Jak temacie. Serial dla zabicia czasu z dziwnym kiczowatym klimatem. Nie wiem czy to kwestia
filtrów i pracy kamery, ale już truje detective jest mroczniejsza. Ogólnie jak ktoś dawkując swój czas,
albo nie lubi angażować się w zbyt duża ilośc seriali to niewarte.
Oceniamy serial, nie oceniających. No chyba, że nie masz nic innego do powiedzenia, ale wtedy raczej przenieś się na onet.pl.
Stwierdzam fakt tego, że wasza ocena jest oparta na argumentach wyciągniętych z dupy. Nie rozumiem po co porównujecie serial o inwazji mutantów zombi do kryminału (bądź co bądź bardzo dobrego), to zupełnie inne gatunki. To tak jakby skrytykować film porno dlatego, że Król Lew ma lepszy soundtrack. Filmy o mutantach zombi należy oceniać w kategorii filmów o mutantach zombi, a The Strain jest na tym polu jednym z lepszych seriali.
Myślę, że nie zrozumiałeś intencji. Można porównać soundtracki dowolnych filmów, tak samo jak można porównać ich klimat. Ale ja nie o tym, True detective został tu przywołany bez potrzeby. Wyrzucając ten fragment zgadzam się z Mofim, że film jest kiczowaty, słabo dawkuje napięcie, bardziej śmieszy niż straszy. Dodam jeszcze że jest strasznie wtórny, nie widzę nowych pomysłów a połączenie zombi z wampirami w tym wykonaniu wyszło żałośnie. I żeby nie było - wytrzymałem całe 7 odcinków, odpadłem w połowie ósmego.
To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Skoro chcesz oceniać serial w kategorii "filmów o mutantach zombi" to weźmy chociażby The Walking Dead i już nie ma porównania.
A dlaczego myślę że TS jest średni(wpadający w słaby)? Tutaj moim zdaniem 2 punkty, które zabiły serial:
-niedociagnięcia(wampiry w domu starców - temat urwany,jakby każdy zapomniał o incydencie, ataki podczas zaćmienia-nadal nikt nie wierzy w wampiry, oczywiscie nigdzie nie ma mediów itp.)
-brak odpowiednich emocji i nierealne zachowania - matka tej dwójki dzieciaków, którą zabiło Wampir Camando. Dzieciaki nie płakały,nawet nie krzyczały. Rozumiem, że można to wytłumaczyć szokiem,no ale bez przesady. Takich scen zresztą juz kilka było w serialu.
Szkoda bardzo, bo tematyka jest ciekawa, gra aktorska też moim zdaniem super(jeśli chodzi o głównych bohaterów-no może oprócz tego Zacka) a tak skopane.
Nie chcąc nikogo obrazić serial jest dobry jeśli człowiek nie tyle"nie chce myśleć przy ogladaniu" co "zmusza się do tego żeby nie myśleć."
Miejmy nadzieję, że jeszcze się poprawi- ja daje mu czas do końca sezonu :)
Mam podobne odczucie, klimat nie pasuje do tego serialu, przez co wiele scen brzmi przez to niewiarygodnie, i tam, gdzie powinna pojawić się atmosfera grozy, twórcy zwalniają tempo i w konsekwencji podane zostaje to wszystko bardzo beznamiętnie... Może to wina muzyki, a może jej braku. Z postaciami suma summarum też ciężko się zidentyfikować czy wybrać swoją ulubioną, zbyt słabo rozbudowana psychologia postaci, liźnięte wątki rodzinne (choć może to i lepiej), no i zero większego dramatyzmu.
W każdym razie ode mnie 7, bo to dość ciekawy serial.
Twórcy tego serialu nie mają odpowiedniego budżetu żeby zrobić go dobrze.
Pomijam nieligiczność niektórych scen, aż głupio wyglądają te sceny na mieście, które są jak z filmu na zaliczenie 1 semestru filmówki.
Same wampiry nie wyglądają źle, mają w sobie coś z fantastyki Del Toro, ale plastyka świata przedstawionego ma w sobie niestety już niewiele tego "deltorowego" klimatu, a z tego co czytałem na brak budżetu twórcy nie powinni narzekać.
Jednym z operatorów jest Polak, mogę się założyć, że on kręcił sceny przedstawiające obóz koncentracyjny, bo sposób ich filmowania nieco różni się od reszty.
Zobaczymy, jak rozwinie się fabuła, mam nadzieję, że finał będzie nieco bardziej krwawy, bardziej klimatyczny, bo póki co mam wrażenie, że oglądam serial o bezwzględnych wampirach w świecie "Na Wspólnej".
Jako ciekawostkę dodam, że wizerunek tutejszych wampirów jest bardzo podobny do tego ukazanego w innym pełnometrażowym filmie Pana Del Toro - "Blade II".