Fani Gry o Tron, Spartakusa i historycznych seriali jak najbardziej będą zadowoleni. Serial ma niesamowity klimat, ciekawe ujęcia, i niezłą grę aktorów. Ogląda się jednym tchem.
Pierwsze zdanie tematu do wyrzucenia, nie wypowiadaj się za innych. Nie jestem fanem Spartakusa a lubię Wikingów.
Wypowiadam się za kogo chcę. Jakbyś czytał ze zrozumieniem to wypowiadam się z mojej perspektywy, więc naucz się czytać ze zrozumieniem. Czytaj - fani wliczając mnie, i jeśli lubisz jakikolwiek z tych seriali co wymieniłem prawdopodobnie polubisz Wikingów.
Wrecz przeciwnie... Fani Spartakusa beda bardzo niezadowoleni :) Natomiast anyfani Spartakusa beda wniebowzieci. Co do Gry o tron to moze wreszcie bedziecie łaskawi wbic sobie w koncu do glow, ze to nie jest serial historyczny? No i ogolnie rzecz biorac porownywanie Rzymu z czasow sprzed naszej ery ze Skandynawią IX wieku naszej ery to kretynizm do kwadratu. Zdajesz sobie spraw ze Spartakusa od Wikingów dzieli mniej wiecej tyle samo wieków, ile Wikingow od naszych czasow?? Moze w takim razie zaczniesz porywnywac Wikingów z Boardwalk Empire? Sens bedzie podobny... W koncu jedno i drugie to historia.
O boże, jak wy źle odczytujecie, aż nie chce mi się wam tłumaczyć co miał autor na myśli. Pozdro.
Autor miał na mysli to co widać. To co napisałęś jest jednoznaczne. Jesli jednak miałeś na mysli cos innego niz napisałeś, to znaczy ze masz problem z artykułowaniem swoich przemyslen. Ty masz problem. A nie czytajacy.
Sever Ty to jesteś łoś. Jak można wysnuwać porównanie z tego komentarza odnośnie wymienionych seriali hahaha. To jest czysta ślepa preferencja skojarzeniowa - kompletnie nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jak będziesz porównywał wszystkie wymienione rzeczy przez ludzi i wrzucał do jednego wora np ostatniego przykładu "seriali historycznych - w znaczeniu ogólnym" czy on spełnia kryteria? ...to musisz być niezłym oszołomem. Robiąc porównania do innych dziedzin życia.
''Spartakusa od Wikingów dzieli mniej wiecej tyle samo wieków, ile Wikingow od naszych czasow''
Sam wiele razy się nad tym zastanawiam skąd ludziom wystarczy "historyczny" by porównywać ze sobą różne epoki.
Jednak to walka z wiatrakami. W szkole mało kto interesował się historią i stąd dziś nie widzą różnic, które są kolosalne.
Wiesz, wedlug mnie to nawet niepotrzebna jest tu zadna wiedza historyczna, nawet na poziomie podstawówki... Wystarczy troche oleju w głowie i umiejetnosc dodawania do dziesieciu. No, ale skoro ludziska nawet nie potrafią odroznic serialu historycznego od serialu fantasy, to czegoz tu wymagac. :/ Ja czasem mam wrazenie, ze dzieki ogromnej popularnosci "Gry o tron", 90% widzow pierwszy raz w ogole zetknęlo sie z takim pojeciem jak "fantasy" (ale tylko zetkneło, bo definicji i tak wiekszosc z nich nadal nie zna).