Gra o Tron jest wybitnym serialem. Niesamowite efekty, przecudowne krajobrazy, przepiękna muzyka, genialne postacie, walki, podstępy, intrygi, fabuła, która jest po prostu za....... :D oraz wiele innych.
Ale Wikingowie nie są źli. Mimo, że aktor grający Ragnara mnie irytuje, są inne świetnie odegrane postacie(patrz Floki, Lagertha). Bardzo mi się podobają ich walki. Ten szyk, to zgranie-coś pięknego. Serial świetnie pokazuje ich życie, kulturę(szczególnie mi się podoba moment, gdy dla porównania puścili pogański i chrześcijański ślub), czasy oraz odkrycie tego ,,nowego'' świata. Muzyka jest świetna.
Aczkolwiek uważam, że GoT jest najlepszym serialem jaki obejrzałam.
Rozumiem, że BB to Breaking Bad? :) Mam zamiar obejrzeć :)
Przepraszam,ale na to pytanie nie odpowiem, bo nie pamiętam. Dawno nie oglądałam 2 sezonu :)
Pozdro :P

Tak BB to Breaking Bad. Na przyszłość w sumie radziłbym Ci przetrzymać 2 pierwsze odcinki, bo tak naprawdę to mogą lekko zniechęcić. Nie dlatego, że są słabe, po prostu wchodzi się w główny temat tak z biegu. Sam przez to przechodziłem i dopiero w 3 odcinku odnalazłem tą MOC :))

Oki dzięki. Nadrobię to ^^ Teraz oglądam Hannibala na Tv Puls. W pierwszym odcinku facet wcinał płucka i wątrobę. Czekam na drugi. Ciekawe co będzie tym razem...

hmm, możesz wierzyć lub nie, ale właśnie dzisiaj zaczynam też to oglądać ;p

Ale Hannibala czy BB? :P

Hannibala, ot przypadek :)

Hehehe i jak? Opowiedz mi potem czy dalsze odcinki są równie fajne :)

Gra o tron ma wielu silnych konkurentów np:
Twin Peaks, Oz, Sześć stóp pod ziemią, Sopranos, The wire, The Shield, Breaking Bad,
Dexter, True Detective, Fargo, Rzym.
Fachowcy raczej stawiają wsród Twin Peaks, Sopranos, The wire, Sześć stóp pod ziemią, Breaking Bad
jako ten najlepszy serial jaki kiedykolwiek zrobiła telewizja.
Osobiście kiedyś za taki uważałem Twin Peaks, ale The wire ustawiło poprzeczkę na poziomie nieosiągalnym dla innych seriali Tv.
System miasta Baltimore. Wielowątkowość. Praca policji, getto, polityka, edukacja. Dzieło kompletne. Realizm poraża.
Breaking bad jest bardziej dynamiczny od niego, ale mniej realny, a zatem mniej przerażający.
Sześć stóp pod ziemią fascynuje sposób w jaki pokazali rodzinę zakładu pogrzebowego i
ma najlepsze zakończenie z wszystkich seriali. Urywa łeb wszystkim ta końcówka po obejrzeniu całości.
Gra o tron świetna, ale jednak jest nakręcona kilka lat po bliźniaczym Rzymie.
Dlatego nie robi już takiego wrażenia. Bo już to było.
Oz najlepszy serial o więzieniu. Sopranos najlepszy serial o mafii, właściwie o rodzinie szefa mafii.
Ogólnie rzecz biorąc najlepsze seriale robi HBO i nie zawodzi:
Oz, Sopranos, Kompania braci, Sześć stóp pod ziemią, The wire, Rzym, Zakazane imperium, Gra o tron, True Detective.

Jak dla mnie Gra o Tron skończyła się na 2gim sezonie - niestety kolejne dwa już nie są tak dobre jak te pierwsze.
Irytuje mnie słownictwo w tym serialu - kur...w..anie co chwile. wkładanie kuta..ów w piz...y :-(.
Niestety wraz z żona serial stracił dla nas bardzo, gdyż zrobił się jak BILBO Bagins (zbyt rozciągnięte i mdłe wątki - jak masło na kromce chleba )
Widać porostu ze Autor książki nie miał zbyt wielu dobrych pomysłów na książkę wiec zaczął szokowac słownictwem , skrajnościami i eliminowaniem bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu ze niektóre części tej zbyt obszernej opowieści są dobre i ciekawe- fajna jest tez tam nuta fantazji.

Na temat Wikingów - jak dla mnie doskonaly - trafia w moje klimaty jak i zainteresowania w 102%


co do Twojego pytania odnośnie synów Ragnara - zabici zostali synowie Horika Króla -
Synowie Ragnara to inna historia i to bardzo ciekawa - poszperaj były juz tu na forum wątki o nich

Pozdrawiam Marcin

Dzięki bardzo! :)
Jako, że param się historią i jaram się nią kompletnie, to poczytałem to i owo i wedle historii synowie Ragnara byli wielkimi ludźmi, nie chcę spojlerować, ale każdy odegra ważną rolę :)

Dokładnie mam to samo wrażenie co do GoT... pierwsze dwa sezony wybitne, później to już robienie kasy - ile można iść z tymi smokami i ile można oglądać to samo... rozmawiałem ze znajomym, który czytał książki i podsunął trop, że dużo w serialu jest przeinaczone - np. dzieciaki są dużo młodsze niż przedstawia serial i może dlatego pewne wątki są tak rozciągnięte, ale sam serial tak jak za 1 i 2 sezon wystawiłbym 9, tak za 3 i 4 już słabą 8...

Co do wikingów - bardzo ciekawy serial - szkoda, że to fikcja, ale mimo to ogląda się go świetnie - muzyka, zdjęcia, klimat !!! Nawet aktorzy, których znam z innych seriali jakoś nie przeszkadzają !

a polecam, bo nikt tu nie wymienił - chyba - House of Cards.

Ragnar Lothbruk tak jak jego wątek to legenda (mamy tylko pewność co do udziału jakiegoś Ragnara w napadzie na Paryż), a legendy maja to do siebie, że mimo iż nie jest to jest to jeszcze potwierdzona historia ale też nie jest jeszcze bajka; ściślej mówiąc wikińskie sagi (a właśnie serial się na nich opiera) to nie są typowe książki z gatunku fantasy (na jakich powstała m.in. "Gra o tron") poza tym wiele wydarzeń przedstawionych w "Wikingach", na czele z napadem na Lindisfarne jest prawdziwych. Oprócz tego synowie Ragnara w odróżnieniu od niego samego, czy żon to już postaci historyczne.