PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=129157}

Witaj Franklin

Franklin
6,6 4 120
ocen
6,6 10 1 4120
Witaj Franklin
powrót do forum serialu Witaj Franklin

Pamiętam tego gniota z dzieciństwa. Zawsze jak leciał to zmieniałem kanał i szukałem jakiejś lepszej bajki... Porażka.

ocenił(a) serial na 10
ponder

Zapewne dzieciństwa udanego nie miałeś, co widać po poziomie tej wypowiedzi..

_Josek_

Cóż jest tak rażącego w tymże? Czyżbyś po prostu używał chamskich inwektyw tylko dlatego, że nie zgadzasz się z moją opinią? Ależ tak, to właśnie robisz! :)

ocenił(a) serial na 10
ponder

Nie zgadzam się z Twoją opinią, masz rację. Ona również nic nie tłumaczy, czemu to gniot. To że nie jest w Twoim guście nie oznacza, że jest gniotem..

_Josek_

Niesamowicie biedna animacja, nieciekawi bohaterowie, całkowity brak jakiegokolwiek klimatu, oklepane i wyzute z wszelkiej oryginalności historie zawarte w odcinkach, na domiar złego nieciekawie opowiedziane, główny bohater, któremu miało się ochotę nakopać w skorupę. To nie jest kwestia gustu tylko obiektywnej wartości, która jest zerowa. Bywają bajki dla dzieci dobre, bywają genialne, bywają niestety także denne - i do tych ostatnich należy "Franklin".

ocenił(a) serial na 10
ponder

Do takiego komentarza nie przyczepiłbym się, chociaż się z tym nie zgadzam. :D To tylko bajka dla dzieci, nie oczekuj efektów z Avatara i fabuły ze Skazanych na Shawshank. Ona powinna uczyć dzieci, jak postępować i to robi. :)

_Josek_

Widzisz, faktem jest, że odpowiednio małemu dziecku można wcisnąć najgorszy szajs i mu się spodoba. Cała rzecz w tym, żeby potem, jak dziecko odrobinę podrośnie, mogło podchodzić do bajek, które stworzyły jego dzieciństwo z sentymentem, nie zaś - odrazą do siebie, bo kiedyś coś takiego mu się podobało. I jest sporo naprawdę wspaniałych bajek dla dzieci, z których mogą czerpać przyjemność także dorośli - żeby nie szukać daleko: "Smurfy", większość filmów Disney'a czy choćby nowe "My Little Pony". "Franklin" to takie "byle co", zrobione na odwal, bo "dzieci przecież i tak to kupią".

ocenił(a) serial na 10
ponder

Zupełnie się nie zgadzam. Dla mnie - jak to ująłeś - gnioty to właśnie m.in. Smerfy czy te nieszczęsne Pony. Smerfy są w miarę zabawne, ale małe dziecko nic nie wynosi ze Smerfów poza denną rozrywką. Szanuję to, że Tobie Franklin się nie podoba. Wiedz jednak, że są też tacy, którzy uwielbiają tę kreskówkę, w tym ja. Dla mnie ona wręcz ocieka pozytywnym klimatem, a jakość animacji wcale nie jest zła. Masz rację, że Franklin może nie dostarczać tyle rozrywki dorosłemu, co Smerfy, w których można dopatrzeć się nawet podtekstów. Nie jest to jednak argument przeciw Franklinowi.

boolion

"Pozytywny klimat" to w praktyce prawie zawsze zwykłe nudziarstwo podrasowane sentymentem. To tylko moje zdanie, ale... Mam rację ;P
<swoją drogą, dobraliśmy się z avatarami o.O>

ocenił(a) serial na 10
ponder

Ano avatary w podobnym klimacie ;) A "Mechaniczną Pomarańczę" bardzo lubię. Wracając do tematu, nudziarstwo to pojęcie baaaardzo względne. Sentyment - to prawda, sporo go we Franklinie. Jednak niektórzy lubią sentymenty podane we właściwy sposób. Nie widzę nic złego w tak klarownym ukazaniu rodziny i przyjaźni. Wiadomo, że media piorą mózgi i pewnie niedługo wszelkie wartości i delikatność znikną, bo na tym się nie zarabia. Nie daj sobie wmówić, że trzeba być gruboskórnym, bo coś Ci w życiu umknie ;)

boolion

"Nie być gruboskórnym" nie oznacza "akceptować nieprzyzwoite ilości lukru". A tego ostatniego we Franklinie jest za dużo nawet jak na bajkę dla nie wiem jak małych dzieci ;)

ponder

ja jak miałem 6 lat kochałem tą bajkę-teraz, 12 lat później, oczywistym jest,ze nie ma takiego uroku, ale nadal jest to świetna bajka dla dzieci

użytkownik usunięty
ponder

Porównaj go proszę z takim np. "Charliem i Lolą" - zamiast prawdziwej animacji obrazki ruszane we Flashu, nie wiem, kto jest bardziej irytujący, Charlie czy Lola - powiedzmy, że ex aequo Charlie i Lola. Gdy Charlie chce mieć święty spokój - Lola mu to utrudnia, a kiedy to Lola chce mieć święty spokój - to Charlie jej to utrudnia! No i jako takie typowe brytyjskie barachło uczy dzieci, jak być kukiełką do poruszania przez wszystkich, bez własnego zdania, a jak Charlie i Lola się kłócą, to rodzice posyłają ich na tzw. - cytuję - "KRZESŁA CISZY" - co jest, oni żyją w jakiejś rodzinie patologicznej?!

użytkownik usunięty
ponder

Mnie to zawsze przerażał taki jeden odcinek z piwnicą i taką jedną psychodeliczną maską na ścianie.

Pamiętasz tytuł???
Muszę stwierdzić że mnie to zainteresowało

użytkownik usunięty
Brandon568

Sezon 3., odcinek 31b.

OK dziękuję

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones