taka prawda...on ją potraktował jak szmatę, a ta organizuje armie i rusza z odsieczą.. przecież to się
nie dodaje.
a tak btw
niezłą oni tam maja nawigację.. No jak łódź płynąca z Skandynawii, niewiedząca gdzie wyrzuciło
naszych bohaterów...przypływa do nich prosto do rozbitego obozu by przekazać info..
2 . Albo własnie Lagertha i jej armia...trafiają prosto do Ragnara :D
z tym,że nagle nie wiedząc gdzie tak naprawdę są w tej Anglii znajduje ich inna łódź, też mnie zdziwiło :D a co do tego,że Lagertha wiedziała, gdzie jest Ragnar, to mi się wydaje,że dowiedziała się od Helgi. A zorganizowała armię, bo dalej ko kochała, bo Bjorn i kilka innych babskich sentymentów ;)
Wikiński przepis na odnajdywanie kolesi rabujących w obcych stronach :
1. wypływasz ze Skandynawii.....masz wiedzę o tym, że twoi kumple mieli zamiar najechać królestwa anglo-saksońskie ( zakładali Northumbrię , ale ich zniosło nieco na południe - o tym akurat nie wiesz)
2. płyniesz na zachód niemal w linii prostej....(zakładamy, że nie przeszkodził ci żaden sztorm itp) - dopływasz do Brytanii.
3. chwytasz przypadkowo spotkanych miejscowych.
4. za pomocą ogólnie znanych środków perswazji przeprowadzasz wywiad środowiskowy...czy ktoś słyszał o grupie zabijających, gwałcących i plądrujących cudzoziemców....przeszkodą tu może być pewna bariera językowa, ale....można sobie z tym poradzić.
5.jeśli odpowiedź jest negatywna , płyniesz wzdłuż brzegu dalej....raczej na płd, niż płn bo wiesz, że południe z reguły oznacza bardziej zaludnione tereny....chwytasz kolejnych miejscowych i wypytujesz , aż do skutku.