Oprócz bezsensu fabuły, zabijani są najlepsi aktorzy, jak rozumiem, to koniec serii...? Dla "ivara" i jego "brata" nie zamierzam tego oglądać. Serio, serial stoczył się na dno. a myslałem, że nie da się gorzej skończyć niż w Game of Trones ;) Chociaż tam miało to jakiś sens, fantasy itp. tu jest serial o historycznych postaciach,,, i Ruscy podbijają Skandynawię.... Ciekawe....i to ruscy z Kijowa, zebyśmy byli w temacie...
Jak dla mnie sezony 1-3 - 8,5/10, a sezony 4-6 - 6,5/10. Już 4 sezonem byłem zawiedziony, gdzie podwoili ilość odcinków. Broniły się wtedy z 20 odcinków jedynie 4x10, 4x15, 4x18, 4x19, 4x20. W 5 i 6 sezonie podobnie. Nieliczne odcinki mogą się podobać. Pierwsze 3 sezony są zdecydowanie najlepsze pod względem fabuły, klimatu, postaci. Ragnar i Egbert najlepsi. 2 sezon był najbardziej ciekawy i dopracowany. Do końca serialu zostało tylko 10 odcinków. Szkoda, że tak rozmienili się na drobne w sezonach 4-6. Równie dobrze mogli zakończyć serial na śmierci Ragnara, bo wtedy zyskałby na ocenie całości. 4A z staczającym się Ragnarem, który ćpał też mogłoby nie być i od razy po 3 sezonie mógłby być przeskok na 4B (4x11-4x20) A to co mieliśmy w sezonach 5-6 z synami Ragnara to powinien być osobny serial w formie spin-offa.