasem można się w kuper ugryźć ze złości bo nie wbija odpowiedzi. też mi to się przytrafiało.

kgibas666

Chciałam ci odpowiedzieć w prywatnej wiadomości bo lubię sobie kulturalnie podyskutować ale yyyyy.... nie ma prywatnych wiadomości. Byłam tu na fimwebie ze 12lat temu. Odeszlam bo straszne mieli zasady, jakieś punkty żeby w ogóle móc się wypowiedzieć na forum. A punkty były nie do zdobycia praktycznie bo trzeba było aby je zdobyć dodać opis lub recenzję filmu. Tylko że wszystkie opisy były odrzucane, np z powodu braku źródła. Czyli widziałam film ale nie mogłam dodać opisu na podstawie tego co widziałam. No to stwierdziłam że to głupie i się wymiksowalam. Teraz mało tego że jest jakiś limit postów to jeszcze nie można pociągnąć dyskusji na pw. Kurde ja chcę po prostu pogadać z ludźmi którzy tak jak ja interesują się kinem, niekoniecznie zawodowo ale właśnie z pasji. I okazuje się że na największym polskim serwisie filmowym nie ma takiej możliwości :(

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

masz rację, głupie to. ale z tego co wiem to te limity teraz są na początku jak się zakłada świeże konto, przez jakiś czas tylko. a tak w sumie to nie wiem czy w ogóle nety są miejscem na kulturalną pogadankę, nawet tu na filwebach ludzie z reguły często wchodzą na jakiś ego-poziom i zaczynają przerzucać się stertami ekskrementów...

kgibas666

Bardzo pięknie dziękuję za info. Pocieszyles mnie, jeśli to tylko na początku to jakoś przetrwam te limity w takim razie.
Ja muszę w netach bo od wielu lat nie mieszkam w Polsce i prawdę mówiąc nie mam z kim pogadać np o tym jak bardzo Wiedźmin różni się od Wiedźmina. I wiem że straszne tu chamstwo panuje ale też są ludzie którzy mają coś do powiedzenia i potrafią to zrobić w sposób kulturalny. Zobacz, od początku naszej rozmowy się nie zgadzamy ale to nie przeszkadza nam w wymianie argumentów. I na pewno jest wielu takich :)

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

oj różni się różni. dla mnie tak bardzo że to właściwie już nie "wiedźmin". pierwszy raz obejrzałem z kumplem przy alko i jakoś przebrnąłem... ale jak na trzeźwo próbowałem sam to już mnie odrzucało i z reguły po 5-10 minutach wyłączałem... do dziś nie podołałem obejrzeć drugi raz. za to do książek, słuchowisk i gier (nawet do tych starych polskich komiksów i wersji z żebrowskim) sobie wracam bardzo często by zrekompensować "straty moralne" :)

kgibas666

A ja uważam że nasz polski Wiedźmin bardzo był fajny, nie do końca ogarniam dlaczego tak strasznie ludzie zjechali. Bo w naszej polskiej wersji była i ta słowiańskosc i ten sapkowski sarkazm i naprawdę konkretni aktorzy grali. No i postać Jaskra była lepiej przedstawiona, tam był przyjacielem Geralta a tu jest trochę zabawny ale jednak bardziej irytujący i jakby na siłę uczepiony wiedźmina. Zabrakło mi kaplanek Melitele, i przede wszystkim właśnie relacji między bohaterami. Patrząc obiektywnie na ile jestem w stanie nie mogę powiedzieć że Netflix całkowicie wszystko spieprzyl. Bo wizualnie ten wiedźmin jest ok, potwory i sceny walk są dobre, osobiście bardzo mi się podobała uczta w Cintrze kiedy Calanthe miała wydać Pavette za mąż. Moje oko ucieszył Brokilon i charakteryzacja bohaterów. Widowisko jest ale zbyt płytkie. Gdyby do warstwy wizualnej pokusili się o lepsze przedstawienie motywacji i relacji bohaterów to bym nie marudziła. Z drugiej strony ostatnio gadałam z kolegą Rosjaninem. I on mówi czy ja lubię wiedźmina i czy znam. Ja mu na to że znam bo Wiedźmin jest nasz polski i czytałam kilka razy całą sagę i w grę też gralam. A on wielkie oczy zrobił bo myślał że wiedźmin jest amerykański. No i musimy się z tym pogodzić że Wiedźmin stanie się postacią kanoniczna jak Batman ale po drodze straci wiele wiedzminskiej tożsamości. Taka cena:)

ocenił(a) serial na 1
Malpa_Straszliwa

miło słyszeć... ja również lubię wersję z żebrowskim. ma swój przesympatyczny klimat. dla wersji netflixa już nie mam tyle wyrozumiałości co ty, odrzuca mnie i to strasznie. tak po prawdzie gdybym miał wskazać co mi się podoba to pewnie byłby to jedynie gumowy łeb bazyliszka wyrzucony przez geralta z jaskini XD jest aż tak źle. a z tym łbem to jest tak że wśród innych filmów, cenię sobie stare kiczowate horrory i lubię "praktyczne efekty" :3

kgibas666

Ej ja właśnie drugi sezon oglądam i pierwszy odcinek jest ekstra! Daj mu szansę, nie będzie doskonale ale też my jako Polacy mamy ogromnie wysokie oczekiwania bo w końcu Wiedźmin to takie nasze dobro narodowe. Ja staram się oglądać bez specjalnego czepiania się i doceniać to co wyszło im dobrze a w porównaniu do pierwszego sezonu chyba wyszło im to lepiej. Może wzięli sobie do serca krytykę? Bo odcinek Ziarno prawdy jest naprawdę dobry i całkowicie zgodny z opowiadaniem.