A Ciebie to boli, bo wolałabyś, żeby wszyscy tańczyli tak, jak Hurrem im zagra......
I Hatice i Mahidevran mają powody, żeby nienawidzić Hurrem, więc nie wiem w czym masz problem. W tym, że ktoś krzywo spojrzy na Twoją idolkę i nie wypełnia jej woli?
Na miejscu Hatice też mając do wyboru pomiędzy Hurrem a Ibrahimem, wybrałabym Ibrahima :) I to są ich sprawy małżeńskie, Hurrem w ogóle nie powinna się wtrącać. Hatice ma prawo wybaczyć Ibrahimowi, tak jak każda kobieta, jeśli zdecyduje wybaczyć, to jest to jej decyzja i jej prywatny wybór.
A Ty masz jej to za złe tylko dlatego, że pokrzyżowała tym plany Hurrem.

dla mnie jest głupie go ze strony Hatice że PRZEZ wzgląd Hurrem zadecydowała o tym że nie rozwiedzie sie z Ibrahimem. nawet zaznaczyła że my nie przebaczyła tylko chce pokrzyżować plany Hurrem.
druga sprawa to to że obwinia Hurrem za to że ... no właśnie za co. ok ma z tego korzyści, jednak jechała równo (Hatice) po mężu mówiąc że traktował ją jak idiotke, że kłamał jej w twarz, a Hurrem jednak powiedziala jej bolesną ale jednak PRAWDE. więc tutaj mimo swoich własnych korzyści zakończyła "robienie Hatice w konia". to że Hurrem nie powinna się wtrącać w to że ma czy nie ma sie Hatice z nim rozwieść przyznam rację, ale sama powiedziała że będzie milczeć jeśli Hatice tak zadecyduje.
tylko że Hatice tak jakby całą wine za romans zamiata pod nogi Hurrem. ona raczej na chama nie wrzuciła Nigar do łóżka Ibrahima, więc... jedynie mogła by mieć ale do Hurrem za to że wtrąca się w jej decyzje na temat rozwodu.

To już było dyskutowane wiele razy.
Hatice nie obwiniala Hurrem za zdradę Ibrahima, lecz za to, że próbowała ją wykorzystać w swojej intrydze w celu udupienia Ibrahima. Hurrem nie powiedziała Hatice o zdradzie z dobrego serca, lecz dlatego, by ta rozwiodla się z mężem. I to wkurzyło Hatice, zresztą słusznie.

Twoje uzasadnienie mnie nie przekonuje
najglupsza bo?

Hatice nie jest najgłupsza, Mahidevran ją wyprzedza pod pewnymi względami, biedna Mahi sama nie potrafi myśleć:) Hatice jest za to największą histeryczką. Ma strasznie zmienne nastroje i jest bardzo podatna na stres. Była miła, naiwna, a teraz jest wredna:) i dzięki temu serial jest tak bardzo ciekawy.:) Każda postać coś wnosi.

nie wiem dlaczego niektorzy sie upieraja , ze hatice jest glupia.Mahi za to jest slaba, bo nie ma wplywow.przez chwile gdy sulej konal a mahi poczula wiatr w zaglach to z mety kazala wymordowac zlobek hurrem.nie taka glupia jakies insynkty zachowala

Mądrym nie trzeba być, żeby wpaść na pomysł wymordowania dzieci Hurrem gdy Sultan umierał. Nawet mózgu nie ma co używać. Najprostsze rozwiązanie. To jest wręcz głupie i to bardzo głupie. Jakie są gwarancje ze Sultan umrze ? 50/50. Postąpiła jak to Mahi bez przemyślenia. Ibrahim ją ochrzanił, a Mustafa burknął i udał ze nie słyszy. Hatice była zbytnio rozpieszczona przez Valide i przez to głupio postępowała. Zbyt łatwowierna i naiwna.

Wydaje mi się taką być bo jaka wina Hurrem w tym, że Ibrahim zdradził ją (Hatice) z Nigar. Nie rozumiem kobiet które są zdradzane nie potrafią definitywnie powiedzieć stop. Jestem pewna, że Hatice wykorzystuje uzasadnienie, że nie biorąc rozwodu z Ibrahimem krzyżuje plany Hurrem aby nie dać się złapać na tym, że ciężko jej rozwieść się z ibrahimem.

zdradzonej kobiecie trudno czasami po zdradzie powiedziec stop bo to skomplikowane trzeba przekreslic cale wspolne zycie z kims kogo sie kochalo albo mialo z nim dzieci czasami ta zdrada jest bledem czasami ludzie sobie wybaczaja to nigdy nie jest czarne albo biale.mysle ze hatice kocha ibrahima i on ja tez lecz niefajnie im sie to pokomplikowalo

Ja za Hurrem właśnie nie przepadam, ze względu, że pierw jest taka naprawdę okrutnie bezpośrednia i podła, a potem udaje wielką panią i chce, żeby każdy ją szanował. Każda postać w tym serialu ma swoje wady, taka prawda...

Hatice jest denerwująca. Rozpieszczona histeryczka, która uważa się za nie wiadomo kogo, bo jest siostrą Sułtana, w związku z tym wolno jej wszystko. Mahidevran, Hurrem nawet swoją przyjaciółkę Gulfem traktuje z góry. Pomijam fakt, że zarówno Hurrem jak i Gulfem mają dużo więcej oleju w głowie niż Hatice. Ponadto swoim zachowaniem omal nie zniszczyła własnego małżeństwa. Lepiej by wyszła na tym, gdyby zamiast ciągle przypominać Ibrahimowi, że jest jej poddanym, zwróciła uwagę na jego błędy polegające na zbytnim pokazywaniem wszem i wobec swojego ja. Może nawet tym uratowałaby mu życie.

Ja stanę w obronie Hatice.
Przede wszystkim ona wcale nie przypominała CIĄGLE Ibrahimowi, że jest poddanym jej rodziny, zdarzyło się to raz czy dwa, kiedy została sprowokowana albo podejrzewała zdradę, a potem tego żałowała i przepraszała.
Raczej nie mogła zwrócić uwagi Ibrahimowi na jego błędy, bo zwyczajnie o nich NIE WIEDZIAŁA, nie wiedziała co Ibrahim mówił na spotkaniach z posłami a to głownie zaważyło na tym, co się później stało.

Poza tym nie uważam jej za osobę rozpieszczoną - niby jak? Najpierw wydali ją za kogoś, kogo nie kochała, ten zmarł, potem chcieli wydać za tego suchotnika a ona nie miała NIC do powiedzenia i poddała się tej decyzji w pokorze. I ciągle cierpiała, bo zakochała się na zabój w Ibrahimie i nic nie mogła zrobić.
Siedziała w złotej klatce, w haremie, towarzyszyła jej tylko Gulfem i potem Mahidevran, może i czasem traktowała je z góry ale była z rodu Osmanów, w końcu siostra sułtana, który uważał się za władcę świata i każdy musiał całować jego kieckę, tak została wychowana i moim zdaniem jak na tamte standardy dostała po tyłku nieźle.

Ibrahima kochała, starała się walczyć o tę miłość a że dwa razy powiedziała o kilka słów za dużo, to jej się dostało.

Absolutnie nie można powiedzieć, że miała życie usłane różami, wręcz przeciwnie, bardzo wiele wycierpiała.

Jeszcze na dodatek była świadkiem bezwzględnej walki o tron swojego ojca, okrutnego człowieka o psychopatycznej osobowości. To też mogło mieć znaczenie. Poza tym na pewno nie była bardziej rozpuszczona i chamska od córki Sulejmana - Mihrimah.

Ja tam jej głównie współczuję.

Wiesz, zgadzam się, że swoje przeszła, chociażby śmierć dziecka i egzekucja Ibrahima. Chodzi mi o to, że jej zachowanie jest denerwujące. Chodzi i smęci, nawet wtedy, kiedy jest wszystko OK i wywołuje wilka z lasu. Nikt inny z rodziny Sułtana w serialu nie jest taką mimozą. I to wynajęcie detektywa, żeby śledził Ibrahima nawet już po zakończonej akcji z Nigar, to już była przesada.

Śmierć dziecka, poronienie, egzekucja Ibrahima, który był sensem jej życia, wcześniej niechciane małżeństwo i narzeczenstwo, przeżyła bardzo dużo złych rzeczy.
A co do detektywa, cóż, pisano tu wielokrotnie, że na punkcie Ibrahima wariowala i miała obsesję, obecnie kobiety też tak się zachowują. Zazdrość potrafi odebrać zdolność racjonalnego myślenia.

Mnie ona akurat nie denerwuje, jest bardzo ludzka jak na swoje pochodzenie. Los jej nie oszczędzal.

Tak, co do zazdrości to się zgadzam.
Nigar też miała obsesję na punkcie Ibrahima, ale nie była taką histeryczką jak Hatice. Przy okazji napomknę, że moim zdaniem Nigar lepiej pasowała do Ibrahima, bo mógł być przy niej sobą - Ibrahimem, a przy Hatice był Wielkim Wezyrem, sługą dynastii.
Hatice sprawia dla mnie wrażenie osoby bardzo emocjonalnie reagującej, co często się źle kończy. I nic nie poradzę na to, że ta postać denerwuje mnie swoim zachowaniem ;-).
Na plus Hatice można jej zapisać, że zadbała o dziecko Nigar i Ibrahima, nie zabiła niewinnej dziewczynki.