PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 179258
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

Po obejrzeniu tych kilku odcinków byłem tak zmieszany, że chciałem wyrzucić wszystkie moje płyty Amona Amartha. Według tego serialu wikingowie byli poukładanymi
humanistami zamiast okrutnymi barbarzyńcami, a to przecież History Channel, w którym serial Hettfield i MCcoys był tak realistycznie brutalny, że aż momentami ciężko się to
oglądało. Dlatego pogrzebałem trochę i przypomniałem sobie dokument na National Geographic o sekretach wikingów. W programie tym przedstawiają wprawdzie geniusz
wikingów ich taktyki i technologi, ale przedstawiają też historyczne zapisy mówiące o tym, że byli to okrutni barbarzyńcy którzy mordowali, grabili i palili wszystko co stanęło im na
drodzę. Konkretnie to według relacji historycznych nikt nie przeżył w klasztorze który ograbili na początku, poza tym przybyli w kilku statkach i biorąc pod uwagę, że ograbili
najbogatszy klasztor w okolicy najprawdopodobniej wiedzieli gdzie płyną. Jeżeli ktoś jest w stanie przedstawić jakiekolwiek badania historyczne, które potwierdzają to co
oglądamy w serialu to niech się tym podzieli bo póki co wychodzi na to, że zamiast Rzymu czy wspomnianego już Hettfield i MCcoys zrobili komercyjnego Spartacusa, co może
nie byłoby aż tak złe gdyby nie przybili do tego metki kanału o historii.

1
hkmp57

No cóż, ja też się pod tym względem rozczarowałem serialem, ale mimo wszystko naprawdę fajnie się to ogląda. Co prawda, musiałem zmienić troszeczkę nastawienie do niego, ale nadal stwierdzam, że spokojnie bije Spartacusa, przynajmniej na razie.

Dassanar

Pod jakim względem bije "Spartakusa" (przynajmniej pierwszy sezon)? Na pewno nie pod kątem akcji, gdyż w "Vikings" zwyczajnie wieje nudą i nie ma żadnego napięcia.

Elizeusz

Choć niby są to seriale historyczne, to Vikings nie jest przerysowany i "komiksowy" jak Spartacus. Ja lubi eoba seriale - oba mają wady i zalety, ale dobrze się przy nich bawię, choć fakt, ze przy Vikings brakuje 'pazura' opowieści.

drenz

Nie jest przerysowany? Litości. Kilkunastu Wikingów niszczy znacznie liczniejsze siły przeciwnika tracąc 4 ludzi. No realizm pełną gębą. :D
Stary jarl okrada, próbuje zabić i torturuje brata głównego bohatera - czyli krótko pisząc wykazuje się niebywałym sku... Po czym zgadza się na honorowy pojedynek 1 na 1 LOL. Po wygranym pojedynku Ragnar mówi, że to był - UWAGA - wielki człowiek.

Spartakus to bajka pod względem batalistycznym, ale fabuła i realizm stosunków międzyludzkich jest na poziomie nieosiągalnym dla Vikings.

empol

Mi bardziej chodziło o to, że krew nie zalewa ekranu, że nie krzyczą przy każdym ciosie, czy wykonują takie i takie akrobacje, jak to ma miejsce w Spartacusie. Na razie nowszych odcinków nie widziałem i dzięki za spojler :P.
To fakt, że Viking pod względem relacji czy intryg (czy scenariuszowo) nie dorasta Spartacusowi do pięt, ale coś trzeba oglądać po zakończeniu serii i na razie przy Vikings też dobrze spędzam czas, choć ma też wady.

Elizeusz

Akcja to nie wszystko. A pod względem całej reszty niszczy go IMO niemal w 100% - od treści począwszy, na dialogach skończywszy. Ewentualnie generalnie aktorstwo jest na podobnie wysokim poziomie.

Dassanar

Aktorsko w obu jest porządne, ale Vikings jest poważniejszy w dialogach, całej treści itd. Spartacus jest fany, ale to bajka, czysta rozrywka, przerysowana, z natłokiem krwi, seksu itp. Vikings jest o wiele subtelniejszy...
ah ta scena objaśniania Ragnaröku - mistrzowska :-)

pixi222

Myślę, że nie należy zapominać, że Spartakus bazuje mocno na konwencji 300, i przyznam, że nawet pod względem walk, wypada gorzej (np. zdecydowany nadmiar slow motion, co sprawia, że strasznie powszednieje w oczach). Vikings też mają swoje grzeszki i mielizny, ale i tak dla mnie lepsze od Spartakusa.
Oj tak, scena Ragnaroku super.

Dassanar

Wiem, ale jak porównujemy z Vikings to samo się nasuwa ;)

pixi222

Spartacus (mówię cały czas o pierwszym sezonie, gdyż reszty nie widziałem) jest kinem rozrywkowym z historyczną otoczką. Twórcy według mnie stworzyli smaczną produkcję, którą ogląda się całkiem przyjemnie i ew. można wynieść jakieś elementy z kultury rzymskiej. "Vikings", tak mi się przynajmniej wydaje, priorytety miało mieć odwrócone. Tymczasem osobiście mam mieszane uczucia co do sposobu prowadzenia fabuły - niby klimat fajny, ale scenariusz szwankuje, mamy płaskie postacie, można się też przyczepić do samego przedstawienia wikingów, iż za mało "brutalni". Do nieścisłości historycznych nie zamierzam się przyczepiać, bo twórcy i tak zrobili tu znakomity research. Po prostu odcinki mnie nie porywają, oglądam je bardziej z przyzwyczajenia już niż z powodu "wow! co będzie dalej?". Czyli brak tego napięcia i suspensu, który był (przynajmniej u mnie) odczuwalny i w "Spartacusie", i w "Rodzinie Borgiów".

Elizeusz

Jest rozrywkowym do szpiku kości ;) Vikings jak dla mnie nie. Ma aspiracje edukacyjne - choćby te odwołania do źródeł pisanych, pokazanie prawdziwego uzbrojenia wikingów itd. :)
Ja zaczęłam oglądać niedawno Spartakus: Wojna potępionych, po obejrzeniu 3 pozostałych. Krew i piach było bardzo dobre, bo pierwszy i urzekał innością. Zemsta dobra, ale najbardziej mi się podobało 'Bogowie areny" - chyba przez tych biedaków Gannicusa i Oenomausa.
Generalnie Wojna potępionych już mnie nudzi - jakoś nie palę się do obejrzenia do końca, a Vikings tak ;) Chyba, co za dużo to nie zdrowo. Znudziłam się tą konwencją Spratacusa, ale polecam Bogów areny (prequel) i potem Zemstę i Wojnę potępionych.

pixi222

Również słyszałem, że sezon "Bogowie areny" jest bardzo dobry, może nawet lepszy od 1go. :) Natomiast słyszałem już wiele niezbyt pochlebnych opinii na temat kontynuacji, już po zmianie w głównej obsadzie po śmierci Andy'ego Whitfielda. Pewnie będzie trzeba to samemu to sprawdzić. Ja się zastanawiam, czy w "Vikings" będzie lipa i Lothbrok zginie już w pierwszym sezonie, nie odwiedzając wcześniej nawet "Paryża". Już w ostatnim odcinku było widać tę symbolikę z wężami...

Elizeusz

O to nie tylko ja miałam takie odczucie, lekko tłamszone, bo jak to ? ;) prequel lepszy od 1 hihiihi
"Zemsta" była dobra, jeszcze dobrze się oglądało całą tą jatkę ;). Mi było na początku trudno się przyzwyczaić do innej twarzy Spratacusa. Andy miał taką pocieszną mimikę i gestykulację. To był taki bardzo ludzki Spartacus, ale Liam McIntyre daje radę tylko trzeba się przestawić.

Sama nie wiem. On musi zginąć w Anglii :P, albo pod koniec 1 albo na początku 2, chyba, że coś pozmieniają na potrzeby serialu... Może w 2 będzie "kilka lat później" i synowie jako główne postaci...

pixi222

No mi jest bardzo żal Whitfielda, bo naprawdę pasował do tej roli i był jak dla mnie wymarzonym odtwórcą głównej roli w innej ekranizacji, gdyby do niej doszło.

Obawiam się, że właśnie tak będzie i wtedy nawet postać Lothbroka, dopiero co rozkręcająca się, twórcy od razu pogrzebią i nawet nie ujrzymy go za bardzo jakim był władcą. W końcu nie tylko był jarlem, ale również (przynajmniej obwieszczonym) władcą większej części Szwecji oraz Danii, więc mogliby też pokazać jak trzymał za gębę wszystkich brodaczy, bo raczej nie sypał z rękawa humanistycznymi tekstami. :P

Elizeusz

"Twórcy według mnie stworzyli smaczną produkcję, którą ogląda się całkiem przyjemnie i ew. można wynieść jakieś elementy z kultury rzymskiej. "

Hmm, mi się wydaje, że więcej się dowiesz o historii z Asterixa i Obelixa niż ze Spartakusa :D

W każdym razie domniemana płaskość co niektórych postaci w Vikings w porównaniu z w większości strasznie pustymi bohaterami Spartakusa i tak wygląda całkiem nieźle. Co do brutalności Wikingów, to faktycznie mogliby się bardziej postarać. Jednak w Spartakusie idą w drugą stronę i np. ukazują raczej Rzymian jako barbarzyńców i prawie że już przodków nazistów, co jest kompletną bzdurą. Już nie spomnę o niespójnościahc scenariusza, których w każdym sezonie się znajdzie co niemiara. A scenariusz w Vikings jest raczej wyrównany, choć też od czasu do czasu coś palną.

Dassanar

Dlatego napisałem tylko "elementach kultury rzymskiej" ;p Jasne, że ten serial miał błędy, ale jednocześnie oglądało się go tak dobrze, że aż przymykało oko. Identycznie jest ze zgoła innym serialem "Rodzina Borgiów" gdzie też można się spokojnie przyczepiać, że to nie jest historyczne, a to coś odmiennego niż w książce. I co z tego? Jako serial fabularny spisuje się znakomicie a i tak można się czegoś dowiedzieć, posmakować "klimatu" epoki a ci bardziej zainteresowani faktografią sprawdzą sobie w źródłach. I tutaj właśnie "Vikings" ma problemy z obroną, gdyż był również przedstawiany jako "film twórców Rodziny Borgiów czy dynastii Tudorów" to już człowiek nastawiał się na świetne prowadzenie napięcia. Nie ukrywam, że myślałem, iż serial ten będzie idealny połączeniem elementów rozrywkowych począwszy od brutalności polityki w tamtych czasach (choć kiedy ona była miękka?), wymieszana z krwawą rąbanką jak w "Spartacusie", a wszystko to wymieszane sosem w postaci historyczności, w czym się History Channel specjalizuje, a przynajmniej stara się by tak go postrzegano. Może po prostu miałem zbyt duże oczekiwania :)

Elizeusz

"Może po prostu miałem zbyt duże oczekiwania :)"

Albo po prostu niewłaściwe? To, że to są twórcy Rodziny Borgiów czy dysnastii Tudorów, wcale nie miało oznaczać, że teraz wszystko się miało powtarzać. Ja na przykład trochę się bałem, że będzie właśnie taka krwawa jatka jak w Spartakusie i cieszę się, że tak nie jest.

Dassanar

Może i tak. :)

Elizeusz

Przecież to tylko:
Michael Hirst - scenarzysta, producent Vikings i Borgiów
John Weber - producent Vikings i Borgiów
Ciaran Donnelly - reżyser Vikings i Tudorów
Michael Hirst też scenarzysta i producent Tudorów
Morgan O'Sullivan produkcja Vikings i Tudorzy
Sheila Hockin produkcja Vikings, Tudorzy, Borgiowie
Ach te stacje TV muszą specjalnie reklamować nowy serial twórcami innych nawet, jeśli są to pojedyncze osoby :P
"Spartacus" to Starz, Borgia Canal+, Vikings History, więc ciężko by zrobiono Vikings tak jak Spartacusa, czy Borgiów. Inna kasa, inny target, inne założenia "misyjne"...

pixi222

Pomarzyć zawsze można :)

Elizeusz

nu ;) Ja marzyłam o serialu o wikingach i proszę :)

pixi222

Ja również, ale o lepszym. ;p

Dassanar

A od komiksów "Asterix i Obelix" proszę się odczepić, gdyż jako dzieciak pierwszy raz spotkałem się tam choćby z przysłowiami łacińskimi, których chętnie się uczyłem :D

Elizeusz

No i właśnie dlatego napisałem, że tam można się więcej dowiedzieć o historii niż w Spartakusie ;p

hkmp57

W innym i strasznie długim wątku znajdziesz dyskusje na ten temat i to nawet z niektórymi źródłami :) Ja chciałbym tylko tutaj nadmienić, że Rzym wcale w większym stopniu nie oddaje realiów prezentowanego okresu niż Wikingowie (jest moim zdaniem lepszym serialem bo ma dużo lepszy i ciekawszy scenariusz niż Wikingowie, ale to już inna sprawa). Co do rajdu na Lindisfarne to masz prawdopodobnie rację, że wyglądało to trochę inaczej niż w serialu, ale jedyne (a przynajmniej najważniejsze) współczesne tym wydarzeniom źródło, czyli Kronika anglosaska, pozostawia nam taki oto opis tych wydarzeń:
"This year came dreadful fore-warnings over the land of the Northumbrians, terrifying the people most woefully: these were immense sheets of light rushing through the air, and whirlwinds, and FIERY DRAGONS FLYING across the firmament. These tremendous tokens were soon followed by a great famine: and not long after, on the sixth day before the ides of January in the same year, the harrowing inroads of heathen men made lamentable havoc in the church of God in Holy-island, by rapine and slaughter."
I tyle... reszta to spekulacje i interpretacja współczesnych historyków. Cieszmy się, że nie pokazali tych okrutnych smoków i zostawili je dla Gry o Tron:) Twórcy serialu naprawdę się postarali (w porównaniu z innymi serialami historycznymi) i chociaż nie zawsze konsekwentnie trzymają się ustaleń historyków to naprawdę nie powinno to przeszkadzać w odbiorze Wikingów. O wiele więcej zastrzeżeń mam do scenariusza i sposobu prowadzenia fabuły niż do realiów historycznych.

hkmp57

widzieć Skandynawów przez pryzmat opisów ich wrogów, konkurencji handlowej i ofiar, to jakby widzieć Smoleńsk przez pryzmat "Opowieści Brzozy"....
relacji drugiej strony jest....jakby mniej.
innymi słowy - źródła trzeba umieć czytać.
skandynawski BM nie jest żadnym źródłem, oni zawsze chcą być tru, mroczni i źli, ale jedzą klopsiki z zielonym groszkiem i to mówi wszystko.

mr_craftsman

A co ma skandynawski black metal do Wikingów? Wikingowie to raczej domena VIKING metalu (odmiany power metalu) i kilku zespołów z innych gatunków.

hkmp57

Ile wiosen sobie liczysz?

hkmp57

Serial pokazuje życie wikingów. To czy ktoś przeżył czy nie - czy to jest historycznie istotne ? Przecież tam nie siedział przy każdej wyprawie pismak i nie spisywał "przygód" :). Istotny jest obraz życia z tamtych czasów :). Jak można się przy tym zmieszać ? Dziennik telewizyjny propaguje przykładowo utrzymywanie przez państwo wczesnych emerytur mundurowych i inne postkomunistyczne pozostałości - nawet to nie jest w stanie zmieszać dzisiejszego człowieka, co dopiero zwykły film, nawet firmowany znaczkiem historycznym ;).

hkmp57

"Jeżeli ktoś jest w stanie przedstawić jakiekolwiek badania historyczne, które potwierdzają to co oglądamy w serialu to niech się tym podzieli"

A dlaczego ktos miałby ci przedstawiac badania historyczne, na dowod ze to co oglądamy w serialu jest prawdą? Przeciez nikt nie twierdzi ze tak było naprawdę. Ogladasz serial fabularny, a nie film dokumentalny.

hkmp57

A właśnie, na początku tego nie zauważyłem: narzekasz na naciągane historie w Vikings, dając serialowi 4, a chwalisz Rzym? Zastanów się, stary ;)

Dassanar

Dobrze więc mamy jedną opowieść ze strony anglosasów, która to potwierdza, a resztę zakładam, że opieracie na dzisiejszych przekonaniach o prawach człowieka i poszanowaniu życia ludzkiego. Weźcie jednak pod uwagę konspekt historyczny. Kto czytał Maciavelego wie że zasady w historii są dosyć uniwersalne. Więc mamy średniowiecze czasy w których śmierć to codzienność a nie temat tabu jak dzisiaj, ludzie masowo umierali przez wojny, plagi choroby, głód, byli torturowani a, a publiczne egzekucję były lokalną rozrywką. Idąc dalej chrześcijanie byli dla wikingów niewiernymi, a jak chrześcijanie traktowali niewiernych. Karol Wielki wprowadzał chrześcijanizm mordując wszystkich, którzy nie chcieli przyjąć nowej Religi, krzyżowcy gdy zdobyli Jerozolimę wymordowali wszystkich mieszkańców, zresztą gdy krzyżowcy przybyli do Bizancjum to tam też mordowali i grabili, mimo, że przybyli temu miastu na pomoc, dalej mamy wojny religijne między odłamami chrześcijaństwa jak na przykład noc św Bartłomieja kiedy wymordowano francuskich wyznawców kalwinizmu. A przecież mowa cały czas o chrześcijaństwie Religi miłości i pokoju. A teraz mamy wikingów według których po śmierci w walce trafia się do nieba (valhalli), poza tym o ile chrześcijanie zawsze twierdzili, że chcą zbawiać ludzi nawracając ich na nową religię, o tyle wikingowie wyruszali po to żeby grabić i plądrować, ktoś jest w stanie temu zaprzeczyć? Poza tym z praktycznego punktu widzenia mordowanie i palenie były jak najbardziej rozsądne, gdyż gdy nie zostawiali nikogo żywego, żeby ich opisać, zostawały tylko trupy i zgliszcza, to później rosły legendy o smokach i tak dalej, a wtedy kto chciałby walczyć z takimi siłami, wszyscy uciekali w popłochu. Chyba, że historia ich nie obchodziła po prostu stworzyli serial fabularny, ale dlaczego na History Channel? I za to ma u mnie minusa. A co do Rzymu to nie wiem o co chodzi, gdzie są tam równie poważne błedy historyczne.

hkmp57

Bogowie! kiedy zes sie ostatni raz historii uczyl? Gdzie to Karol Wielki tak wprowadal chrzescijanstwo jak panowal jako chrzescijanski wladca w chrzescijanskim kraju? Co ma Machiavelli do uniwersalnosci zasad historii ? Kto mieszkal w Jerozolimie po jej zdobyciu jak wszystkich wymordowali? Skad u ludzi bierze sie taka wizja sredniowiecza?
Ówczesne wojny w Europie w o wiele mniejszym stopniu dotykaly ludnosci cywilnej niz w pozniejszych epokach. Wikingowie to byla spolecznosc o zlozonych prawach i rozwinietej kulturze. Owszem dokonywali okrutnych napadow na europejskie koscioly, klasztory i miasta, ale to nie byla banda orkow, ktora chce zakonczyc panowanie ludzi w Srodziemiu! Stworzyli szybko wiele organizmow panstwowych w calej Europie. Szybko sie adaptowali do nowych warunkow, mieszali z ludnoscia tubylcza i przyjmowali wiele jej wartosci i zwyczajow jako swoje... strasznie szybko przestawali byc barbarzyncami. Zreszta w serialu Ragnar i jego ludzie nie cackaja sie z mnichami w Lindisfarne, sa okrutni i bezwzgledni, nie wiem co wiecej mieliby z nimi zrobic, zeby udowodnic swoja barbarzynskosc.. Mamy zadziwiajaco wiele relacji i wzmianek o tych co przezyli wikinskie napady lub uciekli, by te historie o wymordowaniu kazdego na swej drodze miedzy bajki wlozyc

A co do bledow w Rzymie to na przyklad fakt, ze Atia byla zamezna w czasie wydarzen opisanych w serialu, Ta sama Atia umiera rok po cezarze i 13 lat (!!!) przed Markiem Antoniuszem (gdyby cos takiego uwzgledniono w serialu czy dalej wygladalby tak jak to pokazalo HBO?)

Wikingowie sa najlepiej nakreconym serialem historycznym osadzonym w sredniowieczu. Niewiele filmow kinowych moze sie poszczycic takim poziomem. Problemem serialu jest moim zdaniem za wolno prowadzona akcja, zle pokazanie uplywu czasu miedzy scenami i czasami toporne postaci (sluzacy Jarla, slusznie na forum nazywany Toudim), Ale jesli chodzi o oddanie ducha sredniowiecza i jego realiow, na mniej wiecej aktualny stan wiedzy, to wyszlo im bardzo dobrze (sa bledy i milosnicy historii wikingow je bez trudu wskaza, ale sa to jednak tylko szczegoly). Mam nadzieje, ze po Wikingach HC zamowi jakis kolejny serial o sredniowieczu, bo dobrze im to wychodzi :)

guytzoo

Witam - chciałem napisać swój komentarz, ale znalazłem Twój i zgadzam się w 100%.
Dodam jeszcze, że czy chcemy czy nie, to właśnie Wikingowie odcisnęli swoje piętno na historii całej Europy, a plemiona, które przybyły z północy zdobyły Rzym. Podobnie w Polsce struktura wojskowości od początku istnienia naszej państwowości wzorowana była na organizacji skandynawskiej. Zatem więcej pokory w ocenianiu Wikingów...
Pozdrawiam

guytzoo

Gdzie to Karol Wielki tak wprowadzal chrzescijanstwo jak panowal jako chrzescijanski wladca w chrzescijanskim kraju?
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
Jak to gdzie? - na terenie późniejszego RFN
zrobił pogańskim Sasom (Niemcom) "DŻIHAD chrześcijański"
i włączył ziemie Sasów do swojego państwa

hkmp57

z tego co się orientuję na klasztor przybyły 3 łodzie nie jedna i nikt tam nikogo nie brał do niewoli, Wikingowie potrafili niemowlaki podrzucać i w powietrzu przecinać na pół... gwałty i inne takie to była norma,
Zastanawia mnie co innego, mianowicie: Czy oni rzeczywiscie się tak dzielili swoimi kobietami ?
Ja rozumiem gwałcić ale swoją się dzielić ;p;p

guerillerro

http://public.gettysburg.edu/~cfee/MedievalNorthAtlantic/Lindisfarne/Lindisfarne %20Priory%20by%20Quinlan.pdf Całkiem ciekawy artykuł o wyprawie na Lindisfarne (autor postuluje, ze to byla albo jedna albo maksymalnie trzy łodzie) Podaje także fajny cytat z kroniki Symeona z Durnham (XII wiek)
“And they came to the church of Lindisfarne, laid everything to waste with grievous
Plundering, trampled the holy places with polluted steps, dug up the altars and seized
All the treasures of the holy church. They killed some of the brothers, took some away
With them in fetters, many they drove out, naked and loaded with insults, some they
Drowned in the sea…”
Przecież to jest opis wydarzeń jakie miały miejsce w filmie! Jestem naprawdę pod wrażeniem researchu jakis zrobili twórcy serialu

hkmp57

Ja tam widze w tym serialu barbArzynców. To że jeden Ragnar postanowil oszczedzic jednego ziomka nie swiadczy ze to grzeczne misie. A z opracowac sag islandzkich, podań i legend skandynawskich, bo glównie na tym opiera się norwesko-germanska tak wczesna historia. Troche prawdy, troche mitu wynika, że serial jest według nich bardzo wiernie nakrecony. Też z poczatku byłam zrazona, ale poczytałam nieco żeby sie przekonać.

hkmp57

Znowu to przychrzanianie sie ze "według historii oni mieli miecze krzywe a w serialu sa proste" Tak jak ktos dobrze zauwazyl to jest fabularny a nie dokumentalny. Oparty na sagach i legendach a nie na scisłych faktach, Skandynawowie duzo legend wplatali we wlasna historie.

Messalina

ależ ja się nie przychrzaniam, serial ogląda mi się bardzo dobrze i już widzę że nie pójdzie w stronę "Spartacusa" ;)
krzywe miecze ?

guerillerro

To taki luźny przykład, że czasem przyczepiamy sie o tak głupie szczegóły. :D

Messalina

Naprawdę nie wiem gdzie ty się uczyłeś historii skoro twierdzisz, że średniowieczne wojny nie dotykały cywilów. Oczywiście, że nie przeczytasz o tym w pieśni o Rolandzie, ponieważ w średniowieczu nikt się cywilami nie przejmował, jednym z lepszych przykładów jest prawo pierwszej nocy. Przede wszystkim dlaczego żołnierze mieliby nie gwałcić i nie plądrować? Nie istniały żadne prawa na ten temat, czy ktokolwiek w średniowieczu był oskarżany o zbrodnie wojenne? Król Anglii w bitwie pod Azioncurt dał rozkaz wymordowania jeńców wojennych, gdy obawiał się ich buntu. Wiadomo, że to król, ale w tych czasach, jedyne co jego rycerstwu się w tym nie podobało to fakt, że nie będą mogli wziąć za nich okupu, łucznicy wykonali rozkaz bez wahania. Dzisiaj trybunały międzynarodowe ścigałyby go za zbrodnie wojenną, ale w tamtych czasach zupełnie nikogo to nie obeszło. Innym przykładem są Lisowczycy, którzy słynęli z tego, że poruszają się szybko, bo bez taborów. Zaopatrzenie zdobywali plądrując okoliczne miasta i wsie. W końcu za co nas tak Rosjanie nie lubią, gdy Polacy przebywali w Moskwie podczas dymitriady, to też grabili i gwałcili. Zresztą dlaczego władcy mieliby zabronić gwałcić i plądrować podczas wypraw wojennych. Nie istniały wtedy żadne prawa na ten temat, zresztą własnie wtedy bycie żołnierzem miało jakiś sens, gdy z wyprawy wojennej można było wrócić z górą bogactw (i chorobą weneryczną), teraz idiotyzmem jest się narażać za marny żołd i miłość do ojczyzny. Z późniejszych okresów znamy zbrodnie wojenne, ponieważ gdy rycerstwo zaczęło upadać do głosu doszły niższe stany i z nimi rządzący musieli się liczyć. Jeśli twierdzisz, że wikingowie byli rozwinięci i tak dalej, to weź pod uwagę jak Rzymianie traktowali niewolników a przecież ich prawo jest do dziś wzorem dla współczesnych państw. Niemcy podczas II wojny światowej też byli najpotężniejszym państwem w Europie, a ich zbrodni chyba nie muszę nikomu wymieniać. A w sumie z tobą kolego od Karola Wielkiego jeżeli dyskutowalibyśmy na osobności i powiedziałbyś, że Europa w VIII wieku była chrześcijańska, po prostu parsknąłbym śmiechem i wyszedł, twoja wiedza o historii jest niereformowalna. I oczywiście nie chodzi mi o szczegóły jak z tą Atią w Rzymie. Po prostu nie wytrzymałem gdy najechali tą wioskę i dali wszystkim ultimatum, że albo się poddadzą albo zginą, zamiast od razu wszystkich wymordować, pomijając już fakty, że zamiast wylądować zaatakować i uciekać (jak według wszystkich źródeł jakie znalazłem robili) czekali do następnego dnia i to po wykryciu, No i wzięli na wyprawę wojenną babę, brakowało tylko żeby biegała w metalowym bikini jak w spartacusie.

hkmp57

Jesteś pewien że do mnie miałeś skierować swój wywód? Umiesz czytac ze zrozumieniem?
I nie wiem jaki związek z wojnami i podbojami wikingów ma cala ta historia dalsza o której piszesz.
Bardziej mi to wyglada na chec pochwalenia sie wiedzą z historii. Absolutnie nie wiem o ci k.. w tej chwili chodzi i czemu wlasnie mi to piszesz.

hkmp57

Do mnie chciales chyba napisac... Gdzie sie uczylem historii?? Na Uniwersytecie Jagiellonskim, Wydział Historyczny, mgr obronione w Zakładzie Historii Bizancjum w 2007 roku, aktualnie koncze pisac doktorat o syrii z okresu wypraw krzyżowych:) Karol Wielki został w 800 roku koronowany na cesarza rzymskiego przez papieża... w Rzymie... na boze narodzenie... Frankowie przyjeli chrzest za czasow krola Chlodwiga w 496 roku... Lisowczycy powstali w XVII wieku, co ze sredniowieczem mialo niewiele wspolnego... Henryk V pod Azincourt kazal zamordowac jencow, ktorzy NIE BYLI cywilami... itd.. akurat trafiles na osobe obeznana z historia sredniowiecza, wiec musisz sie bardziej przylozyc :) pozdrawiam

guytzoo

Doktorat z historii powiadasz, Europa VIII wiek chrześcijańska powiadasz (władcy może i tak, ale prosty lud?), kto mieszkał w Jerozolimie skoro wszystkich wymordowali powiadasz.. i na deser średniowieczne wojny nie dotykały ludności cywilnej w takim stopniu jak w późniejszych okresach.
Cały ten mój wywód miał ten cel by pokazać, że średniowiecze to okres masowych rzezi i grabieży, gdyż w tamtych czasach nikt nie przejmował się życiem ludzkim. Dlatego powinni wymordować tą całą osadę z drugiej wyprawy, gdyż to było taktycznie i strategicznie uzasadnione, poza tym podniosłoby morale.
Jeszcze lisowczycy w XVII wieku, nie wiem czemu ma to znaczenie co się zmieniło? Europa zachodnia może poszła do przodu zmniejszając znaczenie rycerstwa, natomiast w Polsce kulturowo raczej niewiele. Chociaż w sumie zmieniło się to, że właśnie był trochę większy szacunek dla życia człowieka i dlatego wiemy co robili Lisowczycy, bo tych którzy zapisywali wydarzenie zaczęło to obchodzić, wcześnie nikogo by to nie ruszyło. W sumie jak studiujesz historię napisz nam proszę referat na temat jak to krzyżowcy całowali muzułmańskie dzieci, uczyli muzułmanów nauki Chrystusa, by nie rozwiązywali problemów przemocą i po zajęciu Jerozolimy wprowadzili i przestrzegali prawa by chronić niewinnych muzułmańskich cywilów. Ja nie studiuję historii więc udowodnij że ty studiujesz czymś więcej niż kilkoma faktami, które można znaleźć w 5 minut w wikipedii.
A teraz z zupełnie innej beczki, jeżeli miasto było na tyle daleko, że nie można byłoby zaatakować od razu po wylądowaniu, to poszukaliby innego, bo właśnie kluczem do taktyki wikingów było to, żeby atakować miasta nabrzeżne, by wyprawy były szybkie i zdążyć uciec zanim przygotują obronę,. A z Ragnara wyszedł kompletny idiota bo musieli na końcu walczyć z regularną armią i kilku zginęło i poszli do valhalii oczywiście ale nie sądzę żeby nawet im się tam tak szczególnie spieszyło.
I co do żony że wojowniczka to może jest tak w sadze, ale w prawdziwym świecie kobieta wojowniczka, ktoś zna jakikolwiek inny przykład w historii? Tylko nie mówcie że Joanna D'Arc. Nawet w dzisiejszym wojsku kobieta to rzadkość, a w jednostkach specjalnych jeszcze nie słyszałem by jakakolwiek była, a teraz walczy się na odległość karabinami i rakietami, a co dopiero w średniowiecznej walce na miecze i wręcz. Bo właśnie o to mi chodzi, że nie znam się na historii wikingów za dobrze, trochę jakichś dokumentów może widziałem, ale żadna konkretna publikacja nie wpadła mi w ręce. Wiem jednak za dużo o historii by wierzyć w te bzdury w serialu.

hkmp57

I właśnie z celem Twojego wywodu się nie zgadzam :) "Średniowiecze to okres masowych rzezi i grabieży". W każdym okresie historii dochodziło do okrucieństw w czasie wojny, ale biorąc pod uwagę, że średniowiecze trwało około tysiąc lat wcale jakoś specjalnie się na tym tle nie wyróżnia. To głównie wina nienajlepszego nauczania historii i ciągłego operowania stereotypami, a z drugiej strony obecności tej epoki w popkulturze (filmy, książki, gry). Referatu na wspomniany przez Ciebie temat może teraz nie napiszę, ale polecam (nie taki znów długi) rozdział "Życie w Outremer" z drugiego tomu nieocenionej dla historii krucjat pracy Stevena Runcimana "Dzieje wypraw krzyżowych". Po utworzeniu łacińskich królestw w Lewancie dość szybko wytworzyła się sytuacja gdzie chrzescijanie (roznych wyznan) i muzułmanie (różnych odłamów) żyli w stosunkowo trwałej symbiozie.
Co do Lisowczyków i XVII wieku. W Polsce pod względem kulturowym od średniowiecza zmieniło się bardzo wiele. Z rozbitego i targanego wewnętrznymi problemami kraju przekształciliśmy się w silne i znaczące państwo prowadzące bardzo agresywną i często skuteczną politykę zagraniczną przez co zmienił się skład etniczny Rzeczypospolitej. Minął renesans, pojawiła się ideologia sarmacka. Stworzyliśmy niespotykany w Europie (i często podziwiany, patrz: Tomasso Campanella "Miasto Słońca") system demokracji szlacheckiej itd. Lisowczycy (stosunkowo nieliczny oddział) był zaś symbolem zmian jakie zaszły w samym prowadzeniu wojen. Jak znajdziesz te wspomniane pięć minut na zapoznanie się z wikipedia (czy jakimś lepszym opracowaniem dotyczącym historii nowożytnej) zwróć uwagę na termin "wojna totalna" (tu akurat polecam angielska wiki, bo nasza traktuje ten temat "po łebkach"). To właśnie wtedy (wojna trzydziestoletnia), nie w średniowieczu, zaczęto stosować na szeroką skalę zasadę "wojna wyżywi się sama". Wtedy cywile zaczeli byc w duzym stopniu "dotykani" przez toczaca sie wojne. Stacjonujące na jakims terenie oddzialy za pomoca kontrybucji i regularnych grabiezy żerowały na miejscowej ludności. W sredniowieczu za armia ciagnely cale tabory z zaopatrzeniem (doskonaly przyklad to przygotowania Jagielly do rozprawy z Zakonem Krzyżackim). Inaczej wojna wyglądała w Azji, ale tam wszystko wygląda inaczej :)
podsumowujac po raz kolejny chcialbym stwierdzic, ze cywile w tamtym okresie mniej cierpieli z powodu wojny niz w wieku dwudziestym (czy nawet siedemnastym). Naprawde warto blizej przyjrzec sie historii sredniowiecza i zweryfikowac kilka utartych pogladow.
Wojownicze kobiety wystepuja czesto w eposach rycerskich (Maksymo w "Dijenisie Akritasie" czy nieustepujaca w boju mezczyznom Efromijja z tureckiego "Daniszmendname"). Nie swiadczy to o tym, ze byly obecne powszechnie na polach bitew, ale ze takie przypadki mogly sie zdarzac. W wikinskich sagach sprawdz sobie takie postaci jak Gudrun, Sigrun czy Brunhilda. Do tego obecnosc w mitologii skandynawskiej walkirii. Te wzmianki sklaniaja nas do wniosku, ze wikinskie kobiety mogly brac udzial w walce (rzadko, ale zdarzalo sie). Jesli takie zrodla jak sagi i eposy nie sa dla Ciebie wystarczajace to moze maly fragment kroniki Jana Skylitzesa (bizantyjski kronikarz z XI wieku) o Waregach i o wojowniczosci ich kobiet:

"A man of the Varangians who were scattered in winter quarters in the Thracesion theme met a woman of the region in a private place and tempted her virtue; and when he could not get her to agree willingly he tried to rape her, but she got hold of the foreigner's sword and struck him with it through the heart, so that he died at once. When this deed became known through the neighbourhood the Varangians gathered together and honoured the woman by giving her all the possessions of the man who had attempted to rape her, and they threw his body away without burial, according to the law about suicides."

Zachowanie dziwnie przypominające sprawę Lagerthy:) Zwróć też uwagę na reakcję jej pobratymców. Skylitzes zresztą wspomina także o kobietach, które walczyły w szeregach ruskich (wareskich) w czasie wyprawy księcia Światosława przeciwko Bizancjum (971).
Jeśli nie słyszałeś o kobietach walczących we współczesnych siłach specjalnych to musisz trochę więcej poszukac bo kobiety służą chociażby w polskim GROM-ie, czy brytyjskim SRR, a słynna straż przyboczna pułkownika Kaddafiego składał się wyłącznie z kobiet :)
Nieustajaco pozdrwiam i zachecam wszystkich do glebszego studiowania historii

guytzoo

A to nie przypadkiem jest tak, że zwycięzcy piszą historię ? :p Zgadzam się ze stwierdzeniem, że masowe mordy były strategicznie nieuzasadnione, ale to tylko zależało od taktyki. Jednakże taktyka spalonej ziemi bardzo dobrze działała na możnowładców. Dobrze wiesz, że co innego wojna co innego rajd. Generalnie współczesne wojny są uzależnione od tak zwanej "opinii publicznej" ale naprawdę to nic się nie zmieniło. Syria, Egipt, Afganistan, Irak. Gdziekolwiek puścisz człowieka z bronią który ma przewagę nad bezbronnym człowiekiem broniącym dobytku zobaczysz śmierć i cierpienie i to tylko dlatego, że wojna rodzi bestię. Kwestią sporną pozostaje kwestia barbarzyństwa. Mniej barbarzyńskie wydaje się wyczyszczenie domku granatem niż pocięcie rodziny mieczem. Nie mniej efekt ten sam. Strasznie trudno mi uwierzyć w to co piszesz o tym, że średniowiecze nie było takie jak nam się wydaje. Moim zdaniem było jeszcze gorsze niż nam się wydaje a kwestia opisów literackich - no cóż.. taki skryba najczęściej pracował dla kogoś i ciężko jest zachować pracę i głowę ukazując swojego pana za potwora wśród "elit". Na wojnę się idzie po złoto a jak ktoś staje tej machinie na drodze - ginie. Nawet w Polsce - dość oświeconą moim zdaniem w średniowieczu szlachcice zajeżdżali się wzajemnie, paląc wioski, mordując wieśniaków, paląc pola rywala - wszystko zależało od ilości złota w sakiewce jakie będzie musiał uiścić za straty w przypadku przegranej :P Grunt, żeby nie zabił szlachcica podczas "zabawy" - nic innego nie miało znaczenia. Zresztą z tego co wiem to dowódcy nie interesowało za bardzo jak swój czas spędzają żołnierze póki wykonują swoją robotę jak należy, a odpowiednia doza złota i gwałtu była czynnikiem wpływającym dobrze na morale, a przez to na skuteczność. To jest straszne, ale taka moim nieoświeconym zdaniem była rzeczywistość. Jak dla mnie to się trochę oszukujesz :D

Wyobraź sobie, że jesteś ostoją humanitaryzmu z dość sporym wojskiem. Zajechali (zbuntowali się) Twoje włości - raz, drugi, trzeci. Jedziesz i po prostu rozmawiasz nad warunkami kapitulacji - chwila spokoju. Zajeżdżają Cię po raz czwarty. Co robisz ? Powiedzmy, że z ciężkim sercem zabijasz samych prowodyrów. Co na to ich synowie, wnukowie. A teraz cofasz się o te parę zajazdów i wyrzynasz wszystkich w pień. Nikt na Ciebie nie patrzy, nikt Cię nie osądza, nikt tego nie komentuje. Wipe'ujesz całą wioskę po czym zasiedlasz ją na nowo. Tutaj chodzi o praktykę. Ludzie są prości w swoim okrucieństwie i nawet najbardziej oświecony z oświeconych, praktyczny człowiek z ogromnym realizmem we krwi, przede wszystkim będzie chronił swoje interesy (rodzinę) i swoją godność. Poza tym wypalenie takiej wioski to ogromny czynnik psychologiczny - strategiczny. Więc nieograniczony youtubem, "opinią publiczną", z ludźmi rządnymi poprawieniem swojego stanu bycia jesteś w 100% pewien, że nie wyczyścisz obiektu który ci bruździ ? Nie wyrzynało się jedynie miast z którymi się handluje - lub będzie handlowało.

Zaethrael

oczywiście wszystko ubrane w odpowiednią dozę uproszczeń. Tak czy siak to co się działo na wojnie, na wojnie pozostawało, no a, że ludzie są jacy są... i to jeszcze w czasach gdzie śmierć była powszechniejsza niż chleb.

hkmp57

W średniowieczu bardziej przejmowali się ludzkim życiem niż ma to miejsce teraz. Chłop czy rzemieślnik w średniowieczu to była osoba pożądana i najeźdźcy zajmując wrogie ziemie nie wyrzynali całych wiosek, bo to było bez sensu (groziło to głodem). Dla chłopa zmieniał się tylko pan. Dlatego średniowiecze w żadnym wypadku nie było synonimem rzezi. Grabieży - tak, Epidemii /Zarazy - tak, ale nie masowych mordów.
Kobiety w średniowieczu nie były tylko matkami i kurami domowymi. Były też władczyniami, dowódcami i wojownikami. Brytowie szczególnie podkreślali rolę kobiety - były dowódcami, wojowniczkami etc.
Matylda księżna Toskanii, Joanna De Danpierre czy jakoś tak - to były najbardziej znane kobiety-rycerze. Do tego kobiety w średniowieczu miały wiele przywilejów, więc tym bardziej u takich Wikingów z pewnością nie zajmowały się wyłącznie domem czy zbieractwem, tym bardziej, że kolega wyżej wspomniał o walkiriach.

drenz

pozwolę sobie dodać jeszcze kilka kobiet wojowniczek-dowódców-militarnych leaderek..ograniczę się tylko do tych których historie mnie kiedyś zafascynowały..i oczywiście do średniowiecza..

1.Kahina(Kahena/Dihya/Daya/Damya).... dla mnie absolutny nr 1. bardzo tajemnicza postać, Berberowie do dziś śpiewają o niej pieśni....sam słyszałem :-)

2.Sikelgajta/Sigelgajta z Salerno....longobardzka księżniczka, żona najsłynniejszego IMHO Neo-Wikinga- Roberta Guiscard (okreslenie neo-wiking wymysliłem przed chwilą i nie zamierzam zastrzegać go żadnym patentem :p)

3.Ida/Itha z Austrii....kobieta krzyżowiec (jaki będzie rodzaj żeński od krzyżowiec?....krzyżówka? :]

4.Matylda z Canossy/Matylda Toskańska - ponoć władała mieczem jeszcze w wieku ok60 lat (jak na średniowiecze to naprawdę niezły wynik) znała się też na fortyfikacjach, oblężenia itp .