W siódmym odcinku Rollo zostaje ochrzczony i przyjmuje imię Rolf. Wyczytałem, że tak nazywał się pierwszy książę Normandii. w 875 roku Miał zostać wygnany z Norwegii przez króla Haralda Pięknowłosego, a urodził się ok. 860 roku.
Następna ciekawostka: imię mnicha Athelstana nosił król Anglii, który panował w latach 924-939, a urodził się ok. 895 roku. Był znany ze swej pobożności.
Król Ella z Nortumbrii zginął w 867 roku z rąk synów półlegendarnego Ragnara Lothbroka, którego wcześniej sam zabił. Czyli twórcy serialu musieli troszkę nagiąć daty i historyczne fakty, bo nie chcę mi się wierzyć, że te imiona to zwykły zbieg okoliczności.
Oczywiscie ze biorą pewne fakty z przeszłosci i oczywiscie ze naginają. W serialu wszystko jest luzno, baaardzo luzno oparte na historii, bo w koncu skads muszą czerpac pomysly, ale stuporocentowej zgodnosci z prawdziwymi wydarzeniami raczej nie ma sie co doszukiwac. Serial nalezy tratowac jako trawestacje, cos jak przerobki legendy o Janosiku czy Robin Hoodzie.
Dlatego tez wydaje mi sie ze Ragnar nie zginie w dole z wężami, bo tworcy beda chcieli nas jakos zaskoczyc, a smieci Ragnara w ten sposob chyba wszystcy sie spodziwaja - wiec mam wrazenie ze zrobią to jednak na zasadzie "expect the unexpected."