Budzi skrajne emocje, bo jest nieoczywisty. Z jednej strony drugi po sułtanie, czyli musiał na takie stanowisko zasłużyć, musi być znakomitym, walecznym żołnierzem, świetnym strategiem.
Z drugiej strony - mąż i kochanek - bierze to, co chce (Nigar), nawet przy tym ryzykując, bo przecież ogromnym ryzykiem było związanie się z Nigar pod nosem Hatice i sułtana. A jest także kochającym ojcem i troskliwym, czułym mężem.
Z trzeciej strony to żądny władzy, chciwy często brutalny i bezwzględny człowiek. A z czwartej strony jest na pewno świetnie wykształcony, zna języki, jest obyty w świecie.
Ma wiele twarzy i za to go uwielbiam. Nie dziwię się Nigar, szczerze mówiąc :) Ma w sobie coś niesamowicie przyciągającego, kiedy w jej noc poślubną tak po prostu do niej przyszedł, nawet chyba nie obdarzył jej uśmiechem - po prostu zdecydował, że ona jest jego i basta :) A ta przeszczęśliwa. A niedługo potem okrutnie morduje tego innego paszę, który go szantażował. I widać było, że to nie było pojedyncze pchnięcie nożem, Ibrahim niemal delektował się tą zemstą. A potem spokojnie wyszedł.
Aktor jest fantastyczny, chyba najlepszy spośród wszystkich w tym serialu.
Dobry jest jeszcze ten śmieszny eunuch ale jedzie w sumie na jednym "gagu".
Właśnie na tym polega sukces tego serialu ciekawe postacie historyczne kreowane przez dobrych aktorów. Pewnie nie będę oryginalna jak powiem, że dla mnie odkryciem poza aktorem grającym Ibrahima była Mariem Uzerli bo to jak zagrała Hurrem było genialne. Pokazała całą paletę możliwości od czułej kochanki i żony Sułtana, kochającej matki aż do bezwzględnej intrygantki. Cieszę się, że ten serial odniósł taki sukces na świecie bo dzięki temu ktoś może dostrzeże takie aktorskie perełki jaki się tam pojawiły.
To prawda. Dla mnie Ibrahim przebija wszystkich, jest po prostu niesamowity, jak jest na ekranie, to nie można się od niego oderwać i wcale nie chodzi o to, że jest jakiś mega piękny, choć jest dosyć atrakcyjny, ale o to jak aktor portretuje tę postać. Gonitwa emocji :)
Hurrem także jest dobra, bo również budzi emocje, u mnie głównie negatywne ale potrafi mnie także rozbawić :)
Ciekawy charakter zawsze dodaje urody.Choć najpiękniejszy facet,a mdły znudzi się szybko.Z czasem Ibrahimowi już ciężko udawać jakiekolwiek uczucia wobec Hatice.Mam wrażenie,że z wielką chęcią powiedziałby jej,że ma ją w nosie,ale że jest siostrą sułtana,to być z nią musi.Aktualnie wątki Ibrahima i Mustafy to są najciekawsze.Przyznam szczerze,że odkąd Hurrem wzięła ślub z Sulejmanem,to jej wątek spadł trochę na drugi plan,przynajmniej dla mnie.
To prawda. Facet musi być pełnokrwisty, postać pomnikowa jest nijaka. U mężczyzny niekoniecznie najważniejsza jest uroda, choć znaczenia ma, lecz to, czy jest pociągający, intrygujący i nieoczywisty, jak Ibrahim :)
Pamiętam,że gdy zaczęłam oglądać przypadkiem serial to na Ibrahima nie zwróciłam specjalnie uwagi.Dopiero wraz z rozwojem postaci zaczął zaskarbiać sobie moje zainteresowanie.I uważam,że jest przystojny.Kobiety od zawsze intrygowali tajemniczy,nieoczywiści faceci,tzw."chuligani" jak to mawia moja babcia. :D
Jest tak, jak napisałaś. :)
ps zgadzam się, że Ibrahim jest przystojny a do tego umie być taki władczy, okrutny a także delikatny i czuły, lecz zarazem oszczędny w okazywaniu uczuć. I zawsze budzi respekt.
Spóźniam się z odpowiedzią, ale co tam :D
Widzę, że nie tylko ja tak nazywam Hurrem? Fantastycznie! xD
Meryem za hurrem dostala 14 nagrod.dla mnie to nr1 w tym serialu.uwielbiam jej twarz knującą, dziwiącą sie, kpiącą, kochającą czy smiejącą sie.wspaniala kreacja wspanialej aktorki
Oboje są świetni. To oni nadają rozpęd serialowi. Bez nich byłoby nudno (podobno na koniec jest nudno, bo bez nich).
Mam to samo :) Od samego początku mam nadzieję, że ktoś ją wypatroszy ale wiem, ze ta nadzieja jest płonna.
Ibrahim to typowy przykład psychopatii
kobiety traktuje instrumentalnie, Hatice poślubił dla własnej kariery
żądza władzy i mściwość czynią z niego najczarniejszy charakter w całym serialu
brawa dla aktora za przekonywujące zagranie tej postaci
Jak dla mnie jego gra jest trochę zbyt teatralna, a postaci nie lubię. Z jakiegoś powodu dostrzegam w niej głównie negatywną stronę, zwłaszcza w ostatnich kilkunastu odcinakach z TVP, w których to sodówka całkiem mu już do łba uderzyła. Być może jest to spowodowane tym, że jednak lubię tę żmiję Hurrem i automatycznie jestem negatywnie nastawiona do tych, co chcą jej zaszkodzić.
Według mnie to najlepszy aktor w serialu a Ibrahim jest bardzo daleki od miana "najczarniejszego charakteru", w przeciwieństwie do zmory Hurrem.
Jak dla mnie Hurrem to owszem żmija i zmora, ale wcale nie gorsza od takiej Mahidewran, Hatcice (z tą różnicą, ona potrafi tylko ryczeć i się ciskać), Sułtanki matki (w sensie, że ona też na sumieniu to i owo, kilka intryg uknuła, kilka niewinnych dziewcząt poświęciła (znaczy zabiła) żeby tylko zaszkodzić rudej. Rozumiem, że chciała się jej pozbyć, ale dlaczego kosztem innych? A tak bo to niewolnice, a ich życie nic nie znaczy. Pięknie.), Gulshach (czy jak tam się to pisze) o to dopiero zmora i żmija, która nie kąsa za mocno tylko i wyłącznie ze względu na taką, a nie inną pozycję.
Zaś Ibraś... pierwszą kreskę zarobił przy sprawie z Leonem, drugą zaraz potem, czyli przy rozwiązaniu kwestii Victorii (Sadyki), a potem, to już równia pochyła. Szczególnie w scenach w których bolał, że ktoś śmie mu przypominać, że jest tylko sługą oraz kiedy upaja się swoją władzą i pozycją, wygłaszając kwestie, że teraz to mu nikt nie podskoczy. W kwestii samego aktora ten jego wzrok, gdy się wścieka jest dla mnie trochę przerysowany.
Masz bardzo dużo racji w ocenie innych bab haremowych, lecz dla mnie i tak Hurrem pozostaje najgorsza, od pierwszego odcinka do teraz, jest wybitnie antypatyczna ale to nie o babach temat :-)
Jeśli chodzi o wzrok Ibrahima, to też to zauważyłam, zaobserwowałam, że on ma po prostu w bardzo specyficzny sposób osadzone gałki oczne i wystarczy, że na potrzeby scen gniewu otworzy oczy trochę szerzej a one już wychodzą z orbit :-)
Ale jest we wszystkich scenach bardzo przekonujący - i kiedy jest romantycznie zakochany i kiedy jest wściekły i brutalny a także kiedy powstrzymuje emocje - i tak można wszystko odczytać z jego twarzy. No i bardzo fajnie wypada w roli swojego poczciwego i prostolinijnego brata :-)
Zgadzam się, Ibrahim to moja ulubiona postać, również uważam, że jest najciekawszy w serialu. Taki skomplikowany :)
Cieszę się, że myślimy podobnie, specjalnie nie oglądam odcinków w wyprzedzeniem, bo chcę jak najbardziej odwlec w czasie moment, kiedy go zabraknie.....
IBRAHIM OD SAMEGO POCZĄTKU...WSPANIAŁY AKTOR , GRA CAŁYM SOBĄ, WZROKIEM, BRWIĄ GESTYKULACJĄ...CUDO:)
HURREM JEST PRZEWIDYWALNA I MOMENTAMI GROTESKOWA...TAKA TEATRALNA MIMIKA, MOIM ZDANIEM, CZASAMI MNIE ROZŚMIESZA. JEJ PŁACZ JEST PRZEKOMBINOWANY. Z POCZĄTKU OK...ALE NIEWIELE WIĘCEJ POKAZAŁA.
Masz rację, Okan Y. jest fenomenalny w tej rol. a co do Hurrem, czasem odstawia amatorszczyzne a czasem jest niezła.
czy to prawda, ze historycznie hatice po smierci ibrahima zyla tylko 2lata? ktos cos wie?
Z tego co się orientuje (choć nie wiem czy to prawda) to rozpaczała po śmierci Ibrahima i nie potrafiła tego znieść. Wypije jakąś truciznę i umrze Sulejmanowi na rękach... Jednak nie mam 100% pewności, że tak to było. Jednak ogólnie nie podoba mi się to co ma się wydarzyć a szczególnie śmierć Ibrahima bo muszę przyznać, że stał się moją ulubioną postacią, a zaraz po nim w kolejności jest Hatice... Będzie naprawdę smutno :(
Ciągle nie umiem pogodzić się z myślą, że Hurrem będzie triumfować a Ibrahim zostanie stracony, ale tak było naprawdę, więc w serialu nie może być inaczej. Gdzieś wyczytałam, że biedna Hatice umrze ze świadomością, że pomściła Ibrahima. Ale już nie spoilreujmy tutaj, bo nie ma ostrzeżenia.
Powiem ze jak zabraklo Ibrahima to naprawde go potem brakowalo...serial stracil jedna fantastyczna postac. Czasami pojawialy sie jeszcze jakies sceny z przeszlosci z nim, albo tylko jego glos, i zawsze mi bylo go za malo...a jak jeszcze odeszla Hurrem to juz w ogole przestalam na miesiac ogladac. Na szczescie do serialu wrocilam, bo dalej byl ciekawy, ale pierwsze dwa sezony wg mnie byly najlepsze (w tv leci teraz drugi sezon)
O tak, Ibrahim jest wspaniały. Zdecydowanie najlepszy aktor w tym serialu. Ma bardzo trudną rolę i znakomicie sobie z nią radzi. Jest jak kameleon, podczas gdy inni bohaterowie są w miarę "jednostajni". Ten aktor ma niesamowity talent i niesamowicie plastyczną twarz, jakby miał ich sto :) Czasem gra bardzo ekspresyjnie - np. sceny gniewu a czasem bardzo subtelnie ale wtedy również można z tej twarzy wyczytać wszystko. Jest niesamowity. Takich scen jest cała masa, np. kiedy po powrocie z bitwy pod Mohaczem spotyka na korytarzu Hurrem ( to było niedługo po śmierci Leo) i zachodzi między nimi zdawkowa wymiana zdań - Hurrem mówi, że cieszy się, że wrócił cały i zdrowy a on, że pomogły mu jej modlitwy, super chłodna wymiana zdań ale zaraz potem, kiedy ją mija widać u niego nieznaczne 'przewrócenie oczami', ledwie zauważalne, mówiące: "nudzisz mnie i irytujesz zarazem". Dużo jest tam takich perełek aktorskich Ibrahima, ten aktor ma niesamowitą charyzmę ekranową i umie grać na granicy przesady ale nigdy jej nie przekracza ale także bardzo subtelnie. Klasa.
Tak, też uwielbiam te niuanse, które można wyczytać z jego twarzy, kiedy nie robi tych swoich wściekłych grymasów. Np. w scenie, kiedy ma u siebie w salonie Hurrem i Leo, pokazuje Hurrem, że sułtan jest w ogrodzie, Hurrem próbuje zemdleć ale on ją w stoicki sposób powstrzymuje, mówiąc "nie teraz Hurrem hatun" (czy coś takiego), cudo. A chwilę wcześniej miał śmierć w oczach, jak złapał Leo za gardło. Już nie wspomnę o przesłuchaniach Leo i Victorii w lochu - diabeł wcielony. A zaraz potem spokój i opanowanie.,
Chyba żaden inny aktor tego serialu nie umie tak przyciągnąć uwagi jak on.
Dodałam post GODZINĘ temu i nadal go nie ma. Śmieszne. Nie chce mi się już tego odtwarzać, może jutro....
Niestety, ale po skończeniu trzeciego sezonu w wersji rosyjskiej z przykrością muszę stwierdzić, że serial zaczyna się sypać. Szkoda, że postać Ibrahima tak przyćmiła główną przeciwniczkę Hurrem czyli Mahidevran. Odejście Meryem z serialu dodatkowo go jeszcze osłabiło, o zakończeniu wątku Ibrahima już nie wspominając.
Trudno się nie zgodzić z tym, co napisałaś. Ibrahim to najbardziej fascynująca postać, aktor jest wręcz fenomenalny, nie wiem czy jest sens oglądać serial po jego odejściu. Pewnie obejrzę ale tylko dlatego, że nie lubię przerywać w trakcie :)