Po ostatnich dwóch odcinkach zmieniam ocenę na 10. Normalnie ciary przechodzące po plecach.
Polecam każdemu! Zaprawdę godny serial!
My friend, o ktory odcinek chodzi? Bo jestem w trakcie 8ego z pierwszego sezonu i mysle by zrezygnowac. Serial dla mnie dosc nudny, a scenariusz jak by wymyslany co pare odcinkow (brak powiazan jakze lubianych w serialach, np. jak w Gra o tron albo Zagubieni)
serial jest powiazany fabularnie jedynie czasem masz przeskoki w latach ( to badz co badz serial jednak troche historyczny wiec Ragnar ( i kilku innych) to istniejace postacie wiec czasem musi pojsc pare lat do przodu ale wszystko sie łaczy
Chodzi mi o inne powiazania, znane z seriali ktore wymienilem powyzej. Czyli jest sie ciekawym co sie dalej wydarzy. W Wikingach sa one bardzo plytkie i szybko dochodzi do sedna, po czym zaczyna sie nowy watek (jak w starych serialach typu Robin Food :D )
lostow nie ogladalem ale chyba wiem o co Ci chodzi wiec tutajnie ma takich przeciagajacych sie watkow
Masz poniekąd rację, że pierwszy sezon jest nudnawy, ale gra o tron i zagubieni to czyste sci-fi. W serialach historycznych nie można od razu wprowadzać intryg, a wygląd bohaterów, zwyczaje, kulturę, religię. Drugi sezon raczej już zmieni Twoje podejście, bo pojawiają się tam elementy typowe dla kultowych seriali.
Czy ja wiem? W Wikingach akcja prze do przodu w tempie ekspresowym, GoT czy inne tego typu seriale to w porównaniu z nimi zwyczajne tasiemce. Lost mnie zanudziło na śmierć w okolicach 3-4 sezonu, dalej już nie oglądałem. Nawet Breaking Bad, mimo bardzo wysokiego poziomu gry aktorskiej i fabuły, zmęczył mnie ciągłymi mieliznami i chodzeniem w kółko, tak że nie skończyłem jeszcze nawet 4 sezonu. Z Wikingami mam zupełnie odwrotną sytuację, łykałem odcinki jeden po drugim bez chwili znużenia.
Zgadzam się z prynt.
O ile pierwszy można było obejrzeć w jeden dzień , o tyle drugim warto się delektować.
Scenariusz , zdjęcia muzyka w drugim sezonie są o klasę wyżej.
Mam nadzieję,że tendencję wzrostową Hirst utrzyma.