PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685442}

Wirus

The Strain
2014 - 2017
6,6 14 tys. ocen
6,6 10 1 14118
5,2 5 krytyków
Wirus
powrót do forum serialu Wirus

Nie wiem jak ten aspekt jest opisany w książce, ale w serialu dziwi mnie jedna rzecz. Wiem nie
działa internet i telefony, ale przecież działa TV co widać, przecież komunikacja pomiędzy służbami
mundurowymi (policja, straż czy wojsko) i w ogóle nie widać żadnego skoordynowanego działania
służb, żadnych informacji w TV, działa tylko nasza grupa bojowa złożona z dziadka, szczurołapa i
dwójki naukowców wojowników. Nie wydaje Wam się to nieco dziwne?

ocenił(a) serial na 6
kurynio

Służby nie korzystają z internetu czy sieci GSM. Ale masz racje w momencie kiedy padłą komunikacja w nieokreślony sposób w jednym z odcinków udało im się kupić benzynę ;)

ocenił(a) serial na 5
pixele

niedokładnie napisałem, zjadłem słowo "działa" w kontekście komunikacji służb. No włąśnie to chciałem powiedzieć, że przecież oni mają inne sposoby komunikacji niż net czy telefon komórkowy...

kurynio

Niestety to nie jest dziwny aspekt tylko jedna z najsłabszych rzeczy w tym serialu. Logika tutaj kuleje na każdym kroku a całość fabuły skonstruowana jest według schematów horrorów klasy B. Od samego początku nic się nie klei jeżeli chodzi o wymianę informacji pomiędzy różnymi służbami i w ogóle między ludźmi. Scenarzyści też za bardzo nie zadają sobie trudu aby próbować to jakoś wytłumaczyć np dużymi wpływami tej korporacji albo choćby w jakiś inny sposób. Po prostu pomijają wątki i tyle. Z jednej strony widzimy ulice pełne wampirów, natomiast za chwilę słyszymy w TV, że służby ratunkowe nic nie wiedzą a w szpitalach jest dużo ludzi chorych na "dziwną grypę" - to co, nikt tam się nie przemienił i żaden dziennikarz tego nie nagrał? Poza tym NY to nie całe USA. Co z resztą świata? Wojsko się nie interesuje tym, że właśnie jedno z największych miast ogarnia chaos? Ogólnie niedorzeczności w tym filmie można mnożyć i potęgować i przyczepiać się praktycznie do wszystkiego a to niestety mocno wpływa na odbiór klimatu tego serialu. Ten sposób prowadzenia fabuły nadawałby się na opowieść o grupce policjantów z małej mieściny na zapupiu, ale nie na historię o apokalipsie w jednej z największych na świecie aglomeracji. Mimo wszystko, jak się wyłączy szare komórki i przyjmie, że świat tego serialu jest dość niedorzeczny, to można dostać na wieczór całkiem trzymający napięcie horror klasy B z całkiem dobrymi efektami w sam raz na odmóżdżenie po dniu pracy ;)

ocenił(a) serial na 5
powelt

Dokładnie tak jak napisałeś. Sprawnie nakręcony z fajnymi efektami, ale logiki za grosz. Zamieszki i rabunki w Nowym Yorku, telewizja działa a rzad ma wszystko w du..e i nic w tej kwestii nie działa

kurynio

Serial leci od dwunastu tygodni, ale ile czasu minęło w serialu, od momentu akcji na lotnisku? Dwa dni, trzy dni? Więc zamieszanie można jeszcze jakoś wytłumaczyć, ale cała reszta to już inna sprawa :) Niemniej to serial o wampirach, więc nie musi być logiczny, a ma i swoje plusy - Eichorst jest chyba największym z nich ;D Ciekaw jestem finału, to już za tydzień, być może podreperuje podupadłą reputację serialu, bo faktycznie poziom spadł ;]

kurynio

Dokładnie - z serialu wynika, jakbyśmy żyli w świecie, w którym nie istnieje życie poza internetem, że ludzkość nie potrafi się komunikować poza fejsem i tłiterem, a zdolność porozumiewania się pomiędzy osobnikami rasy ludzkiej ograniczona jest do telefonów.
Również nie rozumiem tego fenomenu w serialu, w którym służby nie są w stanie się porozumieć miedzy sobą, kiedy ewidentnie coś się dzieje niedobrego - szczególnie w Nowym Jorku, szczególnie po WTC.
Jeżeli mieszkańcy nie mogą się skontaktować ze szpitalami, z policją żeby zgłosić chorobę, zaginięcie, dziwne zachowanie, atak itp członka rodziny, czy sąsiada, to się zwyczajnie przejadą (to USA!) lub przejdą do odpowiedniego miejsca. A to nie jest atak grypy, byliśmy świadkami ataku wampira w miejscu publicznym (kiedy cielna krowa odwiedza swoją matkę) - po prostu nie wierzę, że takie przypadki przechodzą niezauważalnie w kraju, gdzie można sporo zarobić za szokujące nagranie lub relację. Jakbym miała dostać dobrą kasę, to bym z buta poszła do redakcji lub stacji telewizyjnej, choćby mi to miało zająć pół dnia :D

Można by jeszcze jakoś próbować naciąganie usprawiedliwiać ten brak informacji - gdyby nie działał telewizja. Która potrafi wałkować bez przerwy pościg za zbirem, strzelaninę w szkole czy wesele Kardashianek, więc temat w stylu "tajemnicze zachowania mieszkańców NY plus samolot widmo" byłby eksplorowany na maksa z dziennikarzami wystającymi pod domami rodzin ofiar, pod szpitalami i nagabującymi policję.

użytkownik usunięty
emo_waitress

moj tatus zawsze mawial synku to tylko film :D a ja beka