PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 179046
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

Medycyna, która miała pomóc, z czasem stała się powodem dla niezdrowego uzależnienia... Ragnar był gotów zrobić już wszystko dla chwilowej ulgi i emocjonalnego otępienia, by choć na chwilę nie czuć ciężkości swych wyborów oraz mrocznej głębi swych strasznych myśli. Uczucia są wszystkim, one nami rządzą, czy sobie z tego zdajemy sprawę czy nie. Czy Ragnar zabijając z zimną krwią swą najlepszą przyjaciółkę, księżniczkę Yidu, przygwoździł swój los w piekle tego świata Wikingów? Czy zabił już całkowicie swą niewinność? Czy skazał się tym aktem na porażki, nieszczęścia, cierpienie i nieuchronną śmierć? A może wybudzi się z tego mrocznego snu i pójdzie bardziej świetlistą ścieżką, honorując swego wielkiego przyjaciela Athelstana? Jedno jest pewne, teraz już nic nie będzie takie same... Ragnar przekroczył wszelkie linie jako człowiek i będą tego konsekwencje... Tylko od niego zależy w jaki sposób je przyjmie.

ocenił(a) serial na 9
Lightworker

Losy Ragnara są przesądzone, stał się totalnie niestabilny. Jestem zadowolona, że Yidu zniknęła z serialu, bardzo irytująca postać. Nie podobał mi się motyw, dla którego została zabita - myślałam, że Ragnar się otrząsnął i chce uciec z tego kręgu odurzenia, a on zwyczajnie zachował się jak heroinista na głodzie. Nie kibicuję tej postaci już od dawna, wolę patrzeć jak Egbert zagarnia kolejne ziemie :P

Lightworker

Ale ten serial schodzi na psy. To już naprawdę jest czyste fantasy jak wszystkie filmy i seriale o królu Arturze albo zaginionych legionach rzymskich w Brytanii.

Fabuła się rozciąga niepotrzebnie. Skoro nie mieli pomysłu na 20 odcinkowy sezon to mogli zrobić 10 dobrych odcinków zamiast 20 średnich. I te coraz bardziej denerwujące błędy historyczne i ogólnie logiczne. Egbert wrócił z podróży, siedzi w swojej komnacie nadal w kolczudze, dobrze, że hełmu nie miał. Nie zmieniłby szat na wygodniejsze? Jego herbatnik nosi zbroję, rozumiałbym sens tego gdyby miał broń i chronił króla, był na służbie, ale on przylazł nawet bez sztyletu z mapkami, ale w zbroi. Wszędobylskie kusze, których wtedy nie było, buty na obcasie u kobitek, jedzenie nożem i widelcem w IX wieku. Zachowanie niektórych postaci zbyt współczesne. Król prosi o wybaczenie, bo musi się kimnąć. To nie XXI-wieczna korporacja tylko IX wiek, król robi co chce. Rodzeństwo sadomaso coraz bardziej sztuczne. Rollo stracił pazur w nowych szatach i otoczeniu. Helga coś szybko stanęła na nogi po takich oparzeniach. Frankijski królik mówi o sojuszu Franków z... wikingami. Raczej z ludźmi północy. Wiking to był zamorski rabunek w języku ludzi północy, nie wiem czy w ogóle sami wikingowie nazywali siebie wikingami. Tak jakbym użył formuły - Dziś sojusz zawarli Polacy i people of United States of America, zamiast "Amerykanie" lub "obywatele USA". xD Jedyny pozytyw to zabicie tej mongolskiej czarownicy. Ragnar jest królem już od lat, ciągle rabuje, ale nie widać tego po jego siedzibie. Ciągle ta sama ciemna nora, a skóry wyłożone na fotelach jeszcze pewnie pamiętają bąki poprzednika.

W ogóle błędem w tym serialu jest, że aktorzy ubierają kostiumy na potrzeby kręcenia zdjęć, nieadekwatne do sytuacji i realiów, tylko po to by podkreślić, że ten jest królem, ten wojownikiem, a tamten kimś innym. Często brak im najważniejszych elementów w charakteryzacji. Niejednokrotnie Ragnar albo Bjorn popylali w swoich dobrze dopasowanych bojowych kostiumach po swojej mieścinie, nawet bez noża na pasie. W tamtych czasach nawet małe dzieci nosiły koziki, kobiety też. Bez broni chodził jedynie niewolnik. Zarzut z włosami już był poruszany wielokrotnie, połowa wikingów jest łysa albo ma tylko warkoczyk, chociaż prawdziwi ludzie północy mieli włosy zadbane jak kobiety i używali grzebieni, ozdób, ubierali się kolorowo. Gdyby przenieść ówczesnego Duńczyka albo Norwega do naszych czasów to by go wyzwali od lumberseksualnych ciotek.

Egbert nie podróżowałby w luksusowym stroju jadąc gdzieś dalej konno, z ta ciężką peleryną. Albo w zbroi. To męczące, król nie musiał zawsze świecić bogactwem i wojowniczością. Tak samo wojowie nie wędrowali dziesiątki mil w pełnym oporządzeniu by na miejsce ewentualnej bitwy przyjść już ledwo zipiąc. Od targania zapasów i uzbrojenia były osły, jakieś wozy, tzw. tabory. W razie rychłej bitwy wrzucano na siebie żelazo, broń i zostawiano tabory w tyle. Tutaj zastosowali skrót - wsiadamy na konie w kostiumach na następne kilka odcinków i jadymy kawałek po polu.

No i drażliwy temat - ilość wojowniczek. Których prawdopodobnie w rzeczywistości w ogóle nie było. Tutaj już podłapali, ze feministkom z tumblr się spodobało, to sypią nimi jak ryżem na ślubie.

Sorry, za jęki, ale czekałem cały tydzień na odcinek i się coraz bardziej zawodzę na tej fuszerce, którą odwalają.

Arg

Co do tych kostiumów jeszcze - po prostu ani osoby odpowiedzialne, ani aktorzy nie czują ubioru postaci, sensu niektórych elementów, braku innych elementów. Żaden aktor nie spyta - w sumie to po ch... mi sukienka z kolczugi albo buty z 50 klamerkami? Gdzie moja kosa? To nie jest podejście jak u Daniela Day-Lewisa, który wczuwał się w postać i kostium, wyglądał i zachowywał się autentycznie. Zresztą Polacy też to czuli lata temu gdy kręcili świetne seriale kostiumowe w PRL.

ocenił(a) serial na 9
Arg

Założyłam sobie, że nie będę zwracać uwagi na takie błędy, żeby nie psuć sobie seansu. I faktycznie, kiedy akcja idzie do przodu i 40-min. odcinek upływa w mgnieniu oka, to nie zauważam tego typu rzeczy. Została mi chyba resztka sympatii do Wikingów, bo akcji niestety jak na lekarstwo (i nie siedzę w historii jakoś szczególnie), więc umykają mi szczegóły, które wymieniłeś. Ale nie wątpię, że takich "smaczków" jest w serialu dużo i bardziej wprawne oko je wychwyci :)

ocenił(a) serial na 8
Lightworker

Dziękuję za Wasze komentarze i perspektywy. Może miałem emocjonalną więź z Ragnarem, uważałem go za najbardziej ludzkiego "Vikinga", a tutaj stoczył się na największe dno na poziomie moralnym; dlatego mnie tak to poruszyło. Z drugiej strony, jak zauważył Bon, jest to świat wikingów i ich okrutne obyczaje, nie ma co tutaj oczekiwań pozytywnych scenariuszy. Mi jednak już wystarczy, widocznie wszystko co miałem obejrzeć już obejrzałem, to co miało mnie zainspirować - zainspirowało (oczywiście w pozytywnym sensie, np. w uzyskaniu pełni determinacji i siły do realizacji celów ;) ). Swoją drogą, nie dziwię się że Travis Fimmel zrezygnował z roli, jeszcze w poprzednich sezonach Ragnar miał kontakt ze swą duszą, teraz to już tylko barbarzyńca; a przecież aktor to wszystko przeżywa w swoim ciele, te wszystkie emocje i stany, to może być trudne, a nawet zabójcze. Wystarczy przypomnieć sobie przypadek Heatha Ledgera.

ocenił(a) serial na 4
Lightworker

a przecież aktor to wszystko przeżywa w swoim ciele, te wszystkie emocje i stany, to może być trudne, a nawet zabójcze. Wystarczy przypomnieć sobie przypadek Heatha Ledgera.
XXXXXXx
A MOZE... facet nie poradził sobie ze światową sławą "geja" po filmie "Tajemnica BrokeBack Mountain" ?????