jest bardziej wkurzający niż Carl w TWD :///
Carla z czasem polubiłam, ten dzieciak raczej tego nie doczeka
Bo i sam Carl mocno się poprawił - i aktorsko, i scenariuszowo, ale tutaj rzeczywiście się na to nie zanosi :/
Jeśli kolejne odcinki będą takie jak 2x01 to zanosi się i owszem, ale na pożegnanie z serialem
Jak dla mnie postać zbędna, serialowa kula u nogi, nic ciekawego nie wnosi tylko przeszkadza.
Podobno to ma ulec zmianie i stąd te roszady