hej, w sumie to zainteresowal mnie ten serial bo dzis w tramwaju podejrzalam go sobie u pasazera ktory ogladal odcienk na tablecie :) przeczytalam intro, oberzalama galerie- lubie wszelkiego rodzaju kostiumowe filmy, sagi o bohaterach (wiedzmin, gra o tron.. etc) - ale tu mam pytanie- czy ten serial to taki macho etos? wybaczcie mi - ale po takim szybkim sprawdzeniu to sie tego troche boje, ze bedzie ladna otoczka, piekni aktorzy, wystylizowani, glowny bohater twardy,waleczny i ruchajacy wszystko na co ma ochote - no i tyle. Szukam opini :)
Ruchania to tam mało w porównaniu do np Gry o tron. A obejrzec warto dla samej stylizacji Flokiego i jego makijażu <3
Widzę, że już ruszył 3 sezon. Powiesz mi czy trzyma poziom dwóch poprzednich? Czy zaczynają uderzać w absurdy?
Trochę absurdów się pojawia. Jednak beznadziejna strategia krewnych Kwentrith mogła być faktem historycznym, a wątki typu pojawia się tajemniczy wędrowiec (wydaje się umiec czarowac, więc może byc bogiem czy chodźby ichnim szamanem/druidem) mi nie przeszkadzają, bo jeśli wikingowie w to wierzyli, to czemu ma tego nie byc w serialu o nich.
Ogólnie warto zobaczyć. Ragnar jak zwykle cudowny, Bjorn i Porunn jak zwykle nudni. Polubiłam za to w ostatnim odcinku Kwentrith i do Ecberta tez w tym sezonie zaczynam się przekonywac.
Tak więc postacie rozwijają się ciekawie, wydarzenia jeszcze ciekawiej (w ostatnim odcinku zawiązał się taki sojusz przeciwko Ragnarowi i spółce, że ho ho; no i wszyscy czekamy na najazd na Paryż).
Polecam kontynuowac :D
hehe, sex czy tez ruchanie mi nie przeszkadza o ile pokazane ze smakiem - w Grze o Tron bardzo fajnie, na pornole to zagladam na strony temu poswiecone i w fabule nie wnikam, chodzilo w moim pytaniu o to czy to bedzie taki wlasnie porno-show z ladnymi aktorami. Ale widze ze i fabula jakas zacna i dialogi sa nawet- wiec moze sie skusze ;)
oglądaj. Sexu jest niewiele, są silni mężczyzni bo to wikingowie, ale kobity im dorównują i charakterem i siłą. Opowieść jest fascynująca, fabuła wciąga. To nie jest serial "obrazkowy" bez treści. Treść jest i to taka, że nie można się doczekać więcej. Dużo akcji, wspaniałe stylizacje i ciekawe dialogi.
dokładnie :-D ja w weekendy wolne potrafie calutki dzien ogladac odcinki jesli znajde jakis fascynujacy serial. Ten daje rozrywkę godną oddania mu 45 minut zycia tygodniowo.
Jestem miłośnikiem wczesnego średniowiecza i choć nie jaram się popkulturowo przereklamowanymi vikingami to i o nich lubię coś wiedzieć. Ten serial jest niestety bardzo często nudny i należy go przede wszystkim traktować jako fantasy. Po pierwsze sama postać Ragnara to postać z bajki ,bo sagi nie są dziełami historycznymi tylko bajkami wymieszanymi z mitologią. Istnienie Ragnara ma równe podstawy co istnienie przedchrześcijańskiej Lechii, choć to drugie ma więcej przesłanek potwierdzających. Niestety serial jako fantasy nie powala. Zrezygnowano z brutalnych scen co najmocniej było widoczne,a raczej niewidoczne w pewnej scenie wymyślnej egzekucji.
Aktorzy bardzo przeciętni ,wiecznie te same miny. Obiektywnie rzecz biorąc serial ten jest jednym z najgorszych w porównaniu do tego co od paru lat można oglądać w telewizji. To już Hannibal ma wyższy poziom ,choć też nie powala. 7 daję za niektóre sceny walk i muzykę Wardruny. Stylizacja postaci ,a szczególnie fryzury to już w ogóle fantasy pełną gębą. Przypomina to LARPa ,z historią nie ma absolutnie nic wspólnego.