Obejrzałem pierwszy odcinek Wikingów, nie powalił mnie, ale też nie odrzucił niczym. Czy warto oglądać dalej( czy się
rozkręci)?
Tak serial się rozkręci- sam muszę przyznać, że pierwsze odcinki były nudne, nazwałbym je wprowadzeniem. Pozdrawiam
Ja napiszę że pierwsze były słabe a z kolejnych to ze trzy dobre i mam nadzieje że będzie lepiej ale trochę jestem rozczarowany.
ja także jestem trochę rozczarowany końcówką serii, kończy się i jest obecnie coraz to gorzej/nudniej, oby trzaśli czymś w ostatnim odcinku :) bo jest ich bodaj 10.
a mi się pierwszy i ostatni (9) odcinek podoba - bo pokazuje wartości wierności kobiecie i dbanie o nią - patrz jedną z początkowych scen gdy Ragnar poucza swojego syna, czym się charakteryzuje prawdziwy wojownik - i w ostatnim odcinku, ten mu się "odcina" gdy żąda od ojca wierności wobec żony, a jego matki....
... choć jak wiemy z legend, prawdziwy Ragnar nie dochował wierności Laghercie, którą przecież zdobył walcząc z niedźwiedziem i wilkiem - miał potem jeszcze 3 zony - ale to już inna historia...
... w każdym razie podoba mi się wikińska wierność zasadom ... i to można odczytać w tym filmie