PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 179261
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

Athelstan mial zostać złożony w ofierze bogom i Ragnar o tym wiedział.

Athelstan nie zostal poświęcony, bo jednak wierzy w swojego boga.

Czy Ragnar doskonale wiedział x że athelstan nie wyrzekł się swojej wiary więc wybiorą kogoś innego? Czy faktycznie chciał go zabić :o

Po ujęciach kamer w tamtym momencie na twarz Ragnara można się domyślić, że Ragnar wiedział, że ten nie wyrzekł się swojej wiary więc go nie zabiją... albo razem to zaplanowali?

Mortemignis

Pamiętam, że też się nad tym bardziej zastanawiałam podczas ponownego oglądania.

Z jednej strony Ragnar mógł zmienić zdanie podczas podróży, gdy już zaczęli się przyjaźnić, że nie chce go nigdzie poświęcać, ale nie wydaje mi się, żeby uzgadniali to wcześniej. Po prostu widział co się dzieje i wiedział, że Athelstan nie ,,przejdzie''. Dlatego był spokojny.

Z drugiej strony też zastanawiam się czy Ragnar nie zostawił tego na zasadzie ,,niech się dzieje wola nieba''. Jak go jednak nie poświęcą to super, a jak poświęcą, to też ok.

dagao

No ja właśnie oglądam drugi raz, zacząłem 3 sezon.

Ale też trzeba przyznać, że Ragnar jest tajemniczy, samotnik w wielu momentach i sam nie wie w jakiego Boga ma wierzyć.

Akcje z sezonu 2 odcinków chyba jakoś 6,7,8,9,10 już wtedy Ragnar zaplanował z Flokim, że niby są pokłóceni żeby Król Horik wykorzystał to przeciwko Ragnarowi. Z późniejszym postępem wciągnął też w to Siggy i Lagerthe i widz faktycznie przez 5 odcinków myślał, że wszyscy od Ragnara się odwracają a to była dokładnie zaplanowana akcja przeciwko Horikowi.

I takich momentów było dużo więcej, w których Ragnar nie chwalił się niczym ani nic nie mówił, wszystko wychodziło z czasem. Czy to atak na kościół w 1 czy 2 sezonie gdzie Rollo chciał już ich atakować a Ragnar mówił NIE. poczekamy do jutra i wszyscy się dziwili czemu a Ragnar tylko powiedział, że przekonają się jutro. I chodziło o to, że była niedziela i ci ludzi modlą się w kościele bez broni :)) a skąd to Ragnar wiedział? Bo dużo rozmawiał z Athelstanem w niewidocznych dla nas scenach

Dlatego też cos tam myślę, że Ragnar ustalił to z Athelstanem i przyrzekł mu, że go nie zabiją jak wyjdzie, że jest chrześcijaninem. Mogli właśnie o tym rozmawiać poza scenami

Mortemignis

Co do tajemniczości Ragnara - jak najbardziej. Chyba głównie dzięki temu jest dla mnie jedną z najbardziej intrygujących postaci w ogóle. Zawsze miał przygotowane awaryjne wyjście albo właśnie planował coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć.

Całkiem możliwe, że rozmawiali ,,poza'' ekranem, chociaż dalej bardziej skłaniam się ku temu, że jeszcze wtedy aż tak ze sobą nie spiskowali.
Może przy kolejnym powtórkowym podejściu zmienię zdanie albo dopatrzę się kolejnego rozwiązania :)

dagao

Ogólnie to Ragnar zapewne miał doskonały plan na podbój Paryża, który by pewnie się powiódł ale ten wiedział, że Floki zabił Athelstana więc dał jemu dowództwo, które skończyło się katastrofą - Ragnar tylko się przyglądał jak przegrywają i wszyscy giną. Ragnar już w tym okresie wątpił w swoich bogów i wiedział, że Floki jest w nich zakochany tym samym wiedział, że nie Flokiemu pisane dowództwo podboju Paryża więc wiadomym, że skończy się porażką.. Taka kara dla Flokiego za śmierć Athelstana by zaczął wątpić w Bogów i samego siebie zaczął obwiniać.

I szkoda.... bo gdyby Ragnar od poczatku serialu twardo stąpał po ziemi serial mógłby wyglądać zupełnie inaczej.. Za pierwszym razem jak oglądałem wikingów myślałem, że Ragnar jest prze bossem a tak naprawdę nie obchodzi go władza, bogactwa, ubiór.. Nawet zabijać nie lubi.. wszystkie te wyprawy w nieznane były dla niego tylko z ciekawości jak żyją inni ludzie.. nie obchodziły go skarby ale, że natura Wikingów to zabijanie to przecież nie dałby rady przekonać swoich ludzi żeby nie zabijali. Athelstan też go oswiecil w wielu kwestiach dlatego zmienił wiarę nie tylko żeby się z nim spotkać jak zginie ale czuł gdzieś w sobie, że nie jest do końca wikingiem

Mortemignis

Też jest dużo przykładów dobroci Ragnara jak współpracował z różnymi królami, jarlami... dam tylko jeden..

gdy rozbijali obóz w Anglii z królem Horikiem przyjechała delegacja chyba biskup, ksiądz i eskorta, Ragnar chciał pokojowo porozmawiać z królem Ecbertem ci już zamierzali wracać do królestwa z wiadomością a Horik podciął gardło biskupowi... i wszyscy wikingowie w śmiech.... a Ragnar już wkurzony... Patrzy w ziemie i idzie do obozu

Mortemignis

Ragnar od zawsze był inny, wymagał od życia czegoś więcej niż jego kompani.

Udało mu się jakoś tłumić tę buntowniczą naturę, do czasu aż poznał Athelstana.
Athelstana, który miał wiedzę, reprezentował inną kulturę, inne życie, który również był ciekawy świata, również żyjący w niepewności i zadający sobie pytania. Ta znajomość bardzo go rozwinęła, jednocześnie odcinając go od tego w czym się wychowywał.

Gdy Floki zabił Athelstana, zabił też w Ragnarze jakąś chęć do życia. Wszystko zrobiło się dla niego obojętne. Może poczuł, że nie ma już na świecie nikogo, kto by go zrozumiał?

Czy ja wiem czy taka szkoda? Gdyby Ragnar był takim wikingiem z krwi i kości, to pewnie jego kariera szybko by się skończyła i jego historia nie byłaby tak ciekawa