Może i naciągane, ale wyszło moim zdaniem świetnie. Sama końcówka średnia, ale jest na co czekać. Rollo też dopiął swego - przepowiednia wróżbity się spełniła. Ogólnie sezon bardzo dobry, od połowy się mocno rozkręcił.

Myślisz, że Rollo stanie naprzeciw Ragnara czy weźmie ziemie, królewnę i jej rękę, a potem się wypnie na królika?

Dobre pytanie. Dwie opcje są bardzo możliwe, Rollo od zawsze nienawidził Ragnara i jak też wcześniej powiedział - zawsze był na uboczu. Aktualna sytuacja daje mu szansę na zostanie kimś, ale z drugiej strony byłoby to kolejne odwrócenie się od brata (zdrada z sez. 1/2), myślisz, że twórcy znowu zrobiliby coś takiego? Druga opcja też jak najbardziej możliwa, pozostaje czekać, co twórcy wymyślą. Ja natomiast uważam, że Ragnar na początku będzie osądzać brata o zdradę, ale później zrozumie Rolla (który będzie sobie w tym czasie władać ziemią i prawdopodobnie wysnuje jakiś plan co do miasta) i połączą siły.

Nie znam dokładnie historii łupienia Europy przez Wikingów, ale wiem, że największy okres ich potęgi to właśnie IX wiek, dlatego domyślam się, że będą kolejne próby. Zgodnie z tym, co czytałem drugi i ostatni udany najazd Wikingów na Paryż miał miejsce w 885 roku, czyli prawie 40 lat po 1. Sądzę więc, że nawet gdyby Ragnar próbował po raz kolejny złupić Paryż, to nie uda mu się go zdobyć. Zważmy na to, że akcja filmu dzieje się tuż po traktacie w Verdun, a więc Karol, jako senior i cesarz ma zawarty sojusz z Ludwikiem i Lotarem, co dodatkowo pewnie utrudni sytuację Ragnarowi i jego sojusznikom. Jak Rollo dostanie księstwo, poddanych, tytuły, wpływy i piękną księżniczkę, to pokrewieństwo z Ragnarem nie będzie miało znaczenia. Podejrzewam, że Rollo nie będzie ryzykował konfliktu z dynastią Karolingów, która bądź co bądź jest potężna.

Podobnie naiwne jest ocenie rodziny królewskiej. Schronili się na zamku, czy jak? O tym ani słowa. Historycznie Rollo założył potężną dynastię w Normandii, więc odeprze Ragnara (zgodnie z przepowiednią!), albo ten sam wybierze inne miejsca do łupienia. Może Niemcy? Anglia też czeka. A może południe, albo nawet Iran? Wszędzie tam Wikingowie byli w tym czasie.

Niemcy jako takowe chyba jeszcze nie istniały, o ile się nie mylę. Ludwik Niemiecki chyba miał dopiero zapoczątkować dzieje właściwych Niemiec, mam rację? Państwo Franków, choć podzielone, to dalej państwo Franków, także wydaje mi się, że sprawy Karola Łysego, to sprawy jego braci i na odwrót. Jeszcze jakaś cienka nić to spaja, ale jednak.