Żona Ragnara Kupiła i dała Ragnarowi chińską niewolnicę. Ona twierdzi, że jest córką cesarza i że płynęła kupieckim statkiem i została porwana. Tylko przecież mamy dopiero IX wiek droga morska do Azji została odkryta wiele później. Jak w tamtych czasach mogła się spotkać na morzu chińska łódź kupiecka z łodzią Wikingów, którzy na razie znają jedynie Bałtyk i drogę do Anglii i Francji? A może dali ją tam na siłę, bo teraz moda na zachodzie na poprawność polityczną i w filmie nie mogą być sami biali? Bo ja racjonalnego wytłumaczenia obecności tej Chinki nie potrafię wymyślić.
Przecież o tym było. Łańcuszek handlarzy niewolnikami i trafiła do Paryża. A tam z kolei schwytali ją Wikingowie. Teoretycznie jest to możliwe. A że nas dziwi? Niemniej jak fakt, że w latach 860- 865r. Wikingowie atakowali jednocześnie wielką armią Anglię, Italię, Konstantynopol i poprzez morze Kaspijskie Iran.
bankowo ostro ściemnia. Zawsze mogła być zwykłą egzotyczną niewolnicą, która jakoś się znalazła w Paryżu a potem trafiła wraz z innymi pojmanymi we Francji do siedziby Ragnara na aukcję. A z tym, że jest córką cesarza pewnie wciskała kit, żeby podnieść swoją pozycję u Ragnara albo jest to element jakiejś gierki Aslaug.