czytając dzieje vikingów ragnar ginie w roku 865 a po niedługim czasie Ivar Ragnarsson wraz z braćmi robią niezłą rozpierduche w angli i pomszczą ragnara.szkoda jest mi ragnara bo travis fimel stwożył zajebistą role i można by jego wątek pociągnąć jeszcze przez pare sezonów. jak sądzicie?
Jak najbardziej się zgadzam, człowiek się po prostu do niego przywiązał. Skoro na Lagerthe mają pomysł to czzemu na Ragnara?
Ja sądzę, że jak Ci podkreśla błędy ortograficzne, to śmiało się tym sugeruj. Stanowcze nie dla tasiemców - dobry serial, dobrze rozpisana postać, ale trzeba wiedzieć, kiedy skończyć na odpowiednim poziomie. Imo, Lagertha długo nie pociągnie, a mam nadzieję, że sam serial jeszcze jeden sezon. Pomimo, że to jednym z moich ulubionych.
Pisałem to o 5 nad ranem, teraz już nie mogę edytować. :c
Nie ma to jak się czepiać i pisać coś takiego:
'Pomimo, że to jednym z moich ulubionych.' XDD
Jeśli porównujesz robienie byków ortograficznych do czegoś takiego, to owszem. Nie czepiam się nigdy interpunkcji, ale ortografii, jeśli jest edytor włączony to i owszem. Pięć razy poprawiałem zdanie, miało być "pomimo, że jest jednym z moich ulubionych."
Pięciokrotna poprawka zdania złożonego z siedmiu wyrazów, która kończy się niepowodzeniem to powód do rozpoczęcia pewnych nieśmiałych refleksji. Ale grammar nazi w tobie silne, więc walcz :D
A napisałem, że poprawiałem, bo nie umiem go złożyć? Nie. Poprawiałem, bo wydźwięk mi się nie podobał. Refleksje zostaw sobie.
Moim zdaniem dobrze że tak się to skończyło . Postać Ragnara świetnie przedstawiona od najlepszych czasów aż ku upadkowi . Był mordercą i poganinem a mimo to wzbudzał jakąś sympatię u widza . Byłem wzruszony jak go uśmiercili co jest niepokojące . Jak dla mnie jedna z najlepszych serialowych postaci w historii .Mam nadzieje że Bjorn,Ivar,Ubbe i Floki pociągną serial i będziemy się cieszyć wikingami przez kolejne 4 sezony .
Fabularnie mogą to zrobić, nawet z sensem, ale nie masz wrażenia, że jakoś cały ten poprzedni klimat gdzieś przepadł? Co gorsza, nowa płyta wardruny dość blado wypadła, a jak dla mnie to ich muzyka właśnie w dużej mierze nadawała tą fajną otoczkę filmowi.
Serial bazował na geniuszu Ragnara wieć jak główny bohater się degradował to i serial musiał trochę stracić . W sezonie 4b nie było jeszcze żadnych bitew( nie licząc tej bezsensownej akcji Lagethy ) więc może nam czegoś brakować ale ja jestem dobrej myśli i wiem że synowie Ragnara pociągną ten serial
Co do Wardruny, to nowa płyta jest dość specyficzna. Szkoda że wypuścili ją tak krótko przed koncertem w Łodzi (na którym byłem), przez co nie zdążyłem się z nią dobrze zapoznać. Jednak teraz, jak przesłuchałem ją na spokojnie, to stwierdzam że płyta jest dobra. Utwory Odal i Raido wymiatają. A co do koncertu powiem tak: byłem na wielu, ale wokal Wardruny wymiatał. W życiu takiego nie słyszałem na żywo. Tak jak zaśpiewał Einar czy Lindy (zwłaszcza) to aż ciarki przechodziły. Kuzyn, który zaliczył sporo koncertów aż się popłakał - stwierdził że takiego głosu w życiu nie słyszał. Szok
Pozdrawiam :)
Muszę to sprawdzić, bo sam jestem zainteresowany. Pewnie jest to jakiś utwór Trevora Morrisa ze wstawkami Wardruny (jak np. wcześniej Battle for Kattegat czy Horik's forces attack)