Niestety finał 8 sezonu bardzo mnie zawiódł. Wyglądał na zrobiony w pośpiechu jakby twrcy nagle dowiedzieli się, że mają skończyć.
O ile rozumiem pierwszy skok w czasie i naciąganą "dwuletnią przerwę" w przyjaźni to drugi skok i całkowite zerwanie relacji (mimo wspólnych przyjaciół) na kilkanaście lat jest już policzkiem dla widza. Jak to możliwe, że mieszkając w jednym mieście przez kilkanaście lat się do siebie nie odezwali, nie wymienili zdjęciami, ich dzieci nigdy się nie zobaczyły... Kupy się to zakończenie nie trzyma. Spotkanie w akademiku miało być klamrą ale dla mnie nieprzemyślaną i gorzką :( Wielka szkoda.
Może naprawią to troszkę powracając po latach z mini serialem.