- dlaczego nikt nie upomniał się o nastoletniego zakładnika - zarżniętego strażnika skarbu? (ni rodzic, nie nasz bohater lub bohatera żona)
- kto miał większą ochotę na mnicha; mąż czy żona?
Na 2 odpowiem, że mąż patrząc po dalszych losach :D
a jeżeli chodzi o 1 pytanie, to nie wiem o którą scenę chodzi?
też mnie to zastanawiało, chodzi o tego młodego chłopaka który zakopywał skarby haraldsona i zostal zabity
ok, teraz kminie... może przybłęda bez rodziny, powiedzą rodzinie że wilki zjadły :) sądzę, że taki chłopak do zakopywania skarbów był tak wybrany, żeby nikt nie pytał o niego jak przepadnie
był zakładnikiem wziętym z uwagi na samowolę głównego bohatera, dzielny wikingi nie powinien więc milczeć w kwestii jego losu (ci leniwi scenarzyści? niezdarny reżyser? bezduszna wytwórnia montująca jak popadnie?)
i mąż swego lubego (potencjalnego) w ofierze by złożył? zgroza.
sadze że wiedział, że i tak nie złożą go w ofierze, a w drugiej serii, nie chce spojlerować, przekonasz się, że chyba wolał go, nawet od żony XD
Cóż to może być za historia miłosna! dziki wiking, spokojny mnich i nietolerancyjna mieścina! nie zdradzaj mi szczegółów - przyjdzie czas sam je poznam :)
Ale, ale, przecież tylko przypadkiem go nie złożono, gdyby nie ucieczka, w chwili słabości, w stronę Jezusa, zarżnęli by mnicha. Czego to dowodzi? Wikingowie byli niestabilnymi partnerami.