Aktorzy wpychani do ról po znajomości. Niestety po odejściu starej gwardii aktorów mamy to co mamy, aktorzyny.

stara gwardia to zakładam aktorzy 60-70 plus, oni by do tych ról nie pasowali

Mainstream musi się trzymać solidarnie bez względu na nasze "widzimisię" Jest grupa aktorów średniego i nowego pokolenia, którzy coś tam jednak potrafią ale przy obecnym trybie pracy w filmie, w teatrze oraz w innego rodzaju aktywności zawodowej uważam, że jest niemożliwym aby stworzyć mięsiste, prawdziwe, oryginalne postaci w każdym z tych przedsięwzięć. Ale zarobić trzeba dać swoim. Więc oglądamy w najlepszym razie, rzemiosło a nie kunszt i artyzm. Taki Pawlicki, czym on zasłynął, że notorycznie "musimy go paczeć"? Niczym! Jedna może dwie poprawne kreacje, reszta to sztampa, po prostu wyuczony rzemieślnik ale "swój, nasz"

Co roku ze szkół filmowych wychodzi co najmniej kilkadziesiąt nowych absolwentów a my oglądamy te same miernoty..

Marudzisz. Ciesz się, że nie ma Karolaka i Adamczyka.

Dokładnie. Znowu Dąbrowska, Pawlicki i Wichłacz…

Akurat Wichłacz ostatnio mało gra.

a powinna nie grać w ogóle XD

Świetna obsada.Znakomici aktorzy którzy odpowiednio pasuja do danych ról...Nie podoba się to nie ogladaj

To prawda Wichłacz jak kołek drewniany,ładna jest ale talentu aktorskiego raczej nie widać.Świetny Małecki.

Też mnie irytuje, że cały czas są to ci sami aktorzy (zwłaszcza kiedy seriale oryginalnie dzieją się w jednym uniwersum, jak tutaj) ale z drugiej strony Dąbrowska jest stworzona do roli Seydy (szkoda tylko, że nie zadbano o fizyczne podobieństwo do oryginalnej Darii), za to w przypadku Pawlickiego, wyglądem pasuje mi na Hauera chociaż mam naprawdę minimalne zarzuty co do stylu bycia postaci w serialu (najlepsi i tak Lichota i Małecki, mistrzowie swoich ról)