Katarzyna Warnke urodziła się, by zagrać Darię. Dąbrowska nie przekonuje mnie zupełnie.
Nie czuje w niej tej siły i bezkompromisowości, jaką powinna mieć Daria. Jest ładną kobietą i nie najgorsza aktorką. W Behawioryście była świetna. Ale roli przebojowej, silnej kobiety, która staje na czele rządu, nie udźwignęła moim zdaniem. Kobiety, która stanęła do walki z męskimi wyjadaczami politycznymi. Nie bała się ryzykować. Poradziła się sobie z kryzysem rodzinnym. Nie wiem dlaczego Remigiusz Mróz tak zdecydował. Bo jest tajemnica Poliszynela, że był bardzo rozczarowany zmianami w Beahawioryście. Zupełną zmianą osobowości bohatera. Teraz zgodził się na ekranizację, ale pod warunkiem, że będzie scenarzystą i będzie miał większy wpływ na efekt końcowy.
Dąbrowska i Wichłacz to absolutnie dwie pomyłki obsadowe. Przede wszystkim Wichłacz jest za młoda. Patryk nie ruszyłby w drogę na szczyt z dziewczynką, tylko z partnerką. Oczywiście wiek aktora nie musi mieć wpływu na rolę, ale Wichłacz nie umiała zagrać starszej, dojrzalszej kobiety. A Milena była ciekawą postacią. Zimną s..ką, ale interesującą.
Pozostała obsada mnie zaskoczyła, ale wyszło świetnie. Jednak trudno się ogląda serial , gdy główna bohaterka tak skrajnie odbiega od wyobrażeń z czasów książki. Szkoda.
Ja w ogóle nie rozumiem, dlaczego Warnke jest tak niewykorzystana w polskim kinie. Ona jasno mówiła w wywiadach, ze grała u Vegi, bo zwyczajnie nie dostawała innych propozycji. A to aktorka genialna. Ten kto widział ją na deskach teatru, ten nie ma wątpliwości.
Dla mnie ona i Cielecka to absolutnie charyzmatyczne teatralne zjawiska. I obie, moim zdaniem, tę charyzmę i talent przejawiają na ekranie.
Szkoda, tak świetniej roli, jaka jest Daria.
W roli Patryka widziałam Szymona Piotra Warszawskiego. Był genialny w roli Paderborna w Chyłce. Wściekle inteligentny, cyniczny z taką pozorną leniwą nonszalancją. Pozorną, bo czuć było w każdym ruchu, że drapieżnik w ciągu sekundy gotowy rzucić się do gardła. Do tego z klasą. Tak wyobrażałam sobie Patryka.
Choć Pawlicki zagrał bardzo dobrze. Jest to inny Patryk, niż w moich myślach, ale też świetny.
No cóż. To wrażenia po pierwszym odcinku. Oglądam dalej:)
Ja widzę to tak:
Daria Seyda - Agnieszka Dygant/ Agata Kulesza Dąbrowska to było fantastyczne zaskoczenie.
Patryk Hauer - Marcin Hycnar
Kordecki - Wojciech Żołądkowicz
Chronowski - Leszek Lichota
Teresa - Katarzyna Walter
Milena - Milena Suszyńska
Aneta - Adrianna Kalska
Regliński - Antoni Pawlicki
Halski - Jeszcze żyjący Andrzej Precigs
Cała reszta jest w porządku.
Ciekawe propozycje. Jednak cudowna Agata Kulesza ma odrobinę za duzo lat na Darię. A Dygant? Wybacz, ale po tym jak obcięła sobie pół nosa, upodabniając się do rasy żółtej , i wypchała usta jest dla mnie tak niewiarygodna aktorsko, że nie widze jej w żadnej roli. Gdy byłam w kinie na Vedze i ona się pojawiała to nie mogłam się skupić na tym, co mówi tylko na tym obciętym nosie i zionącymi na mnie na wprost dwiema czarnymi dziurkami. Nie wiem czy wiesz, ale chirurdzy plastyczni w Warszawie (pracuję w tym środowisku) szydzą z tego nosa i uważają go za kompletną fuszerkę. Naturalnie nie wiadomo na ile to efekt błędu lekarza a na ile żądań samej aktorki. Ta sztuczna twarz mnie rozprasza po prostu. Daria dla mnie to Katarzyna Warnke i tylko Katarzyna Warnke.