Oglądając strain mam nieodparte wrażenie, że del toro inspirował się serią gier Resident Evil. Jest
wiele podobieństw, nawet klimatem bije jak od japońskich produkcji.
"Inspirował się komiksem."
Ale wiesz że to komiks jest na podstawie książki? więc stwory tak już w książce wyglądały.
Też mi z Resident Evil te stwory się skojarzyło,że wyglądają jak jakieś mutanty z Resident Evil a nie jak wampiry,jeszcze rozmnażanie się zaa pomocą glist xD.
Zarażeni dodatkowo zachowują się niczym zombie, w serialu powinni wytłumaczyć różnice pomiędzy normalnymi vampami jak ten Thomas Eichorst a zarażonymi.
Wytłumaczą z całą pewnością, nie martw się o to. Jednak zauważ, że bodaj w 4 odcinku na początku pokazują Eichorsta bez makijażu. Wygląda tak samo jak każdy inny zarażony. Sądzę, że jego ludzkie maniery wynikają z doświadczenia. Z racji tego, że już długo jest zainfekowany, być może udało mu się nieco zapanować nad żądzą głodu. Fakt faktem potwierdzam podobieństwo stworów do Resident Evil. Ciężko zarażonych nazywać wampirami, gdyż kłóci się to zupełnie z wizją jaka do tej pory panowała w mainstreamie.
aa sorry to się nie kłóci z wizja z mainstreamu to po prostu go rozpie... na atomy :D zapomniałem, że teraz wizerunek wampira to te słodziaki z Zmierzchu. :D
Racja, jednak ciężko jest wyobrazić takie dostosowanie ja wole już wizje Del Toro, za zmierzchowe stwory powinie się zabrać nasz żydowski Van Helsing