PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 179 tys. ocen
8,4 10 1 179129
6,5 20 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

najpierw Ragnar potem Floki. pierwsze słysze żeby Wikingowie mieli takie ciągoty. z tego co wiem akurat oni w przeciwieństwie do Greków czy Rzymian gardzili pederastią. nie chciałbym się tu doszukiwać jakiś teorii spiskowych... ale to dość dziwne

taktorobie

"Moim zdaniem Rollo rzeczywiście ma cechy macho, ale też cechy Alfa w tym pierwotnym, zwierzęcym znaczeniu. "

No nie bardzo.. To ze Rollo ma ambicje zostani samcem alfa nie oznacza z ma takie cechy. On by bardzo chciał, ale nie moze... A nawet jak już zostanie przywodca (jest ogromnie zdetermnowany wiec nie watpie ze w serialu w koncu przypadnie mu taka rola) to mam 100% pewnosci ze bedzie w tym kiepski.

sever

Rollo mógłby zabić brata gdyby chciał ,z resztą miał kilka razy okazję się go pozbyć ,on po prostu wie ,że to jego walory zapewnią mu przywództwo ,na razie blokują go uczucia względem brata.
"nie watpie ze w serialu w koncu przypadnie mu taka rola) to mam 100% pewnosci ze bedzie w tym kiepski." - masz chyba problem z zaakceptowaniem u kogoś cech samca alfa ,czyżby małostkowość? Według mnie to byłoby nudne i przewidywalne ,gdyby zrobili z Rolla jednoznacznie złego Jarla. Poprzedni też był niejednoznaczny i dlatego był najciekawszą postacią póki żył.

Ottiss14

" masz chyba problem z zaakceptowaniem u kogoś cech samca alfa ,czyżby małostkowość?"

Po pierwsze: Zartujesz? Uwielbiam Ragnara, uwielbiam jeszcze kilku innych samców alfa z kilku innych seriali. Natomiast Rollo jest cienki jak dupa weza, tak wiec nie ma mozliwosci zeby był alfa. Widzialeś jak sie załamał psychicznie w końcowce bitwy, zaraz po tym jak Floki zarzucił mu zdradę bogów? Zauważyłeś jak kiepsko Rollo radzi sobie w stosunkach miedzyludzkich (jest albo agresywny, albo patrzy na nich z wyzszscia, albo zamyka sie w sobie)? Widziałes jak Ragnar cały czas gasi jego głupie i narwane pomysły odnosnie strategii bitewnych?...

Po drugie: byłoby miło gdybysmy jednak zostali przy dyskusji merytorycznej. Jakieś dziwne argumenty ad personom i pseudopsychanalizy internetowe są słabe i komplernie mnie nie interesują.

sever

Ragnar zgasił go dwa razy ,tylko dlatego ,ze nie dzieli się z nim ,ani nikim innym swoją wiedzą. Sam nie mogłem zrozumieć dlaczego po prostu nie powiedział ,ze w niedzielę Sasi pójdą do kościoła i zostawią broń przy wejściu ,przecież nikt inny nie mógł tego wiedzieć.
A Rollo dał się po prostu wytrącić z równowagi czubkowi Flokiemu ,który jest jakby ocenić bohaterów najbardziej negatywną postacią serialu.Zmartwił go ,że może faktycznie rozgniewał bogów. A może Floki też jest samcem alfa bo lubi trójkąty z kolegami ,no bo przecież nie czuje się zagrożony w łóżku nie musi niczego udowadniać hehe. Skończmy może ten temat.

ocenił(a) serial na 7
Ottiss14

Bardziej pasuje do stwierdzenia samca alfa postać np Vito Corleone niż Conana. Dużo silniejsi i agresywniejsi od niego drżą na samo spojrzenie.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Lepiej się takimi opowieściami nie chwalić.

ocenił(a) serial na 9
Ottiss14

"Europy ,miał przy tym trzy żony w trzech krajach jednocześnie i wszystkie zostawił z dzieciakami"
Zostawił w tamtych czasach bezbronne kobiety z dziećmi...prawdziwy bohater :P

ocenił(a) serial na 7
e_wok

wow, gratuluję! nie czytam juz nic poniżej, ta wypowiedź natchnęła mnie do porzucenia zbytków i sięgnięcia po coś bardziej wartościowego...normalnie sie ze snu zimowego obudziałam

Ottiss14

To jest moja ogólna wypowiedź po przeczytaniu wypowiedzi wszystkich dyskutantów.
Moim zdaniem poruszony tu temat jest ważny!! chodzi w końcu o tzw „prawdę psychologiczną” głównego bohatera.
Z przekazu historycznego wiemy, że Ragnar dokonał wielu niezwykłych czynów (samiec alfa?), zatem oglądając serial powinniśmy mieć logiczny i spójny obraz jego postaci
Jeśli uznamy, że Ragnar koniecznie musiał być "samcem alfa", a scenariusz tego nie przewiduje, to będą "zgrzyty" do końca serialu.

Np. tak ocenia niektóre zachowania Ragnara, Ottiss14:
"Potrafię sobie coś takiego wyobrazić w przypadku jakichś krypto-pedałków etc "

Teraz pytania:
1 - czy zachowanie Ragnara jest przedstawione prawdziwie (w zakresie jego "męskości"), czy "taki" facet osiągnąłby tak wiele?
2 - czy tylko "samiec alfa" może mieć osiągnięcia takie jak Ragnar - postać historyczna?
3 - czy Ragnar powinien być i czy rzeczywiście był "samcem alfa"?
4 - jaki wizerunek Ragnara jawi się na podstawie scenariusza filmu?

W powyższej dyskusji Ottiss14 - reszta Świata, doczytałem się, że Ottiss14 uważa, iż postępowanie Ragnara wskazuje, że nie był on samcem Alfa
„Między wierszami” doczytałem, że Ottiss14 ma o to pretensję, gdyż „prawdziwy mężczyzna” to „samiec alfa” i że „samiec alfa” to mężczyzna tylko heteroseksualny

Ottiss14 - kilka wypowiedzi:
"Żaden prawdziwy facet nie podzieli się kobietą To nie kwestia religii tylko psychiki oraz biologii (chemia mózgu etc )
ŻADEN SAMIEC ALFA NIE PODZIELI SIĘ SAMICĄ
być może Ragnar to bardziej typ dominującego czubka niż samca alfa i na to bym stawiał
Czy ,uważasz ,że samiec alfa będzie się bawił w trójkąty dlatego ,że w jego kulturze akurat to nic złego? "

A teraz inni dyskutanci - „Reszta Świata” reprezentowana tu przez e_wok uważa, że:

e_wok:
"Prawo własności do kobiety zostało usankcjonowane przez Dekalog (zony, ani osla, ani zadnej rzeczy należącej do bliźniego nie pożądaj)
Gdybyś liznął trochę historii i antropologii to byś wiedział, że w społecznościach przedchrześcijańskich różne pomysły, które teraz budzą szok, były normą"

Spór moim zdaniem jest trochę niepotrzebny, gdyż te poglądy właściwie uzupełniają się Jedyny problem to taki, że dyskutanci nie chcą scalić tych 2 poglądów (lekko je „wyprostować”) i jeszcze wyprowadzić z tego konkluzję.

Moim zdaniem, to sytuacja nie jest czarno-biała (jak zwykle) i rzeczywiście istnieje typ człowieka "samiec alfa" i rzeczywiście ma on predyspozycje, by stać się historycznym Ragnarem.
Ale Alfa u wilków, to nie to samo, co Alfa u ludzi! Stopień skomplikowania relacji w ludzkim społeczeństwie jest nieporównywalnie większy, co daje szansę także innym cechom i zdolnościom człowieka. U wikingów (społeczeństwo o prostej strukturze), wśród wszystkich cech „samca alfy” cechy zwierzęce odgrywały ważną rolę. Obecnie to społeczeństwa najczęściej nadają status „alfa” wybranym jednostkom.

Każdy ma prawo do własnej oceny ludzi. Wielu się podoba "samiec alfa" - silny dzięki posiadaniu wybitnie "zwierzęcych instynktów" - i chcieliby (licząc na to, że zwierzęta nie są dotknięte „gangreną ludzkich zboczeń”), by to był antropologiczny wzorzec ludzkiego samca.
Często zwolennicy tego wzorca odrzucając "spedaloną rzeczywistość" ludzkich społeczeństw, ich wynaturzony, zupełnie niepotrzebny produkt - "kulturę", zapominają, że szczęśliwy obraz "naturalnej rodziny" to "samiec alfa" + właśnie... kultura. Dokonują więc bardzo naukowy podział na kulturę "słuszną i niesłuszną"
Moim zdaniem scenariusz zaproponował nam ciekawe rozwiązanie, gdzie "samiec alfa" (silny, hiper-egoista, brutalny, pozbawiony skrupułów, inteligentny, wytrwały - Rollo), przegrywa z Ragnarem - nowym supersamcem "nowych czasów", gdzie "zwierzęcość" łączy się z kulturą i nowymi osiągnięciami społecznymi. Samiec alfa, albo samiec - brutalny egoista, czerpie swoją siłę nie z ludzkiej refleksji, lecz ze zwierzęcych instynktów "Czysta rasa" i "czysta natura" ciągle ma swoich zwolenników, ale pobożnym życzeniem jest, by "czystość seksualna" była cechą "samców alfa" "Samiec alfa" niekoniecznie musi stworzyć „idealną seksualnie” rodzinę

Ottiss14:
"Czy, uważasz, że samiec alfa będzie się bawił w trójkąty dlatego, że w jego kulturze akurat to nic złego?
Nadal nie, bo to kwestia jego psychiki, poziomu testosteronu etc Już prościej nie potrafię"
– Psychika to właśnie kultura, poziom testosteronu to nie hormon heteroseksualności, a im bardziej będzie "samcem alfa" tym większe wielokąty skonsumuje.

Alfa nie określa seksualności.
Alfa to nie jakiś anty-gay (np. Aleksander Wielki) Brutalny, silny 100 % heteroseksualista (zapewne imponujący paniom) wcale nie musi być „samcem alfa” (stereotyp)

Ottiss14:
„Można dawać wiele przykładów na nienaturalne zachowania seksualne niekoniecznie wynikające z preferencji np gwałty w afryce zwycięzców na pokonanych (z resztą w afryce można wręcz mówić o "kulturze gwałtu"), czy to znaczy ,że sprawcy są gejami i jest to dobre?”
– I tu jest doskonały przykład złożoności ludzkiej natury Hmmm, czy to znaczy że "może mi stanąć" z nienawiści, albo radości zwycięstwa?

Ach te stereotypy!
Bardzo trudno jest stworzyć "idealny Świat dla siebie", lepiej podziwiać i szanować dzieło Stwórcy :) i pogodzić się z nim, amen

taktorobie

Trochę przesadziłeś z tym Aleksandrem Wu ,bo nie ma żadnych przesłanek by uznać go za samca alfa. Był synem króla wychowanym na króla i do tego był bi-seksualny ,jego talent strategiczny i odrealnione ,marzycielskie i idealistyczne nastawienie do życia zapewniły mu wielkie czyny ,ale też doprowadziły do tego ,że nie dostrzegał problemów tych mikro ,w okół siebie ,relacji między swoimi dowódcami etc. Zdecydowanie nie był samcem alfa ,a po prostu człowiekiem który narodził się w odpowiednim czasie miejscu i z odpowiednimi talentami. Gdyby nie był królem to nigdy nie zdobyłby w inny sposób posłuchu wśród wojska bo niby jak?
Osoby homoseksualne nie mogą być samcami alfa z prostego powodu ,z powodu samego sensu wykształcenia przez naturę czegoś takiego jak mechanizm samca alfa. A jaki to sens doskonale wiemy. Prokreacji nie da się nijak oddzielić od seksualności i relacji damsko męskich.
Mówisz ,że poziom testosteronu zachęci osobnika takowego do wielokątów. Być może i istnieje jakaś zależność ,ale nigdy te wielokąty nie będą z udziałem drugiego samca. Jestem też daleki od twierdzenia ,że samiec alfa powinien tworzyć idealną seksualnie rodzinę ,gdyż wiem po swoim przodku który był czystym samcem alfa że czasami bywa takowy ,aż zbyt dziki z natury i zwierzęcy co skończyło się unieszczęśliwieniem wielu rodzin. I jeżeli uskuteczniał wielokąty to na pewno bez udziału intruzów płci męskiej.

Ottiss14

Aleksander to dobry przykład na „samca alfę” :)
Wielkie czyny są dziełem przeważnie szaleńców, albo wizjonerów- na pewno ludzi aktywnych.
Alek dobrze wystartował (rzeczywiście zasługa rodziców i środowiska, w którym się urodził), ale później pomogły mu z grubsza ujmując 3 czynniki:
1 - własne cechy osobowościowe (cechy Alfa)
2 - ekipa kolegów (gejów) z dzieciństwa i z łóżka – uczynił z nich swój sztab wojskowy
3 - nieprawdopodobne szczęście
Ale koniec o Aleksandrze, bo nie chcę prowokować :)

„ Osoby homoseksualne nie mogą być samcami alfa” - nie zgadzam się.

Mechanizm samca alfa to element systemu społecznego (stada, hordy, grupy, plemienia, rodziny i większych grup społecznych), a nie narząd płciowy. Do prokreacji natura wymyśliła coś fajniejszego i sprawiedliwie dała wszystkim, nie tylko Alfie.

Jakoś tak się składa, że natura ani człowiek (zakładając, że cywilizacja jest nienaturalna) nie wymyślili innego sposobu na polepszenie współpracy członków grupy, jak wyznaczenie dyrektora. Ale nawet u wilków często tak się zdarza, że Alfa zajęty pilnowaniem „porządków” nie ma czasu na prokreację, ale proszę uwierzyć, że stado jakoś sobie radzi z „rozwojem sytuacji” :)

W wielokątach każdy może być intruzem. Z opowieści babci sąsiadki wiem, że czasami godziła się na udział kogoś, z kim nie zrobiłaby duetu za św. Anielcię. Czyli znów gra korzyści i strat. Chyba właśnie na tym polega urok tych wikingowskich trójkącików, że może dojść do sytuacji niemożliwej w innym układzie, albo czasie – coś jak chwilowa amnestia, przyzwolenie na sprawdzenie w praktyce, czy wyobraźnia dobrze działa. No, niektórzy ściślej dookreślają swoją orientację – jeśli to jest istotne – chociaż Wikingowie mieli to w dupie bo darczyńcy się nie sądzi, a komara od razu zabija.
Oczywiście nie polecam. W końcu nie żyjemy w czasach pierwotnych i coś już mamy na dorobku ( dekalog, aids, połączenia lotnicze z Unii Europejskiej do Somalii itp. )

Na koniec - fajniej by się dyskutowało gdybyśmy dysponowali tą samą definicją „samca alfy”

taktorobie

Nie chce mi się już więcej dzisiaj czytać więc spasuję.
"Na koniec - fajniej by się dyskutowało gdybyśmy dysponowali tą samą definicją „samca alfy”" - no pewnie ,że fajniej jak można mówić ,a inni tylko kiwają głowami. Też bym tak chciał ,a tu niektórzy nie chcą ze mną gadać bo mam "falangę" na awatarze. Tzw. arystokracja ducha hehe. Dobranoc.

ocenił(a) serial na 7
Ottiss14

Aleksander był homoseksualistą przez wychowanie, a nie przez swe wrodzone predyspozycje.

taktorobie

A więc podsumowując ,bo ta dyskusja nie ma większego sensu.

1 - czy zachowanie Ragnara jest przedstawione prawdziwie (w zakresie jego "męskości"), czy "taki" facet osiągnąłby tak wiele?
Zależy jak mierzyć czyjeś dokonania ,grabieże i mordowanie i palenie nie jest szczególnie skomplikowane i twórcze ,ale na pewno w tak hermetycznym środowisku jak wojacy ,wodzem musiał zostać samiec alfa (wiemy jak ważny był dla "północników" indywidualizm ,ciężko nimi rządzić). Sagi o Ragnarze akurat nie czytałem ,ale wiedząc jak wyglądają takowe ,jestem spokojny ,że nie było tam opisów jego upodobania do zabaw z innymi panami ,a tym bardziej nie było ich w jakichkolwiek brytyjskich źródłach historycznych ,scena ta była najpewniej zapychaczem czasu ,albo miała uczynić serial ciekawszym ,dosyć nieudolnie z resztą.
2 - czy tylko "samiec alfa" może mieć osiągnięcia takie jak Ragnar - postać historyczna?
TAKIE jak Ragnar tak o czym już pisałem wcześniej ,biorąc pod uwagę ,iż zdobył przywództwo i nikt mu go nie odebrał ,wręcz przeciwnie jego synowie również byli wodzami wikingów.
3 - czy Ragnar powinien być i czy rzeczywiście był "samcem alfa"?
......
4 - jaki wizerunek Ragnara jawi się na podstawie scenariusza filmu?
Ano to już inna kwestia. Trzeba wziąć pod uwagę scenariusz ,grę aktorską etc.
Powiem tak ,prawdziwy Ragnar był samcem alfa ,tak jak i jego najmłodszy bodaj syn Ivar. Serialowy Ragnar jest trochę niejasny ,mglisty ,niespójny ,jakby przypadkowy. Nie widać po nim ,żeby uważał się za krewniaka bogów. Śmiem twierdzić ,że w rzeczywistości to Rollo by w takiej sytuacji został Jarlem ,a Ragnar był by jego prawą ręką ,nieco zdziwaczałą.

Ottiss14

Wiadomo nie od dziś, że dyskusje z osobami o silnie ukształtowanych poglądach (religia, seksualność, pasje i hobby itp.) nie prowadzą do niczego, choć jeśli prowadzone są spokojnie to są możliwe.
Uważam, że w tym wypadku potykamy się o temat seksualności człowieka (homofobia?), bo w innych dziedzinach mam podobne wnioski i odczucia.

Sami Norwedzy proponują kawałek historii swoich praojców zgodnie z sagami o legendarnym bohaterze Sigurdzie w filmie: „Sigurd Drakedreper” (u nas chyba zupełnie nieznany)
Facet zjednoczył plemiona Wikingów, padając w czasie pojedynku w ramiona swojego największego wroga i obaj - na znak przymierza - wyrzucili miecze do morza... żyli długo i chyba szczęśliwie i bezpotomnie niestety :)

Ponieważ w/w temat już nie będę poruszał to dopowiem tylko, że zgadzam się, iż:
„Serialowy Ragnar jest trochę niejasny ,mglisty ,niespójny ,jakby przypadkowy. Nie widać po nim ,żeby uważał się za krewniaka bogów. Śmiem twierdzić ,że w rzeczywistości to Rollo by w takiej sytuacji został Jarlem ,a Ragnar był by jego prawą ręką ,nieco zdziwaczałą”,

- też dla własnej równowagi psychicznej wolałbym obraz „oczywisty”, ale i tym razem przewrotnie uznałbym za plus dla scenariusza to wyłamanie się ze stereotypu. Dzięki temu nie ma postaci czarno-białej, przewidywalnej, opartej na faktycznie panującym dla tego typu postaci historycznych, stereotypie „macho”. Mam nadzieję tylko, że aktor w dalszych odcinkach nie „przegnie tematu”.
Wiem, że ani skandynawscy, ani inni herosi na Świecie nie byli wyłącznie macho, alfa, batman, itp.

taktorobie

"Wiadomo nie od dziś, że dyskusje z osobami o silnie ukształtowanych poglądach (religia, seksualność, pasje i hobby itp.) nie prowadzą do niczego, choć jeśli prowadzone są spokojnie to są możliwe. " - no tak wiadomo nie od dziś ,że osoby które nie wiedzą co myślą ,najlepiej przyswajają cudze poglądy i punkty widzenia ;)
Tylko ,że ja nie widzę gdzie w tej kwestii mają się ujawniać moje hobby ,pasje ,seksualność ,czy tym bardziej religa ,gdyż jestem agnostykiem. Wszyscy jesteśmy dosyć zgodni w naszej koncepcji poza tym szczegółem o którym z powodu własnych obserwacji i wiedzy jestem przekonany. I tyle ,ja już dawno chciałem zakończyć temat bo to taka pierdoła ,że....szkoda gadać hehe.
Proszę też nie wmawiać mi homofobii bo takiego zwierzęcia nie ma ,a ja swego czasu (póki przyjeżdżał do Polski) miałem dobrego kolegę ,małego meksykańca mieszkającego w hiszpanii i mającego chłopaka w niemczech ,któremu pomagałem przeprowadzać wywiady po polsku z artystami.
Od razu odpieram też zarzut żydożerstwa ,gdyż miałem co najmniej kilku kolegów żydów ,jeden z nich był moim najlepszym przyjacielem do czasu gdy zaczął się pławić w swoim w sumie tylko częściowym żydowskim pochodzeniu i robić z siebie świadomie karykaturę stereotypowego żyda co połączył z izolowaniem się nawet ode mnie. Dodam ,że kiedy go ostatni raz widziałem fascynował się nazizmem (jak chyba wszyscy żydzi). Więc kiedy wiadomo ,już ,że nie jestem cokolwiek-fobem kontynuuję.
"Facet zjednoczył plemiona Wikingów, padając w czasie pojedynku w ramiona swojego największego wroga i obaj - na znak przymierza - wyrzucili miecze do morza... żyli długo i chyba szczęśliwie i bezpotomnie niestety :)" -to ciekawe co próbujesz z tej historii zrobić ,niedawno coś podobnego zrobiła jedna wariatka z książki "Kamienie na szaniec" (notabene jeden z bohaterów był ONRowcem). Ja z tego co napisałeś rozumiem ,że się pogodzili dogadali i ,żyli w spokoju i tyle ,zastanawiające dlaczego chcesz w tym widzieć podtekst homoseksualny.
A i tak na marginesie "Norwegowie" ,a nie "Norwedzy" ,ale mówimy drugim najtrudniejszym językiem świata więc trzeba być wyrozumiałym i się wspierać hehe. Pozdrawiam!

Ottiss14

Chirurgowie, czy Chirurdzy? zawsze z tym będę miał problem, a jak sobie pomyślę ile mi dotąd jeszcze błędów nie wytknięto, to aż... ale przysięgam, że się staram :) w zamian przypomnę, że spacje stawia się po znakach interpunkcji... chyba :)
Doczytałem, że fobia tu żadna nie panuje, ale chyba coś zostało pominięte?
W każdym razie o polityce nie zamierzam dyskutować, od tego jest pole grunwaldzkie :)

Film o Sigurdzie trzeba samodzielnie obejrzeć i podyskutujemy. Przyznam, że mnie najbardziej w nim poruszył fakt, że dzieło nakręcono dla młodzieży w latach chyba 80-tych, musiała w tym mieszać paluchy jakaś siła nieczysta, albo pomyliłem regały w wypożyczalni w Hamburu – przecież niemieckiego tym bardziej dobrze nie znam :)

Ottiss14

Dobra, to ja się odniosę hurtowo, bo te rozpaczliwe próby mianowania się samem alfa to już niestety trochę wieś (bez urazy, Ottiss, bo, parafrazując klasyka, bardzo Cię, chłopie polubiłam).
Samcem alfa nie jesteś ani Ty, ani Twój pradziadek , ani Rollo.
1. Pradziadek, aczkolwiek z Twojej relacji wynika, że był postacią barwną i nietuzinkową, wykazał się brawurą, jurnością, brakiem perspektywicznego myślenia, efekciarskim ryzykanctwem oraz unikaniem ponoszenia konsekwencji swoich czynów. Takie cechy u samca alfa miałyby katastrofalne skutki dla jego stada, plemienia, grupy, rodziny, czy komu tam przewodzi. Historia zna wiele przypadków małych zakompleksionych frustratów, którzy próbowali być alfami i to się nigdy nie kończy dobrze.
2. Rollo został przez scenarzystów ustawiony w klasycznej pozycji beta, dokładnie jak w wilczej watasze, czyli: jest bratem alfy, stoi za nim, zazdrości mu samicy, nie ma własnej rodziny, ale pełni role opiekuna szczeniąt alfy. Czy jest wiarygodną postacią, a na ile aprgrejdowaną do wspólczesnych standardów to inna sprawa, dla mniej osobiście jest cienkim chujkiem, ale to temat na inna rozmowę
3. Ty alfą nie jesteś gdyż:
- przegrałeś ze wszystkimi tutaj
- sprowadzasz dominację do seksu, co jest kardynalnym błędem i w dalszej perspektywie uniemożliwia stworzenie jakiegokolwiek zdrowego związku, a przy tym zaprzeczasz sam sobie twierdząc, że wcale tak nie jest, po czym furt o tym seksie, czyli na dodatek jesteś niekonsekwentny i podważasz własne poglądy.
- kobieta nie rozpoznała Cię jako alfy, a wierz mi, my musimy mieć nosa do takich spraw, na tym - używając terminologii z Animal Planet - opiera się nasza strategia przetrwania
- nie rozpoznajesz podstawowych cech alfy. Nawet kiedy Ci je podajemy pod nos na tacy z naprawdę rzadką na forach internetowych jednomyślnoscią, twierdzisz, że to nie to i zarzucasz nam małostkowość, że sami byśmy chcieli być, tylko za ciency jesteśmy.
Nie-alfa też może sobie ułożyć fajne życie, więc nie ma co rozpaczać. Ważne tylko, żebyś nigdy, przenigdy, nie dzielił się swoimi przemyśleniami i aspiracjami w tym temacie z jakąkolwiek kobietą. To gorsze niż mały penis.

e_wok

Koleżanko ja nigdy nie twierdziłem ,że siebie za takowego uważam ,a pradziadka tak określać zacząłem z czasem kiedy analizowałem jego życiorys. Znudził mnie ten temat więc ,wybacz ,ale przeczytałem wstęp tego wpisu i na tym poprzestanę.

e_wok

Bardzo trafne podsumowanie :)

e_wok

Przeglądając nowe tematy przeczytałem też w końcu Twe wynurzenia koleżanko. Starałem się być dżentelmenem rozmawiając z Tobą ,ale kobiety jak widzę nie potrafią być "dżentlewoman".
Ja nie sugerowałem nawet bym miał być samcem alfa za to Ty sugerowałaś ,iż Twój luby nim jest bo wychodzi z małym psem na dwór.
Prawda jest taka ,iż zdanie moje ,czy Twoje nie ma żadnego znaczenia ,to natura o wszystkim decyduje. To ,że według Ciebie "przegrałem" dyskusję o czymś świadczy może wywołać jedynie uśmiech. Różnica zdań ...widzisz ,wszyscy ludzie z którymi mam okazję rozmawiać wprost przyjmują moje poglądy w 100%. Na początku tego nie zauważałem ,ale z czasem dostrzegłem ,że albo mój sposób mówienia ich przekonuje ,albo boją się sprzeciwić. Mało tego nawet niektórzy sami zaczęli to zauważać i zaczęli wymyślać jakieś drobne nic nie znaczące różnice mające świadczyć ,iż mają własne zdanie. Gdybyśmy rozmawiali wprost nie "przegrałbym" bo nikt nie miałby odmiennego zdania niż ja.
Jeśli nie zauważyłaś ,dla mnie ten temat nie był interesujący od początku i po wygłoszeniu opinii chciałem go zakończyć ,niepotrzebnie dałem się wciągnąć w pyskówkę.
W selekcji naturalnej już pokonałem większość z was ,płodząc inteligentnego ,dużego i silnego Syna i na tym nie zamierzam poprzestać. Do zobaczenia w cztery oczy ,życzę tego wszystkim tutaj i sobie. Żegnam.

Ottiss14

To gadaj od razu gdzie i kiedy to spotkanie, i co będzie na stołach, i czy trzeba przyprowadzić wszystkie swoje dzieci, żeby udowodnić własną wyższość biologiczną?
Pytam tak szczegółowo bo nie lubię ciepłego piwa, a mogę też mieć problem z niektórymi swoimi kochankami - czy mi wypożyczą dzieci na wikingową biesiadę :)

Ottiss14

To mi przypomina autentyczną sytuację z przeszłości, kiedy to w barze typu mordownia w okolicach Augustowa, pełnym rosłych drwali, którzy przyszli opijać fajrant, kolega, wiotki blondyn w okularkach, oderwany od rzeczywistości matematyk w porywie nagłego szaleństwa walnął pięścią w stół i oświadczył "Nikt nie jest silniejszy ode mnie". Zapadła cisza, drwale odstawili kufle, my zaczęliśmy się dyskretnie cofać w kierunku wyjścia, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło - zabili go śmiechem.

e_wok

;)))

e_wok

Teraz wiem ,że masz blond włosy ,cztery oczy i,ubisz matematykę i jesteś "krejzolem".

Ottiss14

Tak se tłumacz, Twoje prawo, ja nie będę udowadniała, że nie jestem wielbłądem. Reasumując: nikt Cię tutaj nie postrzega jako samca alfa, a raczej jako jego przeciwieństwo, więc Twój wpis, od którego to się wszystko zaczęło, czyli "żaden samiec alfa nie podzieli się kobietą" traci podstawę, bo skoro nie jesteś alfą, to co możesz o tym wiedzieć, cbdo.

e_wok

"skoro nie jesteś alfą, to co możesz o tym wiedzieć" -czyli każdy kto ma inne zdanie i wyobrażenie na ten temat niż ja jest samcem alfa w tym i Ty. Gratuluję logiki.
Powtarzam raz jeszcze ,nigdzie nawet nie zasugerowałem ,że się za takowego uważam ,w przeciwieństwie do Ciebie i Twego lubego więc sama siebie ośmieszasz. Mam swoje wyobrażenie i tyle ,większość tutaj się wypowiadających to życiowi nieudacznicy którzy myślą ,że pisząc jakieś puste frazesy o ONR wykażą cokolwiek więcej niż swoją małostkowość i ignorancję.

Ottiss14

Pamietasz swój post, w którym pisałes, że wszyscy ludzie, z ktorymi rozmawiasz, się z Tobą zgadzają, nawet jeśli na początku mają inne zdanie?

e_wok

Napisalem to juz po Twych imputacjach. To,ze mam dominujący charakter nie ma nic do rzeczy ,nie interesuje mnie zdanie ludzi których nie znam,a tym bardziej nie szanuję. To tylko słowa,ważne są czyny. Pozdrawiam.

Ottiss14

Zrozumiałam, jak ich "przekonujesz". Zwyczajnie zanudzasz ich na śmierć :-)
EOT

ocenił(a) serial na 9
e_wok

Nieprawda!
Czytając jego posty ...płakałam ze śmiechu :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Zuu_fw

Podpisuję się pod wszystkim w tym poście.

ocenił(a) serial na 7
taktorobie

Rollo taki jak przedstawiony w serialu to by niczego takie nie osiągną. Bez problemu pożeglował by na zachód bo odwagi mu nie brakuje ale nie miał by czym tam popłynąć. Zorganizowanie wyprawy też by nie udało mu się bo pewnie wolałby pić i się zabawiać z kobitkami.

ocenił(a) serial na 9
Ottiss14

Przeczytalam caly temat z gory na dol. (Prosze o wybaczenie braku polskich znakow ale nie mam polskiej klawiatury ani jezyka tutaj na kompie). Sama gleboko interesuje sie pochodzeniem Slowian, historia Europy, nasza cywilizacja etc. wiec nie odbiegam daleko pogladami od Ciebie. Ale jak czytam zdania typu:
"Czy taki człowiek dopuściłby do np. swojej osiemnastoletniej "dupencji" kogokolwiek innego? Albo do swojej śpiewaczki operowej ,czy wcześniej polskiej szlachcianki? Albo do jakiejkolwiek ze swoich kochanek?"

To mi sie odechciewa dalej czytac. To obnoszenie sie brakiem szacunku do kobiet traktowaniem ich TYLKO i wylacznie jako "zdobyczy" i "rzeczy posiadanej". Czy wydaje Ci sie ze to czyni z Ciebie samca Alfa? I takie porownanie jak: facet moze miec wiele kobiet i im wszystkim dzieci robic (to nawet podnosi go to do rangi Alfy w Twojej opinii). Ale jak kobieta przespi sie z 2 facetami w trojkacie - jak w Serialu, to juz jest zle. Bo nie istnieje cos takiego jak Samica Alfa? I kto powiedzial, ze w Trojkacie faceci robia cokolwiek ze soba? Ergo = normalny heteroseksualny facet moze brac udzial w trojkacie poniewaz target jest nastawiony na kobiete.

I przerazajace jest jak mozna za pierwowzor, "wspanialaego samca Alfe" przyjac Rolla ktory jest pokazany (moze nie skrajnie negatywnie, ale jednak) jako gwalciciel (i to we wlasnej wiosce nie na wyprawie lupieskiej), nieudacznik (jego brat ma piekna zone, posluch wsrod innych i autorytet, gospodarstwo/zostaje Jarlem, a on nie ma nic poza swoim toporem) i do tego niezbyt inteligenty. Sama Lagherta w pierwszym odcinku przyznala mu ze jest dobrym wojownikiem ale zlym czlowiekiem. Nie bez powodu poslubila jego brata - Ragnara. Widzisz, ja sama wysoko uznaje archetyp wojownika, silnego mezczyzny etc. Moze i Rollo jest znakomitym wojownikiem, ale tak jak juz wspomniano, jest slabszy psychicznie (gdy go dopada szalenstwo na mysl ze Bogowie mogli sie na niego obrazic - co jest konsekwecja jego czynow). Ragnar ma autorytet i posluch, ma tez wspaniala inteligecje i potrafi patrzec przyszlosciowo, planowac. W jednej scenie Rollo byl na niego zly, ze zgodzil sie oddac lupy Jarlowi. Ragnar mu wyjasnil, ze to nie koniec i on juz zaplanowal co uczyni. Do tego gdyby nie Ragnar i jego ambicje i odwaga w dzialaniu nigdy by nie poplyneli na Zachod. Rollo by w zyciu nie odwazyl sie zbuntowac Jarlowi, zebrac druzyne i poplynac przez otwarte morze. Jest rowniez wspanialym wojownikiem. Te wszystkie cechy tworza z niego archetyp samca Alfa faceta lidera, nie podazajacego, jak Rollo. Nie wystarczy buchac testosteronem i robic dzieci na prawo i lewo, albo bic sie w knajpach zeby zasluzyc na tytul Alfy. Trzeba byc prawdziwym przywodca, facetem ktory buduje wokol siebie ta atmosfere i wychodzi ze wszystkich potyczek zwyciesko - czy to slowami czy piesciami. A to tego potrafi zadbac o swoja grupe spoleczna (jak wsrod wilkow, albo jak wsrod ludzi broniac nie stado a wlasna rodzine.) I wracajac do tematu, jak wielu napisalo, u ludzi jest to znacznie bardzioej skomplikowane niz u zwierzat (nie zapomnij ze zwierzeta uprawiaja seks z instynktu nie z przyjemnosci jak ludzie), dlatego pojawiaja sie takie rzeczy jak trojkaty etc. Dlatego, nie widze, zeby to odejmowalo meskosci Ragnarowi i stawialo go ponizej Rolla. A argumentacja ze aktor wyglada "pedalkowato" tez jest na dosc niskim poziomie. Bo sie usmiecha? Bo w innym filmie tak wyglada? Ja w tym serialu nie zauwazylam ani przez moment aby Ragnar wykazywal zainteresowanie mezczyznami.

Eldaen

Po pierwsze to nie wiem dlaczego prawie wszyscy tu traktują ludzi o nie heteroseksualnej orientacji jak podludzi, coś gorszego, wadę człowieka, której się trzeba wstydzić i tłumaczyć. Rozumiem kobiety, bo "nic" nie mają z takiego osobnika (najlepszego przyjaciela?), ale faceci? Ci powinni być zadowoleni - odpada konkurencja i gdy są zajęci kobietami (oj sporo to czasu zajmuje :) ) to ma kto za nich budować cywilizację :) - hmmm, może niepotrzebna ta cywilizacja - polatałoby się z toporami i pogwałciło jak dawniej... a tak to zostało seriale oglądać :(

Każdy boi się wspomnieć o trójkąciku, żeby tylko nie być o coś posądzonym. Bo nie o trójkąciki tu chodzi.
O co?? Moim zdaniem nieheteroseksualność jest z urodzenia (narzucona jak kolor skóry), a trójkąciki świadomym wyborem, więc jeśli już dawać moralne oceny (jeśli ktoś ma taki system moralny, który nakazuje mu to oceniać) to gorszym "przestępstwem" są trójkąciki. Wygląda jednak na to, że oceny są odwrotne.
Bronię zatem Ragnara na całej linii i uważam, że skład trójkącika to rzecz gustu i każdego sprawa prywatna.

Zgodzę się z powyższą wypowiedzią Eldaen na 99% i jak zwykle wtrącę swoje 5 groszy:

Proponuję Eldaen nie obrażać się, że kobiety są źle traktowane (nawiązuję do różnych opowieści Ottissa14) - faceci, którzy nie szanują kobiet to nie szanują i mężczyzn. Po prostu nie szanują ludzi. Niepotrzebna tu zatem nadwrażliwość - cios poniżej pasa boli tak samo kobietę jak i mężczyznę. Dla mnie podanie płaszcza w szatni jest wyrazem uprzejmości i nie rozumiem, dlaczego kobiety ciągle oczekują innego traktowania, skoro chcą (słusznie) równych praw.

"I przerażające jest jak można za pierwowzór, "wspaniałaego samca Alfe" przyjąć Rolla który..."
- dlaczego nie? też nie uważam, że Rollo jest 100% samcem alfa (a dalsze odcinki pewnie pokażą, że jest jednak słaby), zbłądził raczej w kierunku "macho"i nie budzi mojej sympatii, ale... kto powiedział, że "samiec alfa" to jakiś rycerz, wzór cnót wszelakich i godzien naśladowania?

Alfa to pozycja (wynikająca z cech człowieka i skutek jego działania oraz akceptacji grupy), która może być osiągnięta w każdy sposób, byle skutecznie. W skrajnym przypadku może to być "wcielony szatan" i "chodzące zło" - liczy się efekt. Mówmy więc raczej, że ten Alfa nam się podoba, a tamten - nie.
Alfa to nie superbohater !!!
Socjologiczne określenie "samiec alfa" pochodzi z obserwacji zachowań u zwierząt i nie może tu być mowy o jakiejkolwiek estetyce, podobaniu się, ocenach moralnych. Zwierzęta nie mają moralności, a ludzie udają, że ją mają (sądząc po efektach).
Ja trochę chyba mam :):) ale i tak ciągle jestem oburzony, że tak mało :(

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

"Bane Leninem" - wciąż bawi, śmieszy, wzrusza do łez ;)
Ach, Ottiss14 dorośnij, zmień profil, bo aż wstyd na coś takiego patrzeć.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Bardzonieoceniającytekst - "krypto-pedałków" i to się ciągnie :). Awatar ukazuje pewne zainteresowania, chęć pokazania kim jestem, co lubię itd. Twój pokazuje formację, wobec której nie można mieć luźnego stosunku. House pokazuje tylko, że ktoś lubi serial (może się identyfikuje z bohaterem/aktorem). Ergo - błądzisz synu, błądzisz.

edi_nie_oglada_filmow

" Twój pokazuje formację, wobec której nie można mieć luźnego stosunku" - bo tak Ci powiedzieli w szklanym cycu. Powiedz mi co zrobił ONR co nei pozwala go traktować lepiej niż chociażby szkodników z PO którzy oddają właśnie 1/5 przestrzeni powietrznej Polski Litwie ,sprzedają wszystko co się da ,kopalnie ,stocznie i godzą się by Niemcy naszymi liniami przesyłowymi słali prąd do Czech przez co my tracimy i nic nie zyskujemy ,a oni zyskują nic nie tracąc. Można tak długo wymieniać to są świeższe rzeczy wybrane.
Dzisiaj ludzie nie myślą już w ogóle ,nienawidzą ,nie za coś ,tylko metafizycznie ,więc nie różnią się niczym od tych najgłupszych neo-nazistów którymi tak gardzą ,a podważają tym siebie jako wzgardzicieli.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

"Odrzucenie demokracji liberalnej jako reżimu wrogiego Cywilizacji Europejskiej" :)
"wykluczenie oświeceniowej ideologii praw człowieka, które stały się świeckim wyznaniem i źródłem mnożących się absurdalnych roszczeń społeczeństw, a w szczególności tzw. dyskryminowanych mniejszości"
"Opowiedzenie się za koncepcją Narodu organicznego i hierarchicznie zorganizowanego, w przeciwieństwie do zmitologizowanego dziś egalitaryzmu, który przyniósł rozkład tradycyjnych wspólnot i naturalnego porządku." Powołuj się na chrześcijaństwo - odrzucaj egalitaryzm.
Wszystkie cytaty ze strony ONR.

edi_nie_oglada_filmow

I co w związku z tym? Nie odpowiedzialas na pytanie. I jesli cos Ci sie nie podoba w tych zdaniach to albo nie rozumiesz co oznaczają ,albo jestes w grupie czerpiącej korzyści z obecnego systemu. Jak chcesz mogę wyjasnic cco przeczytalas ,ale to jak będę przy lapie bo na telefonie nie cierpie pisać.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Jestem z grupy trzymającej władzę :). Wcześniej wykonałeś na mnie napad pod tytułem - ONR jest dla wszystkich, o wszystkich dba i wszystkich broni - postulat o odrzuceniu egalitaryzmu wyraźnie wskazuje - nie, nie dba o wszystkich.

Wszystkie te postulaty są naiwne lekko mówiąc, a podane cytaty to po prostu głupota, ale po kolei:
1. Jeśli nie demokracja liberalna to jaka - plemienna? wojenna? totalitarna? szlachecka? itd. Zapewne chodziło o sam wolno rozumiany liberalizm (czyt. nierozumiany).
2. Wykluczenie ideologi praw człowieka ( ? :( ).
3. Koncepcja społeczeństwa organicznego (Spencera) jest raczej przeciwna dalszej części zdania. Choć ponownie pewnie chodziło o samo słowo organiczny - ściśle związany, co w tym szyku zdania oznacza PRAWDZIWYCH POLAKÓW :). Hierarchicznie zorganizowane tu pewnie logika podobna - jest, ale chodzi o to o co wiadomo, ale nie powiemy żeby nam nie robili koło pióra.
Egalitaryzm =/= elitaryzm (sprzeczny z demokracją współczesną). Tradycyjne wspólnoty i naturalny porządek budzą uśmiech na twarzy.

A teraz o Twoim jakże ważnym pytaniu, bo ciężko nie odpowiedzieć jak ktoś tak ładnie argumentuje i prowadzi dyskusję. Proszę o pytanie do rzecznika rządu - przypadkowe osoby nie są zobowiązane do "obrony" przypadkowych grup.

edi_nie_oglada_filmow

"ONR jest dla wszystkich, o wszystkich dba i wszystkich broni - postulat o odrzuceniu egalitaryzmu wyraźnie wskazuje - nie, nie dba o wszystkich. " - egalitaryzm to zrównywanie wszystkich i wszystkiego ,a nie dbanie i dawanie szansy każdemu. ONR nie dba o ludzi na zasadzie postulatów podwyżek zasiłków tylko dawania wędki nawet wielokrotnego każdemu by sam sobie poradził ,wyszedł z bagna etc. Marian Kowalski ma np. postulat przedsiębiorstw socjalnych jak to nazwał ,które mają polegać na tym ,że przez maksymalnie długi czas osoba może prowadzić działalność gospodarczą nie płacąc nic państwu ,ale musi się zadeklarować ,że nie będzie żebrać socjalu ,dotacji etc. A więc chodzi o usuwanie największych problemów ludzi by mogli wziąć sprawy w swoje ręce na równych zasadach ,ale taka sytuacja spowoduje ,że ludzie nie będą równi ,zhierarchizują się nawet bardziej niż dzisiaj ,społecznie ,bo wszystko co osiągną będzie zależało od nich i nie będą mogli się żalić na złych rządzących etc. Dlatego różnice wzrosną ,ale i najbiedniejsi się wzbogacą ,oczywiście ci którzy będą chcieli w jakikolwiek sposób pracować.

1. Demokracja liberalna to podejście do demokracji ,jej światopogląd można powiedzieć ,kierunek w którym idą zmiany prawne etc. Chodzi właśnie o zmianę kursu na normalny.
Jeżeli to błędne rozumienie to jestem bardzo ciekaw jak Ty rozumiesz słowo "liberalizm" przy słowie "demokracja". Innego tłumaczenia nie ma. A na marginesie żyjemy w republice ,demokracja to mit i zawsze nim była.

2. Wykluczenie nie samych praw człowieka ,ale tych nowych wymysłów obyczajowych liberałów ,które powodują ,że np. Biały dostaje większy wyrok za podbicie Czarnego i odwrotnie Czarny niższy za pobicie Białego ,albo jak ostatnio wymyślono ,że dostaje się wyższy wyrok za pobicie np. emo ,punka ,czy metala. Tak samo jak nie branie pod uwagę w ogóle postulatów małżeństw homoseksualnych (dodam ,że na bodaj 14 krajów Europejskich które je zaakceptowały tylko w jednym nie ma adopcji dzieci ,a i to kwestia czasu). Wszystkie inne prawa człowieka będą nadal częścią polskiego prawa. Te które nie robią z ludzi równych i równiejszych i nie są częścią światopoglądowego sabotażu na społeczeństwie (Rodzina to podstawa ,to najmniejsza i najbardziej podstawowa komórka organizmu jakim są nawet najmniejsze wspólnoty).

3. Już o tym coś pisałem i to będzie podstawa hierarchizowania się Polski. W ogóle Ruch Narodowy opiera się na działaniach oddolnych ,na organizowaniu się społeczeństwa samodzielnie i tak samo ma działać państwo ,nie jako sztuczny twór gdzie się kontroluje jak ktoś sika jak lubi robić "demokracja liberalna" która jest odmianą zamordyzmu takiego jak komuna czy nazizm. Ktoś kiedyś powiedział ,że "faszyzm powróci w formie anty-faszyzmu" i miał rację. I to właśnie ten Twój umiłowany egalitaryzm w czystej postaci ,wszyscy mają sikać na siedząco bo tak chcą mądrzejsi od bydła jakim są podopieczni "demokracji liberalnej". To jest reżim wrogi Cywilizacji Europejskiej. Wrogi zdrowemu rozsądkowi i normalności. To z resztą zabawne ,że każdemu na prawicy przypina się łatkę "prawdziwi Polacy" ,ale nikt nie wie co to by miało oznaczać i na czym ten zarzut polega ,ani kiedy ktoś z oskarżanych miałby powiedzieć coś podobnego. Jak dla mnie to np PO uważa ,że kibice są gorszymi Polakami niż lemingi ,tak samo jak żelazny elektorat PiS. Chociaż dla PO to wszyscy Polacy są gorsi bo traktują jak debili i bydło do dojenia w zasadzie wszystkich poza kolesiami i rodzinką. Podsumowując ,hierachia będzie polegać na powrocie różnic między intelektualistami ,a robotnikami ,bogatymi i biednymi. Bycie intelektualistą ma znowu coś znaczyć ,ale to nie znaczy ,że robotnik nie będzie mógł założyć firmy i być realnie bogatszym od profesora i zatrudnić go za dobre pieniądze godne tego tytułu naukowego i umiejętności. To jest właśnie organiczność społeczeństwa ,opieranie się na indywidualizmie i inicjatywie.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Na początek - nie pisz esejów, bo nikomu się tego czytać nie chce. Zwięzłość wypowiedzi to całkiem dobra praktyka. Po drugie - wyżej dostałeś małą poradę na temat znaków interpunkcyjnych. To nie jest złośliwość, tylko ułatwienie dyskusji (łatwiej ustosunkować się do zrozumiałego przekazu i łatwego w odbiorze).

„egalitaryzm to zrównywanie wszystkich i wszystkiego ,a nie dbanie i dawanie szansy każdemu.”
Egalitaryzm może być różnie rozumiany (np. w komunizmie), ale ważnym słowem w tej teorii jest przyrodzona równość. Czyli bzdurą jest Twój wywód – odnosisz się do aspektów przez nikogo nie poruszanych.

1. „Chodzi właśnie o zmianę kursu na normalny.”
Aż prosi się o scharakteryzowanie normalności.

2. „Biały dostaje większy wyrok za podbicie Czarnego i odwrotnie Czarny niższy za pobicie Białego” – można było tak to napisać, choć każdy zdaje sobie sprawę, że jest to bzdura.

„Wszystkie inne prawa człowieka będą nadal częścią polskiego prawa.” – jakby co najmniej ONR miał zamiar rządzić i wpływać na prawo ;)

„Rodzina to podstawa ,to najmniejsza i najbardziej podstawowa komórka organizmu jakim są nawet najmniejsze wspólnoty.” - czyli znowu atak na rodzinę?



„nie jako sztuczny twór gdzie się kontroluje jak ktoś sika jak lubi robić "demokracja liberalna" która jest odmianą zamordyzmu takiego jak komuna czy nazizm.” – trochę miejsca żeby uwypuklić ten fragment Twojej wypowiedzi. Perełka.



„I to właśnie ten Twój umiłowany egalitaryzm w czystej postaci ,wszyscy mają sikać na siedząco bo tak chcą mądrzejsi od bydła jakim są podopieczni "demokracji liberalnej".” – to nie ja się powołuję na Katolicyzm i odrzucam egalitaryzm, co jest z natury głupie.
Ale jeśli pojawia się ten „argument” po raz drugi to jasno wypada wyjaśnić – BZDURA. Podstawą liberalizmu jest (w dużym uproszczeniu, żeby nie tworzyć kolejnego potworka) twierdzenie, że każdy może robić co chce jeśli nie czyni tym szkody innym osobom. Czyli jest to przeciwieństwem Twojej teorii. Co więcej odrzucając taki pogląd stawiasz się po drugiej stronie, co z logiki jasno wskazuje o kim mówisz.

„To jest reżim wrogi Cywilizacji Europejskiej. Wrogi zdrowemu rozsądkowi i normalności.”
Której cywilizacji Europejskiej? Rzymskiej, Greckiej, Niemieckiej, Rzymskiej (tej papieskiej), Bizantyjskiej, czy Katolickiej (co jest bzdurą)?

„[…] kibice są gorszymi Polakami […]” – rozróżnienie kibice a kibole. I tak – kibole są zakałami społeczeństwa.

„Podsumowując ,hierachia będzie polegać na powrocie różnic między intelektualistami ,a robotnikami ,bogatymi i biednymi. Bycie intelektualistą ma znowu coś znaczyć ,ale to nie znaczy ,że robotnik nie będzie mógł założyć firmy i być realnie bogatszym od profesora i zatrudnić go za dobre pieniądze godne tego tytułu naukowego i umiejętności. To jest właśnie organiczność społeczeństwa ,opieranie się na indywidualizmie i inicjatywie.” – jedno pytanie – jak zamierza to ONR osiągnąć. I słowo organiczny pasuje tu jak kwiatek do kożucha.

edi_nie_oglada_filmow

Odpisując ,a więc dając się wciągnąć w kolejną jałową pyskówkę tylko zepsułbym efekt. Każdy oceni nasze wypowiedzi sam.

ocenił(a) serial na 9
Ottiss14

To się nazywa wiać z podkulonym ogonem xD

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Bzdura nie jest zwrotem obraźliwym (a w powyższym tekście pojawiło się to słowo całkiem często, za co przepraszam). Argumenty są - nie jest to jałowe, wulgaryzmów nie było (z mojej strony) - pyskówką to nie jest.

"tylko zepsułbym efekt" - Tak dobry efekt wywarłeś na tłumie? :D

edi_nie_oglada_filmow

Podaj mi jeden argument w tym wpisie. Same negacje bez podania alternatywy,a role argumentu pelnia tu pytania. Czwarty akapit od dolu jest kompletnie pozbawiony sensu.
To nie jest dyskusja tylko negacja ,zwykla pyskówka w najprostszym wydaniu.
Nie mam zamiaru,nikogo do ONR zachęcać ,ale puste ,bezpodmiotowe ataki powodowane brakiem czegoś wartościowego do powiedzenia musza byc skrytykowane. I ja to robie, nie otrzymalem żadnego konkretnego zarzutu poza kilkoma cytatami których nawet nie raczylas po swojemu zinterpretować. Pytania to nie argumenty. Szkoda mojego czasu. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
Ottiss14

Proszę bardzo. Nie musisz dyskutować. Argumentem nie muszą być fakty. Choć po podaniu kilku faktów (przykładów założeń danej organizacji) i zwykłych błędów logicznych, językowych, zaczynasz się burzyć.
Kilka razy padło co to jest egalitaryzm, a ty dalej uważasz, że coś co uważasz za czerwony jest czerwone, bo tak uważasz. Trudno nie negować takiego sposobu rozmowy - masz rację.
Wyparcie pewnych sytuacji lub faktów to lekka przesada.

proud_pl

"Nie mam zamiaru nikogo obrzucać błotem, ani wyzywać. :) Po prostu dla mnie ONR i osoby, które podpisują się pod tym ruchem nie są warte prowadzenia dyskusji."

No to nie porowadz dyskusji bo nie ma sensu. Twoj rozmowca myli samca alfa z buchajacym testosteronem prymitywnym macho, czyli jednym słowem nie wie o czym mowi, tak wiec raczej sie nie dogadacie, zwłszcza ze argumenty do niego nie docieraja.