W drugiej części 4 sezonu czuć powiew świeżości! Naprawde fajnie się to ogląda nowa wyprawa, nowy cel i kierunek ataku Wikingów na bogatą muzułmańska Hiszpanie a nie trochę już przynudnawą Anglię. Tylko szkoda, że bez Ragnara chociaż ten serial zaskakiwał kilka razy może i zaskoczy po raz kolejny :)
Właśnie w następnym odcinku mają się już skupić na Anglii i tak do końca sezonu. Może w 5 sezonie wrócą do Hiszpanii.
No to troche słabo chociaż w sumie zostało do końca tego sezonu 4 odcinki. Bardzo dobre wejście w temat Hiszpanii zaserwowano w tym 4 sezonie no i aż chce się więcej więcej tej nowej, obcej kultury.
Są 2 wyjścia. Albo spłycą wyprawę Bjorna i pojadą po łebkach ( a mają po czym - kilka miast w Hiszpanii splondrowali, potem zima na południu Francji i Włochy, potem pojedynek z flotą amohadów w ciśninie giblartarskiej), zamkną to w powiedzmy 15-20 min odcinka 417 ( sobie tego nie mogę wyobrazić). 2 opcja to że Bjorn zawraca zaraz po objawieniu Odyna, aby pomścić ojca. Jedno jest pewne. Bjorn w przyszłym odcinku wróci do Kattegat.
Tak czy siak wróci na pewno. Nawet jakby połowę odcinka przenzaczyli na Hiszpanię to i tak jest za mało. To materiał na minimum kilka odcinków. Mogli w ogóle tego nie zaczynać i dać od razu w 5. sezonie.