Jak to jest że Floki o posturze niezbyt gladiatorskiej w bitwach zawsze bez trarczy, tylko z toporkiem lata i
zawsze wychodzi bez szwanku? Nie licze duelu z Rollo.
Można zauważyć ze stoi z tyłu, nie na pierwszej linii, jak kogoś wpuszczą specjalnie lub się przedrze przez szyk to go dobija, nie potrzebna mu tarcza ;)
Gustaf Skarsgard jest ogromny, Ma prawie 2 m, przy takim wyroście nawet gdy ważysz 100 kg to wyglądasz jak patyczak. Zresztą porównaj jak wygląda w stosunku do aktorów grających saskich żołnierzy. Szczególnie w pierwszym sezonie to widać. Gdyż tam twórcy chcieli pokazać przewagę fizyczną ludzi północy.
Tylko tak się składa że mityczna już przewaga fizyczna wikingów to bzdura. Na podstawie filmów, komiksów, opowieści które bazowały a niesprawdzonych faktach i nieścisłościach Powstał mit dwumetrowego wikinga w hełmie z rogami i wielkim toporem. W samym serialu który jest ogólnie jako serial fajny ale gdyby go ogladal nie kinomaniak tylko historyk lub archeolog to by się przekręcił. W czasach wczesnego średniowiecza co potwierdziły wykopaliska z grobów ludzie mieli po średnio ok 160cm!!!! Nie było tam żadnych "wychyleń" typu Wiking to chłop min 180 cm wzrostu a reszta europy to ma taki poziom maksymalny. W tamtych wiekach ludzie mieli gorsze warunki życiowe i trudniej było o pokarm ( pewnie ktoś napisze mieli bydło uprawiali rolę) Jednak wydajność upraw ze stosunkowo niewielkich pól przy i dosyć prymitywnych technikach upraw nie dawała duzych plonów.
Jesli chodzi o jego niezniszczalnośc w bitwach to też mnie trochę dziwi i trochę śmieszy bo jest to naciągane. Bitwy z tamtych czasów to były prawdziwe jatki a "wojownik" który bez tarczy gdy trzeba nie stanie w ścianie tarcz tylko chce pobiegać za formacją i dobijać rannych jest raczej osłabieniem. Wyobrazcie sobie sytuacje: jest bitwa 1000 pieszych na 1000 biegną na siebie z wrzaskiem i nabuzowani by zabijać agresja itp tylko że w jednej armi jest 10% takich "maruderów" jak Floki którzy nie biegną w pierwszej linii to armia w pierwszym uderzeniu nie ma już 100 ludzi a to jest ogromna przewaga nawet 5 % to już jest osłabienie. W żadnej bitwie filmowej czy rekonstrukcji historycznej którą widziałem na zywo nie było takich wojowników wsyscy walili do przodu Straszna bujda bo w pierwszej lini bez tarczy poległ by w pierwszej bitwie
Wykopaliska mówią o wzroście 160. To całkowita prawda. Nawet mniejszy. W Polsce w Biskupinie na podstawie kości stwierdzono że nikt nie przekraczał 150(inne czasy i inny lud, ale sam fakt skarłowacenia jest istotny). Jednak kości Homo sapiens fossilis, (czyli ludzie z cro magnon) mówią że osiągali oni nawet 180. Wszystko dlatego że nie przeszli oni jeszcze na gospodarkę rolniczą. Co do wikingów to osiągali może 1.70 , niby niewiele ale w skali całych armii i czasów to robi różnicę. Pamiętać trzeba także, że jednak wbrew temu co pokazano w serialu to elita dokonywała takich wypraw a nie rolnicy. Rolnik wraz z końcem zimy musiał iść w pole, od rana do nocy chodzić za pługiem czy czymkolwiek czego tam używali. Pasterz musiał wypasać owce a nie wypływać do Anglii na całe lato. Więc byli to jednak tak jakby zawodowi rozbójnicy przeciwko pośpiesznie zebranemu pospolitemu ruszeniu z nadmorskich miejscowości, albo i tego nawet nie było a tylko wpadali znienacka na zajęty pracą prosty lud wiejski.
Warunki fizyczne ludzi z tamtych czasów to jest kwesta indywidualna każdej jednostki i czy ktos miał 160 czy 175 to i tak się nie dowiemy prawdy bo jest to wyciągnięta srednia na podstawie iluś tam zbadanych odkrytych szkieletów. Jednak to co piszesz o społeczności w jakiej zyli to się mija trochę z prawdą, gdyż byli rolnikami, rybakami i zyli z tego co natura dała a wyprawy organizowali czasem tylko by "budżet podreperować". Dokładnie chodzi o chęć dążenia do bogactwa, zdobycia niewolników i sławy (wiadomo Walhalla itp). Społeczność wikingów dzieliła się tylko na trzy grupy: niewolników (tzw thralowie), ludzie wolni którzy jak nie wojowali to zajmowali się rzemiosłem, handlem, rolą i połowem itp oraz wodzowie czyli np jarlowie. Gdy wojownicy ruszali na wyprawę to obowiązki doglądania domostwa spadały na starszych, za młodych na wyprawy i oczywiście kobiety. Te w społeczności wikingów miały pozycję bardzo silną jak na tamte czasy. Mogły same wybierać męża lub zażądać rozwodu gdy mąż ją np bił. Od dawna interesuję się wczesnym średniowieczem i nigdzie nie trafiłem jeszcze na wzmianke o jakiejś kaście elitarnych wojowników która była "oddelegowywana" na wyprawę. W samym serialu który z historia jest na bakier jest kilka przykładów np podczas odwetowego najazdu jarla na wioske były tam głównie kobiety i starszyzna. Ragnar podczas gościny u króla pytany kim jest czego w jego królestwie szuka...odpowiedział coś w stylu że jest tylko ciekawskim rolnikiem.