Jonathan Rhys Meyers został przedstawiony jako przyszly członek ekipy aktorskiej - oficjalnie, na fp serialu. Czyżby miał zagrać Alfreda Wielkiego? To będzie ciekawe doświadczenie dla tych, którzy obejrzeli Tudorów ;) cóż, chyba każdy twórca filmów/seriali ma swoich ulubieńców :D
Ale oznaczałoby to kolejny przeskok w czasie, a nie wiem czy nie jest na to za szybko, bo dopiero co przyzwyczajamy się do "doroślejszych" synów Ragnara :)
musi być przeskok, Alfred musi dorosnąć bo inaczej dalsza fabuła nie miałaby większego sensu,
A ten nowy aktor ma grać jakiegoś biskupa.